głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika shoocky

biłam się za Nią. wylatywałam ze szkoły. obrywałam od ojca. miałam przypały w domu. zawsze robiłam wszystko  by Ją chronić  i będę robić to zawsze  choćby nie wiem jak wiele Nas różniło. bo jest moją siostrą  kimś  kto jest częścią mnie  kogo kocham najmocniej na świecie  i kogo nigdy  przenigdy nie dam skrzywdzić   nikomu.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 15 kwietnia 2013

biłam się za Nią. wylatywałam ze szkoły. obrywałam od ojca. miałam przypały w domu. zawsze robiłam wszystko, by Ją chronić, i będę robić to zawsze, choćby nie wiem jak wiele Nas różniło. bo jest moją siostrą, kimś, kto jest częścią mnie, kogo kocham najmocniej na świecie, i kogo nigdy, przenigdy nie dam skrzywdzić - nikomu. || kissmyshoes

patrzę na Ciebie  myśli mam tylko grzeszne. chciałbym Cię mieć  robić to nawet w piekle.   PEZET!

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

patrzę na Ciebie, myśli mam tylko grzeszne. chciałbym Cię mieć, robić to nawet w piekle. / PEZET!

Przytulasz mnie  a ja czuję  że obejmuję cały świat  że mogę wszystko  że to wszystko jest tak banalne. Oh  proszę Cię  nie odchodź  bądź przy mnie. Uwielbiam jak mnie tak namiętnie całujesz  jak mówisz  że kochasz we mnie wszystko  jak podziwiasz mój uśmiech  ja całujesz  jak nie przestajesz całować  jak kładziemy się na łóżku  boże  mam wszystko  dziękuję  mam jego  jest mój  jest tylko mój i nie muszę się z nikim nim dzielić.   believe.me

believe.me dodano: 14 kwietnia 2013

Przytulasz mnie, a ja czuję, że obejmuję cały świat, że mogę wszystko, że to wszystko jest tak banalne. Oh, proszę Cię, nie odchodź, bądź przy mnie. Uwielbiam jak mnie tak namiętnie całujesz, jak mówisz, że kochasz we mnie wszystko, jak podziwiasz mój uśmiech, ja całujesz, jak nie przestajesz całować, jak kładziemy się na łóżku, boże, mam wszystko, dziękuję, mam jego, jest mój, jest tylko mój i nie muszę się z nikim nim dzielić. / believe.me

Tak wiele razy zastanawiam się o czym myślisz w danym momencie  jak się uśmiechasz  jaki kolor mają Twoje włosy  i jak błyszczą się oczy  kiedy promienie słońca padają na nie w słoneczny dzień. Zastanawiam się jak reagujesz na stres i sytuacje bez wyjścia  jak brzmi Twój krzyk i jak wyglądają Twoje drżące dłonie. Zastanawiam się jak brzmi ton Twojego głosu  kiedy mówisz o uczuciach. Często myślę też  jakich perfum używasz  czy pachniesz truskawkami  malinami czy może czymś bardziej wykwintnym? Chciałbym zobaczyć jak się uśmiechasz  kiedy widzisz mnie stojącego przed Tobą. Chciałbym po prostu wiedzieć kim jesteś  bo mimo  że Cię nie znam  wbiłaś się w moje serce. mr.lonely

mr.lonely dodano: 14 kwietnia 2013

Tak wiele razy zastanawiam się o czym myślisz w danym momencie, jak się uśmiechasz, jaki kolor mają Twoje włosy, i jak błyszczą się oczy, kiedy promienie słońca padają na nie w słoneczny dzień. Zastanawiam się jak reagujesz na stres i sytuacje bez wyjścia, jak brzmi Twój krzyk i jak wyglądają Twoje drżące dłonie. Zastanawiam się jak brzmi ton Twojego głosu, kiedy mówisz o uczuciach. Często myślę też, jakich perfum używasz, czy pachniesz truskawkami, malinami czy może czymś bardziej wykwintnym? Chciałbym zobaczyć jak się uśmiechasz, kiedy widzisz mnie stojącego przed Tobą. Chciałbym po prostu wiedzieć kim jesteś, bo mimo, że Cię nie znam, wbiłaś się w moje serce./mr.lonely

Uwielbiam patrzeć w Twoje oczy  kiedy mówisz jak bardzo jesteś szczęśliwy. Wiesz skarbie  ja też jestem szczęśliwa  jak nigdy  odmieniasz moje życie  ciągle i ciągle i to nie jest sen  to jest prawdą  to że jesteś przy mnie  to  że mówisz 'kochanie'  to że całujesz  to że tulisz  to wszystko jest tak rzeczywiste  tak bardzo realne i nawet zaczęłam ogarniać trochę swoje życie  nawet nie upijam już się tylko po to  żeby móc wyrzucić wszystkie emocje  nawet już mi tak bardzo nie zależy czy moim szczęściem kogoś zraniłam  to tak egoistyczne  ale chcę się cieszyć Tobą  jak najdłużej  chcę spędzać wolny czas  chcę zasypiać obok  chcę wiedzieć  że jesteś  bo to dla mnie najważniejsze.   believe.me

believe.me dodano: 14 kwietnia 2013

Uwielbiam patrzeć w Twoje oczy, kiedy mówisz jak bardzo jesteś szczęśliwy. Wiesz skarbie, ja też jestem szczęśliwa, jak nigdy, odmieniasz moje życie, ciągle i ciągle i to nie jest sen, to jest prawdą, to że jesteś przy mnie, to, że mówisz 'kochanie', to że całujesz, to że tulisz, to wszystko jest tak rzeczywiste, tak bardzo realne i nawet zaczęłam ogarniać trochę swoje życie, nawet nie upijam już się tylko po to, żeby móc wyrzucić wszystkie emocje, nawet już mi tak bardzo nie zależy czy moim szczęściem kogoś zraniłam, to tak egoistyczne, ale chcę się cieszyć Tobą, jak najdłużej, chcę spędzać wolny czas, chcę zasypiać obok, chcę wiedzieć, że jesteś, bo to dla mnie najważniejsze. / believe.me

 Za Ciebie kochanie  jesteś na pierwszym miejscu. Za co? Dobrze wiesz   za nadanie życiu sensu. Wiem  że we mnie wierzysz i pójdziesz za mną w ogień  ja będę o was dbał  obiecuję nie zawiodę. Za przyjaźń  bo bez tego nie doszedłbym nigdzie  choć z roku na rok  co raz mniej nas na tej liście. Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście  jeszcze parę zwycięstw  razem będziemy na szczycie. Za siłę  energię i nadludzką motywację  kiedy wszystko się sypie ja znajduję mokry piasek. I buduję z niego zamek  który przetrwa każdą burzę  zawsze na powierzchni wbrew logice i naturze. Za co chcesz pij  za co chcesz dziękuj  odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu. Kieliszki pełne łez wychylam do dna  bo życie kopie jak Mołotowa koktajl.

believe.me dodano: 14 kwietnia 2013

"Za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu. Za co? Dobrze wiesz - za nadanie życiu sensu. Wiem, że we mnie wierzysz i pójdziesz za mną w ogień, ja będę o was dbał, obiecuję nie zawiodę. Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie, choć z roku na rok, co raz mniej nas na tej liście. Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście, jeszcze parę zwycięstw, razem będziemy na szczycie. Za siłę, energię i nadludzką motywację, kiedy wszystko się sypie ja znajduję mokry piasek. I buduję z niego zamek, który przetrwa każdą burzę, zawsze na powierzchni wbrew logice i naturze. Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj, odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu. Kieliszki pełne łez wychylam do dna, bo życie kopie jak Mołotowa koktajl."

Drzwi się zatrzasnęły  a ja zostałem sam w pokoju pełnym wspomnień. Siadam w fotelu i rozglądam się dookoła z myślą  że zaraz się tu pojawisz. Przypominam sobie chwile  kiedy siadałaś mi na kolanach  a ja szeptałem Ci do ucha słodkie słowa  które sprawiały  że Twoje policzki się czerwieniły  a kąciki ust układały się w uśmiech. Biorę w dłoń fajkę i odpalam ją  zaciągam się raz  drugi  trzeci  w dymie kłębiącym się nad moją głową widzę Twoją twarz  która powtarzała mi wielokrotnie  że jak nie rzucę tego gówna  to ostro tego pożałuję. Zaśmiałem się ironicznie zaciągając się ponownie a drugą ręką chwyciłem niedopite piwo stojące na podłodze. Zacząłem zastanawiać się  co takiego się stało  że nasze drogi zaczęły się rozjeżdżać  a my oboje pogubiliśmy się gdzieś w całej tej podróży. Przecież było tak dobrze  rozumieliśmy się bez słów  a co najważniejsze kochaliśmy się bezgranicznie. Pękło to  co miało mieć przyszłość  a wszystko przez dziewczynę  która wtargnęła w moje serce. mr.lonely

mr.lonely dodano: 14 kwietnia 2013

Drzwi się zatrzasnęły, a ja zostałem sam w pokoju pełnym wspomnień. Siadam w fotelu i rozglądam się dookoła z myślą, że zaraz się tu pojawisz. Przypominam sobie chwile, kiedy siadałaś mi na kolanach, a ja szeptałem Ci do ucha słodkie słowa, które sprawiały, że Twoje policzki się czerwieniły, a kąciki ust układały się w uśmiech. Biorę w dłoń fajkę i odpalam ją, zaciągam się raz, drugi, trzeci, w dymie kłębiącym się nad moją głową widzę Twoją twarz, która powtarzała mi wielokrotnie, że jak nie rzucę tego gówna, to ostro tego pożałuję. Zaśmiałem się ironicznie zaciągając się ponownie a drugą ręką chwyciłem niedopite piwo stojące na podłodze. Zacząłem zastanawiać się, co takiego się stało, że nasze drogi zaczęły się rozjeżdżać, a my oboje pogubiliśmy się gdzieś w całej tej podróży. Przecież było tak dobrze, rozumieliśmy się bez słów, a co najważniejsze kochaliśmy się bezgranicznie. Pękło to, co miało mieć przyszłość, a wszystko przez dziewczynę, która wtargnęła w moje serce./mr.lonely

Sądziłem  że oddałem jej serce w stu procentach. Sądziłem  że zaakceptowała je takim jakim jest  z kilkoma ranami  trochę dziurawe i stłamszone  ale mimo wszystko wciąż bijące  bijące dla niej. Ciepło którym emanowało  nie zmieniło się w ogóle  było tak samo gorące jak dawniej  gorące jak wtedy  kiedy  jeszcze było nie naruszone  bez skazy  idealne i nie zranione  sam dziwiłem się  że jest w stanie tak pokochać  po tylu potknięciach i porażkach jakie spotkało na swojej drodze. Uzależniło się od niej. Pragnęło jej wciąż więcej  jednak kiedy zaczęła się oddalać  poczułem jak słabnie. Zaczęło stygnąć  ciepło nie było już tak bardzo odczuwalne. Były momenty  kiedy czułem  że przestawało bić  kiedy z kolejną butelką wódki i fajkiem w ustach  prosiłem Boga o jej obecność wtedy  kiedy najbardziej jej potrzebowałem. mr.lonely

mr.lonely dodano: 14 kwietnia 2013

Sądziłem, że oddałem jej serce w stu procentach. Sądziłem, że zaakceptowała je takim jakim jest, z kilkoma ranami, trochę dziurawe i stłamszone, ale mimo wszystko wciąż bijące, bijące dla niej. Ciepło którym emanowało, nie zmieniło się w ogóle, było tak samo gorące jak dawniej, gorące jak wtedy, kiedy jeszcze było nie naruszone, bez skazy, idealne i nie zranione, sam dziwiłem się, że jest w stanie tak pokochać, po tylu potknięciach i porażkach jakie spotkało na swojej drodze. Uzależniło się od niej. Pragnęło jej wciąż więcej, jednak kiedy zaczęła się oddalać, poczułem jak słabnie. Zaczęło stygnąć, ciepło nie było już tak bardzo odczuwalne. Były momenty, kiedy czułem, że przestawało bić, kiedy z kolejną butelką wódki i fajkiem w ustach, prosiłem Boga o jej obecność wtedy, kiedy najbardziej jej potrzebowałem./mr.lonely

osiemnastolatka  średniego wzrostu  szatynka  o czekoladowych tęczówkach  z kobiecymi kształtami. impulsywna sangwicznika  uwielbiająca języki obce i ten ojczysty. zawsze zdobywa to co chce  nie poddaje się mimo niepowodzeń. leniwiec  kochający wszelakie sporty  ale tylko w telewizji. podskakuje chodząc  jej myśli tańczą breakdance. mówi głośno  często z dobitnym akcentem. bywa ironiczna. skromna  czasami przesadnie. słucha różnej muzyki  ale jej sercem kieruje rap  reggae i dancehall. z bujną wyobraźnią. fascynuje się wschodem  szczególnie Rosją. marzy? za dużo. zakochana  od dawna. dyskretna? bywa. cieszy się każdym dniem  bo musi.

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

osiemnastolatka, średniego wzrostu, szatynka, o czekoladowych tęczówkach, z kobiecymi kształtami. impulsywna sangwicznika, uwielbiająca języki obce i ten ojczysty. zawsze zdobywa to co chce, nie poddaje się mimo niepowodzeń. leniwiec, kochający wszelakie sporty, ale tylko w telewizji. podskakuje chodząc, jej myśli tańczą breakdance. mówi głośno, często z dobitnym akcentem. bywa ironiczna. skromna, czasami przesadnie. słucha różnej muzyki, ale jej sercem kieruje rap, reggae i dancehall. z bujną wyobraźnią. fascynuje się wschodem, szczególnie Rosją. marzy? za dużo. zakochana, od dawna. dyskretna? bywa. cieszy się każdym dniem, bo musi.

Wiesz  mam w sobie słowa  które są zarezerwowane tylko dla Ciebie  jak w najdroższej restauracji stolik dla VIP ów. Na wątrobie siedzi sobie i piję kawę POTRZEBUJĘ CIĘ  na jednym z żeber macha nogami JESTEM DLA CIEBIE  po trzustce skacze JESTEŚ WSZYSTKIM  z jelit zjeżdża JESTEM TWÓJ  po płucach wspina się ZALEŻY MI  a w sercu wciąż uśpione KOCHAM CIĘ.

skejter dodano: 14 kwietnia 2013

Wiesz, mam w sobie słowa, które są zarezerwowane tylko dla Ciebie, jak w najdroższej restauracji stolik dla VIP-ów. Na wątrobie siedzi sobie i piję kawę POTRZEBUJĘ CIĘ, na jednym z żeber macha nogami JESTEM DLA CIEBIE, po trzustce skacze JESTEŚ WSZYSTKIM, z jelit zjeżdża JESTEM TWÓJ, po płucach wspina się ZALEŻY MI, a w sercu wciąż uśpione KOCHAM CIĘ.

Stoimy  mówisz  że Ci zimno i tulisz się do mnie  mocno  z łatwością mógłbyś teraz złamać moje kruche kości  ale robisz to z takim wyczuciem jak nikt i mówisz  że teraz jest dobrze  że tak jest idealnie  że teraz Ci ciepło  a przecież nie jestem w stanie ogrzać Ciebie przez ułamek sekundy  ale rzeczywiście  tak jest idealnie  mimo wszystko  mimo tej zjebanej pogody  mimo tych ludzi  którzy lądują co chwilę na ziemi  mimo wszystkiego co złe   mamy siebie  mamy siebie  więc mamy wszystko i nie chcę opuszczać Cię  nigdy  chcę żeby było tak idealnie  chcę dalej umawiać się z Tobą 5 minut wcześniej  chcę  żebyś przyjeżdżał po mnie  to takie słodkie  przecież nie musiałeś  przecież sama bym trafiła  przecież zaraz miałam autobus  oh  nie jestem tego w stanie opisać  wystarczy  że jesteś  tutaj  ze mną  że ułatwiasz mi wszystko.   believe.me

believe.me dodano: 14 kwietnia 2013

Stoimy, mówisz, że Ci zimno i tulisz się do mnie, mocno, z łatwością mógłbyś teraz złamać moje kruche kości, ale robisz to z takim wyczuciem jak nikt i mówisz, że teraz jest dobrze, że tak jest idealnie, że teraz Ci ciepło, a przecież nie jestem w stanie ogrzać Ciebie przez ułamek sekundy, ale rzeczywiście, tak jest idealnie, mimo wszystko, mimo tej zjebanej pogody, mimo tych ludzi, którzy lądują co chwilę na ziemi, mimo wszystkiego co złe - mamy siebie, mamy siebie, więc mamy wszystko i nie chcę opuszczać Cię, nigdy, chcę żeby było tak idealnie, chcę dalej umawiać się z Tobą 5 minut wcześniej, chcę, żebyś przyjeżdżał po mnie, to takie słodkie, przecież nie musiałeś, przecież sama bym trafiła, przecież zaraz miałam autobus, oh, nie jestem tego w stanie opisać, wystarczy, że jesteś, tutaj, ze mną, że ułatwiasz mi wszystko. / believe.me

płakałam  bezradnie stukałam stopami o podłogę  gryzłam zaciśnięte pięści  wargi. w akcie desperacji rozbiłam kieliszek pełen czerwonego wina  cieczą zachlapałam podłogę i białą koszulkę. moje ubrania przesiąkły papierosowym dymem  a świat zawirował pod wpływem alkoholu we krwi. usiadłam między kanapą  a komodą i spowiadałam się im z bez wzajemnej miłości. niestety nie odpowiadały.

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

płakałam, bezradnie stukałam stopami o podłogę, gryzłam zaciśnięte pięści, wargi. w akcie desperacji rozbiłam kieliszek pełen czerwonego wina, cieczą zachlapałam podłogę i białą koszulkę. moje ubrania przesiąkły papierosowym dymem, a świat zawirował pod wpływem alkoholu we krwi. usiadłam między kanapą, a komodą i spowiadałam się im z bez wzajemnej miłości. niestety nie odpowiadały.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć