 |
Siedzieli na podłodze u niej, w tle leciał Pih. Wegetowali... Już nie potrafili ze sobą rozmawiać jak wcześniej. Już nie było jak kiedyś, że przychodzili i potrafili rozmawiać na wszystkie tematy. Zmienili się, ona wydoroślała, a on poznał nowych ludzi, to oni wpoili w niego te nowe nawyki i nałogi. //Pralinkaa
|
|
 |
Widziała go- po raz kolejny z piwem w ręku i marlboro w ustach. Poznała... Rozsypywał się, a jego twarz wykrzywiona była nieopisanym bólem. //Pralinkaa
|
|
 |
Pamiętasz tą wielką lipę na skraju polany? Te wieczory i dni spędzone pod nią? Ona skrywa więcej naszych tajemnic niż nie jeden Twój kumpel i moja przyjaciółka razem wzięci. //Pralinkaa
|
|
 |
Dwa szczęśliwe, przytulone cienie. //Pralinkaa
|
|
 |
Jesteś nieśmiały, a nawet dość zamknięty w sobie. Chce to zmienić, pozwolisz mi? //Pralinkaa
|
|
 |
Mgły nad łąkami ogłaszają, że nieubłaganie zbliża się jesień. //Pralinkaa
|
|
 |
Uwielbiam to że jesteś łysy, to w jak charakterystyczny sposób się ubierasz, to że po głosie potrafię poznać Cię na kilometr, a gdy czuje Twoje perfumy to po prostu się rozpływam. //Pralinkaa
|
|
 |
Wyścigi- Twoje całe życie. Pamiętasz jak pierwszy raz zabrałeś mnie na te potajemne zjazdy? Bardzo się bałam, nie o to, że może być niezły przypał ale o Ciebie... Czy dobrze skręcisz, w porę zahamujesz. Mimo wszystko kochałam to... Ale nie przez to, że jest to ekscytujące. Lecz dlatego, że ty to kochałeś. //Pralinkaa
|
|
 |
Uwielbiam go. Pomyślała pewnego letniego popołudnia. Jest inny, nie nudny i szary jak wszyscy lecz doskonalszy- może to wytwór jej wyobraźni, a może on gdzieś istniał. //Pralinkaa
|
|
 |
Gdy jest już dobrze musisz pojawiać się ty. Psujesz cały mój plan zwany życiem. Nie zwracasz uwagi na to jak było przed tem burzysz moje marzenia sądząc że tylko jedno twoje spojrzenie załata dziurę wyrytą w sercu kilka lat temu. Teraz ja wypowiem to czego po tobie nie można sie spodziewać. Przepraszam. ale nie potrafię ci zaufać choć tak mocno cię kocham i ból rozrywa mi serce na myśl o tobie . Przepraszam ale nie chce być twoją przyjaciólką . Wyjeżdżam to koniec.
|
|
 |
Zapytałam o miłość.
Udał, że nie rozumie pytania.
|
|
|
|