głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika shitt

chciałabym ruszyć naprzód  ale nie mogę... cały czas ON blokuje mi drogę

niejestessama dodano: 27 listopada 2014

chciałabym ruszyć naprzód, ale nie mogę... cały czas ON blokuje mi drogę

uwielbiam jego słowa  które niby nie znaczą nic  a jednak znaczą wszystko...

niejestessama dodano: 27 listopada 2014

uwielbiam jego słowa, które niby nie znaczą nic, a jednak znaczą wszystko...

jak mam spojrzeć na innego  kiedy w głowie mam tylko jego ? kiedy po prostu zaczynam układać sobie wszystko od nowa  a on pisze sms a... o niczym  choć tak naprawdę o wszystkim  kilka słów ukrytych między wierszami  trudne pożegnanie i jego  do zobaczenia  musze wracać do domu  no właśnie  do domu  do niej... ja już nie pasuje to tego scenariusza  autor powinien mnie wykreślić  ale nie... oczywiście musze być cały czas na jego pierwszej stronie  a gdy przypadkiem przez dwa tygodnie ktoś o mnie nie pamięta i gdy jednego dnia pisze  że nie mam czasu  to naciska  nalega  a ja ? ja ulegam... cholerna miłość  cholerne przywiązanie i potrzeba bycia z nim. szlag by to trafił. niech on po prostu zniknie.

niejestessama dodano: 27 listopada 2014

jak mam spojrzeć na innego, kiedy w głowie mam tylko jego ? kiedy po prostu zaczynam układać sobie wszystko od nowa, a on pisze sms-a... o niczym, choć tak naprawdę o wszystkim, kilka słów ukrytych między wierszami, trudne pożegnanie i jego "do zobaczenia, musze wracać do domu" no właśnie, do domu, do niej... ja już nie pasuje to tego scenariusza, autor powinien mnie wykreślić, ale nie... oczywiście musze być cały czas na jego pierwszej stronie, a gdy przypadkiem przez dwa tygodnie ktoś o mnie nie pamięta i gdy jednego dnia pisze, że nie mam czasu, to naciska, nalega, a ja ? ja ulegam... cholerna miłość, cholerne przywiązanie i potrzeba bycia z nim. szlag by to trafił. niech on po prostu zniknie.

  Ludzka za­wiść  która wyd­ra­pała by ci oczy za two­je szczęśli­we chwi­le  życie  świat.   Chwil których nig­dy nie mieli  życia które­go nie przeżyli  świata które­go nie rozumieją.

niejestessama dodano: 21 listopada 2014

" Ludzka za­wiść, która wyd­ra­pała by ci oczy za two­je szczęśli­we chwi­le, życie, świat. Chwil których nig­dy nie mieli, życia które­go nie przeżyli, świata które­go nie rozumieją. "

niczego mi więcej nie obiecuj  nie wiesz jak boli  gdy nie potrafisz dotrzymać słowa

niejestessama dodano: 20 listopada 2014

niczego mi więcej nie obiecuj, nie wiesz jak boli, gdy nie potrafisz dotrzymać słowa

proszę  nie myśl o mnie źle  ja po prostu za dużo straciłam.

niejestessama dodano: 15 listopada 2014

proszę, nie myśl o mnie źle, ja po prostu za dużo straciłam.

sms  jeden  drugi  piąty i w reszcie setny i kolejne...jeden wieczór  tyle słów  które cały czas siedzą mi w głowie. że tęskni  że chce  że czeka. a ja.. zamiast powiedzieć  że dość  stop  koniec  to ciągnę to dalej. kocham Go. nawet jeśli ma kogoś  kto kocha jego. ma kobietę obok której zasypia każdego dnia... i ma mnie  która każdego dnia czekam. jaka ONA jest ? mówi  że nie chce z nią być  że ma jej dość  że to i to mu w niej przeszkadza  ale nie odchodzi od niej. czas się zastanowić  może już dość  już czas zapomnieć  czas to zakończyć... on się nigdy nie zmieni  zawsze będzie taki sam.

niejestessama dodano: 15 listopada 2014

sms, jeden, drugi, piąty i w reszcie setny i kolejne...jeden wieczór, tyle słów, które cały czas siedzą mi w głowie. że tęskni, że chce, że czeka. a ja.. zamiast powiedzieć, że dość, stop, koniec, to ciągnę to dalej. kocham Go. nawet jeśli ma kogoś, kto kocha jego. ma kobietę obok której zasypia każdego dnia... i ma mnie, która każdego dnia czekam. jaka ONA jest ? mówi, że nie chce z nią być, że ma jej dość, że to i to mu w niej przeszkadza, ale nie odchodzi od niej. czas się zastanowić, może już dość, już czas zapomnieć, czas to zakończyć... on się nigdy nie zmieni, zawsze będzie taki sam.

on chce mnie  a ja chce jego. więc w czym problem ?

niejestessama dodano: 15 listopada 2014

on chce mnie, a ja chce jego. więc w czym problem ?

Jak wierzyć w cokolwiek  skoro cząstka kogoś  kogo nosisz w sobie ciągle pokazuje jak bardzo Cię nienawidzi? Prawda Cię otumani  a kłamstwo otrzeźwi. Bo jeśli spojrzysz kłamstwu prosto w oczy to ono ZAWSZE odwzajemni to spojrzenie. I zawsze będzie to odzwierciedlenie prawdy. Nie chciałam nic więcej  prócz jednej wspólnej chwili  która należałaby tylko do nas. Mój jedyny  nieobecny  znienawidzony Tato   tylko jednej chwili.

koffi dodano: 12 listopada 2014

Jak wierzyć w cokolwiek, skoro cząstka kogoś, kogo nosisz w sobie ciągle pokazuje jak bardzo Cię nienawidzi? Prawda Cię otumani, a kłamstwo otrzeźwi. Bo jeśli spojrzysz kłamstwu prosto w oczy to ono ZAWSZE odwzajemni to spojrzenie. I zawsze będzie to odzwierciedlenie prawdy. Nie chciałam nic więcej, prócz jednej wspólnej chwili, która należałaby tylko do nas. Mój jedyny, nieobecny, znienawidzony Tato - tylko jednej chwili.

Dlaczego to nie Ty grasz z ojcem w kręgle  oglądasz ulubiony film  jeździsz na rowerze  chodzisz na spacery? Dlaczego to nie Ciebie ojciec przytula na dobranoc? Dlaczego to nie Ciebie ojciec nazywa swoją księżniczką? Dlaczego wszyscy mają wszystko  a Ty musisz cieszyć się tym co zdobędziesz? Co cudem uda Ci się wyrwać z rąk roztrzepanego świata  w którym nie ma miejsca już na prawdę? Dlaczego to Ty musisz walczyć o miłość? Dlaczego to Ty walczysz o akceptację ojca  o jeden wspólny wieczór  o jedną rozmowę  o jedno proste kocham Cię? Dlaczego życie jest tak niesprawiedliwe  że rzuciło Cię w ramiona kogoś  kto od początku Cię nienawidził?

koffi dodano: 12 listopada 2014

Dlaczego to nie Ty grasz z ojcem w kręgle, oglądasz ulubiony film, jeździsz na rowerze, chodzisz na spacery? Dlaczego to nie Ciebie ojciec przytula na dobranoc? Dlaczego to nie Ciebie ojciec nazywa swoją księżniczką? Dlaczego wszyscy mają wszystko, a Ty musisz cieszyć się tym co zdobędziesz? Co cudem uda Ci się wyrwać z rąk roztrzepanego świata, w którym nie ma miejsca już na prawdę? Dlaczego to Ty musisz walczyć o miłość? Dlaczego to Ty walczysz o akceptację ojca, o jeden wspólny wieczór, o jedną rozmowę, o jedno proste kocham Cię? Dlaczego życie jest tak niesprawiedliwe, że rzuciło Cię w ramiona kogoś, kto od początku Cię nienawidził?

Masz prawo żyć swoim życiem.  Jak nikt inny by nie potrafił  jak nikt inny by nie mógł.

koffi dodano: 11 listopada 2014

Masz prawo żyć swoim życiem. Jak nikt inny by nie potrafił, jak nikt inny by nie mógł.

 Proszę Pana! Milczałam długo. Nie chciałam już z Panem mówić. Byłam nawet przez ten czas komuś potrzebna. Pozwalał mi sypiać w swoich ramionach  całować swoje usta  kłaść głowę na klatce piersiowej i słuchać bicia serca. Nie był to ten ton  jeżeli wie Pan o czym mówię. Byliśmy tak bardzo pijani i tak weseli  pokuszę się nawet o stwierdzenie szczęśliwi. Tak  proszę Pana  nawet nie pomyślał Pan  że potrafię jeszcze być szczęśliwa bez Pana. Potrafię...czasami...rzadko... Może miał Pan rację  może rzeczywiście nie stoję tam gdzie mnie Pan porzucił. Z tamtych czasów w rzeczywistości identyczne są tylko moje papierosy. Jest ich więcej niż w ubiegłym roku  dużo  za dużo... Odpowiedzialność  Pan powiada  i godzi się Pan na to... aby jakaś śmieszna „odpowiedzialność” pozwalała wymazywać mnie z Pana historii? P.S  Myśli Pan  że ktoś potrafi kochać tak mój chłód  zimny blask pochodzący od księżyca w pełni?  malutkawwielkimswiecie

niejestessama dodano: 6 listopada 2014

*Proszę Pana! Milczałam długo. Nie chciałam już z Panem mówić. Byłam nawet przez ten czas komuś potrzebna. Pozwalał mi sypiać w swoich ramionach, całować swoje usta, kłaść głowę na klatce piersiowej i słuchać bicia serca. Nie był to ten ton, jeżeli wie Pan o czym mówię. Byliśmy tak bardzo pijani i tak weseli, pokuszę się nawet o stwierdzenie szczęśliwi. Tak, proszę Pana, nawet nie pomyślał Pan, że potrafię jeszcze być szczęśliwa bez Pana. Potrafię...czasami...rzadko... Może miał Pan rację, może rzeczywiście nie stoję tam gdzie mnie Pan porzucił. Z tamtych czasów w rzeczywistości identyczne są tylko moje papierosy. Jest ich więcej niż w ubiegłym roku, dużo, za dużo... Odpowiedzialność, Pan powiada, i godzi się Pan na to... aby jakaś śmieszna „odpowiedzialność” pozwalała wymazywać mnie z Pana historii? P.S; Myśli Pan, że ktoś potrafi kochać tak mój chłód, zimny blask pochodzący od księżyca w pełni?/ malutkawwielkimswiecie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć