 |
Zamiast schudnąć, tyję. Zamiast zapomnieć, wspominam. Zamiast wziąć się w garść, rozklejam się jeszcze bardziej. Zamiast odejść, wracam. Zamiast kochać, nienawidzę. Zamiast nienawidzić, kocham. Zamiast śmiać się, płaczę. Zamiast żyć, umieram..
|
|
 |
I owszem, mogę wszystko. Mogę jej wyjebać, mogę sprawić by jej życie stało się koszmarem. Ale nie potrzebuje tej satysfakcji.
|
|
 |
Gdyby łzy coś zmieniały, miałabym zajebiście szczęśliwe życie.. ♥
|
|
 |
Oboje nie jesteśmy idealni. Ja nie mam figury modelki, lubię przeginać na imprezach i nie zawsze jestem tym kochanym słoneczkiem, w którym zawsze jest oparcie. On pali, chociaż tyle obiecywał, że rzuci. Potrafi oglądać się za innymi panienkami trzymając mnie za rękę, potrafi wyłączyć telefon i nie odzywać się przez kilka godzin, chociaż wie jak wtedy świruję. Nie jest typowo, nie jest słodko i raczej nigdy nie będziemy parą od miliona buziaczków w esie, serduszek na fejsie i publicznego kocham Cię. W sumie to jest dobrze jak jest. Z tymi kłótniami, godzeniem się, rzucaniem słuchawką i milczeniem. Jest dobrze kiedy wracamy, kiedy po prostu jesteśmy. Jest dobrze, bo jest prawdziwe.
|
|
 |
Może i cholernie mnie zranił. Może i każdego dnia kłamał, oszukiwał i zdradzał. Może i jest uzależniony od marihuany. Może i nie ma mi do zaoferowania cudownej przyszłości i wylałam przez niego więcej łez niż jest w stanie zmieścić się w morzach z całego świata, ale kocham go i mimo, iż nie jesteśmy razem - oddam za niego życie, jeśli będzie taka konieczność.
|
|
 |
Wiesz, że kiedyś całował inną. Wiesz, że kiedyś obejmował inną. Wiesz, że kiedyś mówił kocham innej. Ale kiedy na Ciebie patrzy masz w nosie to co było kiedyś. Ważne jest co jest, co będzie a nie to co było. ♥
|
|
 |
to, co kiedyś było nierealne, dziś trzymam w dłoni, oby to nie zniszczyło mnie.
|
|
 |
Będzie dobrze. Teraz jest najtrudniej, a potem będzie już dobrze.
|
|
 |
żaden z nas nie upadnie twarzą w piach, widzisz, kto nie jest z nami jest przeciwko nam.
|
|
 |
pokaż mi źrenice, a powiem Ci co masz we krwi.
|
|
 |
zastanów się, ej, zastanów się nad tym wszystkim, pamiętaj, że nie musisz iść tam gdzie wszyscy.
|
|
 |
chcesz spaść ze mną w dół, by później wznieść się pod chmury ?
|
|
|
|