 |
wiem, że z czasem stanę się dla Ciebie coraz mniej ważna, stanę się po prostu nikim, kimś niewartym głębszych przemyśleń a tym bardziej jakiegokolwiek wspominania, chociaż przecież mieliśmy trwać, być ponad tym, już na zawsze.
|
|
 |
najlepiej wszyscy mnie zostawcie, gdy najbardziej potrzebuję pomocy. w tym jesteście kurwa najlepsi.
|
|
 |
Nie kłam, nie kłam, że trzeba coś zmienić, że da się cokolwiek zmienić, nie kłam bo kurwa daliśmy wszystko, odebraliśmy sobie wszystko, zniszczyliśmy się i jesteśmy złamani, teraz należy już tylko odejść.
|
|
 |
nie znoszę delikatności i ustępstw. nie potrzebuję wiadomości na dobranoc. rodzice? powoli zwątpili, bo jedyną wersję mnie, jaką chcą znać to ta dziewczynka w sukience bawiąca się lalkami. nikt nie chciał ogarnąć, jak stopniowo z warkoczy przeszłam na rozpuszczone włosy, z powrotów prosto do domu na włóczenie się po okolicy i powrót o kilka godzin później. nie chcieli tego słuchać - moich chorych słowotoków oraz rapu, który coraz częściej sączył się z głośników. stopniowo zmieniłam swoją garderobę, sposób patrzenia na świat, zasady i uczucia. często się mądrzę, udaję, że dużo wiem, a wymiękam przy prostym pytaniu, więc ułatw - na chuj chcesz mnie mieć?
|
|
 |
Co robimy najczęściej? Kłócimy się, czekamy na siebie i walczymy z uporem osła. A wiesz co jest najpiękniejsze? Potrafimy sobie wszystko wybaczyć nie zapominając, że jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Pilnujemy tylko by to nie zatruło naszej miłości, reszta jest nieważna. /esperer
|
|
 |
po jego śmierci? wszystko stało się takie nijakie jakby zapanowała nicość. nic nie miało sensu, nic nie sprawiało przyjemności. wstawałam rano mając kompletnie wyjebane na szkołę, w wielkim dresie i nieogarniętymi włosami przesiadywałam do południa na tarasie, od razu po szkole wpadali do mnie przyjaciele i próbowali mnie ogarnąć. dla mnie nic nie miało znaczenia, tłumaczyłam sobie, że po co mam normalnie żyć skoro bez niego moje życie nie ma sensu. odważyłam się w końcu iść do szkoły, ciągłe pytania jak się trzymam i spojrzenia w moją stronę nie pomagały mi. jednego wieczoru znaleźli mnie w łazience z tabletkami i wódką w ręce. 'nie bądź egoistką, pomyśl o nim nigdy by sobie nie wybaczył gdybyś przez niego się poddała ' - krzyczał na mnie przyjaciel. dałam radę, jestem do dziś.. z uśmiechem i nim w sercu.
|
|
 |
Nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. Nie chcę zapomnieć o tym, co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. Nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swą obecnością.
|
|
 |
Prosisz mnie o wybaczenie, jakby to miało cokolwiek dać. Lepiej proś, bym zapomniała, bo wybaczyć można zawsze, ale i tak zawsze, kiedy wyjdziesz z pokoju, bo zadzwoni do ciebie telefon, będę myśleć, że znowu mnie zdradzasz, a kiedy będziesz mnie całować, będę myśleć, że przed chwilą całowałeś inną. To wszystko jest w psychice, zrozum.
|
|
 |
Sprawiasz, że czuję się jak nikt, ale za kilka minut potrafisz jednym pocałunkiem uczynić ze mnie najszczęśliwszą osobę na świecie. Powiedz mi, dlaczego to robisz?
|
|
 |
Jak jeszcze raz usłyszę, że któraś z moich znajomych narzeka, że jej chłopak nie odebrał telefonu albo że poszedł do kumpla na imprezę, to wstanę i im po prostu zajebię. Co to za problem? Przeprosi i wróci, a moje siniaki na ciele zawsze wolno się goją.
|
|
 |
Nie pamiętam kiedy ostatnio śie śmiałam tak na prawdę - do szczerych łez, nie mam pojęcia kiedy spędzałam popoludnie z moją ekipą, nie potrafię sobie uświadomiść ile ludzi zostawiłam. Wiem jedno - jesteś jak narkotyk - uzależniasz.
|
|
 |
Pamiętasz? - Pierwsza miesiączka, pierwszy pocałunek, pierwszy trądzik, pierwsza miłość, pierwszy chłopak, pierwszy sex, pierwszy tusz do rzęs, pierwsza torebka, pierwsze perfumy, pierwszy zawód miłosny, pierwsza przepłakana noc. - Takich rzeczy się nie zapomina.
|
|
|
|