 |
chyba nie umiałam już żyć. z dnia na dzień, coraz bardziej uświadamiałam sobie swoją beznadzieję. nie potrafiłam skupić się na najprostszych czynnościach. nawet oddychanie sprawiało mi trudność. w nocy miewałam koszmary, dławiłam się łzami, a rano z podkrążonymi oczami, siedziałam w parku, by jak największym łukiem omijać szkołę. wracając do domu spotykałam szczęśliwych ludzi, wtedy znów wszystko wracało. echo wspomnień rozbijało się po mojej głowie. w myślach ciągle istniał on. choć był przeszłością, nie dawał o sobie zapomnieć. zdarzało się, że czasem uśmiechnęłam się, żeby uniknąć nawału pytań o samopoczucie. tak cholernie cierpiałam. nie radziłam sobie z niczym.
|
|
 |
kiedy się kogoś straci, boli serce, dusza i umiera nadzieja. kiedy ktoś odchodzi, czujemy pustkę, rozpacz i żal. gdy przytrafią się wesołe momenty płaczemy ze szczęścia. - w życiu, tak naprawdę nie ma chwil, kiedy z czystym sumieniem, można powiedzieć iż jest się naprawdę szczęśliwym i w pełni spełnionym. życie to ciągła walka, a gdy już podejmiesz się tej walki - jesteś zwycięzcą.
|
|
 |
Dupą go przy sobie nie utrzymasz.
|
|
 |
Proste? Proste to mogą być włosy, ale nie życie.
|
|
 |
Nigdy nie kłóć się z idiotą, bo ściągnie Cię do swojego poziomu i pobije doświadczeniem
|
|
 |
Tylko nie kochani nienawidzą.
|
|
 |
Nie poddawaj się, po prostu bądź sobą. Bo życie jest za krótkie, aby być kimś innym.
|
|
 |
A teraz nie da się uciec, nie ma dokąd.
|
|
 |
Bo nieszczęście kocha moje towarzystwo.
|
|
 |
Żałuję..ufałam..przepadło..
|
|
|
|