 |
|
Ja - powoli staram się zrozumieć
Czemu chroniłeś mnie
Wiem, że ciągle próbowałes pomóc
Wiem, że miałam Twoje słowa za nic
Wiem już - myliłam się
|
|
 |
|
Ja i Ty, zawsze już Ty i Ja
|
|
 |
|
I wierze ze będzie tak, nie zmieni nas już nic.
I wszędzie gdzie będziesz, ja przy tobie pragnę być.
|
|
 |
|
Tak widziałam Was
I zrozumiałam że miłość przegrała
Zostały wspomnienia, nie będę nic zmieniać
|
|
 |
|
Tak widziałam Cię
I chciałam bez słowa Cię znów pocałować
Lecz w Twoje ramiona wtuliła się ona
|
|
 |
|
I coż mi pozostało z Twoich wielkich małych słów
Jesiennych obietnic że nie znikniesz
Nigdy z moich snów
|
|
 |
|
Tak widziałam ją
Na Twoich kolanach siedziała do rana
I w Twoje ramiona tak słodko wtulona
|
|
 |
|
Zamykam oczy i spuszczam głowę
Gdy widzę Ciebie przypadkiem
Gdy jestem w miejscach gdzie byliśmy razem
Przystaję i płaczę ukradkiem
|
|
 |
|
na miłość mówię teraz pull up don't come again ! ;d
|
|
 |
|
i nagle uswiadamiasz sobie ze to juz sie skonczyło.. bo on juz nie ma nawet dla ciebie czasu..
|
|
 |
|
uodpornienie na 'dasz radę'.
alergia na 'będzie dobrze'.
wstręt do 'wszystko się ułoży'.
awersja na 'nie martw się'.
|
|
 |
|
Ziomek podał Ci dłoń kiedy byłeś na zakręcie,
a gdy on się potknął obróciłeś się na pięcie.
|
|
|
|