 |
kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze.
ale cóż - wiem, co myślę. Nie na wszystko się zgodzę.
nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań.
w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać.
więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm - i co z tego?
masz wszelkie prawo do tego by się bronić.
to boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie.
i trudno tak musiało być nie mam złudzeń,
nie mam pretensji, nie czuję nienawiści.
wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści.
mszczą się słabi. Nawiedzeni chcą Ci zbawić.
czasami duma nie pozwala spraw naprawić.
cóż czasem granice ktoś przekracza, a w życiu?
nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.
|
|
 |
Lubię wieczorami patrzeć na zachód słońca.
Czuję się wtedy tak blisko Ciebie.
Przecież wiem, że robisz to samo.
Niedawno mogliśmy robić to razem.
|
|
 |
Spójrz na siebie i spójrz na mnie...Pomyśl o tym kim moglibyśmy być
|
|
 |
W mojej głowie wciąż powtarzam sobie słowa, które mi wtedy powiedziałeś, bo wiem, że ich nigdy więcej od ciebie nie usłyszę.
|
|
 |
Mimo ogromnej ilości bólu i cierpienia, mimo tylu wylanych łez, mimo wielu krzyków, przekleństw rzucanych w Twoją stronę, mimo tego wszystkiego co przez Ciebie przeszłam paradoksalnie lubię Cię kochać. mimo ogromnych starań nie umiem, nie potrafię Ciebie znienawidzić.. choć mam ku temu powodów tysiąc.
|
|
 |
Autentycznie mam łzy w oczach.
Strasznie tęskniłam, nawet nie masz pojęcia jak bardzo.
Może jestem teraz słaba, ale kocham ten rodzaj słabości,
to najpiękniejszy dowód na bycie człowiekiem.
|
|
 |
ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem,
jedna mówi 'chce stąd wyjść' druga mówi 'ja zostaje'.
wiem, że to jest męczące nie tylko dla mnie lecz dla tych,
którzy ze mną przebywają.
|
|
 |
potrzebował jej bliskości, jej słów, jej wzroku,
bez tego wszystkiego celą stawał się jego pokój.
|
|
 |
`pragnę czegoś więcej, miłość to nie tylko próba, jak można być z kobieta, której się nie ufa, wiem czego będę oczekiwał, mając swa ukochana i gotowy jestem przysiąc, ze dam dokładnie to samo.`
|
|
 |
`pamiętaj, raźniej zawsze gdy ktoś stoi z boku, gdy dzieli z Tobą łzę, która spływa z twoich oczu, gdy jest mimo kłopotów, w chwili gdy ciężko oddychać, gdy przypomina byś nie umarł już za życia`
|
|
 |
i przez długą chwilę, trzymałam w ramionach szczęście.`
|
|
 |
`choć ja i Ty, to kilometry lub odległość, to jak dziecko, nieświadomy pójdę za Tobą, nie obchodzi mnie odległość. Choć nie jesteśmy blisko, ufam bezgranicznie, może to głupie, ale wolę ufać przez moment, niż żałować całe życie. `
|
|
|
|