 |
ja pierdole, czy twoje ciało samo się puszcza, bez użycia mózgu, czy twój mózg robi to świadomie ? /emilsoon
|
|
 |
boisko - jedyna rzecz jaką uwielbiam w tym mieście, oraz ludzi którzy tam przebywają./emilsoon
|
|
 |
kiedy odejdzieszsz, pamiętaj o mnie,
Pamiętaj o nas i o tym, czym byliśmy.
Widziałem jak płaczesz, widziałem jak się śmiejesz.
Obserwowałem Cię śpiącą przez chwilę.
Mógłbym być ojcem Twojego dziecka.
Mógłbym spędzić z Tobą życie.
Znam Twoje lęki, Ty znasz moje.
Mieliśmy wątpliwości, ale teraz jest dobrze.
I kocham Cię, przysięgam, że to prawda.
Nie potrafię żyć bez Ciebie /goodbye my lover
|
|
 |
czemu jej twarz tak strasznie mnie wkurza i jej imię wywołuje u mnie złość ? w sumie nic mi nie zrobiła, oprócz tego, że mój chłopak ją podrywał, uważa się za pępek świata, zawsze musi być najważniejsza i wszędzie, wszyscy uważają ją za nie wiadomo kogo- ja już nie istnieje, jest zbyt ładna, zabiera mi jedyną najbliższą kuzynkę, i jestem pewna tego, że podoba się mojemu chłopakowi. a tak to nic mi przecież nie zrobiła nie? po prostu zabiera mi to co moje./emilsoon
|
|
 |
nie rozumiem czemu akurat zapach papierosów i piwa, kojarzył mi się z Nim najbardziej./emilsoon
|
|
 |
olać to wszystko. teraz będę cyniczna i egoistyczna. taką którą mnie uczycie być na własne życzenie. tak, wy, najbliżsi. /emilsoon
|
|
 |
kurwa, no. czemu wszyscy mnie zawodzą ? jedna z najbliższych osób mi żeńskich, i jedna z dwóch której ufam. matka, znajomi, ze szkoły, z podwórka. wszyscy. tak niech wszyscy się do mnie obrócą plecami./emilsoon
|
|
 |
wciąż słyszę twój głos choć wiem, że bez sensu. bo widzę twój wzrok - tam nie ma mnie już.
powiedz coś, hej! zrób to dla nas.. podniosłem brew i z uśmiechem powiedziałem 'spierdalaj '
|
|
 |
pozwól mi wyjechać na zawsze z tego miasta. pozwól mi spokojnie żyć./emilsoon
|
|
 |
i znowu czuję strach, przed wszystkim, życiem, ludźmi, miastem. znowu brak chęci życia. znowu nie widzę sensu życia. znowu boję się przyszłości. znowu boje się każdego ruchu. znowu nie wiem co mam robić. znowu w bani mętlik. znowu. znowu czuję że nie mam w nikim wsparcia, znowu muszę sobie radzić sama. i tak od dwóch lat, każdej wiosny./emilsoon
|
|
 |
problemy - główny powód, przez który nie cierpię wiosny./emilsoon
|
|
 |
szanuje chłopaków, którzy z pierwszym razem zaczekają na tą odpowiednią./emilsoon
|
|
|
|