 |
uwielbiam przyjeżdżać do babci, pić z nią czekoladowe cappuccino, objadać się jeszcze gorącym plackiem i po raz setny przeglądać czarno-białe fotografie.
|
|
 |
emocje wymykają się spod kontroli. uciekają przez dziurawe serce
|
|
 |
napisał. żółta koperta zaczęła migać na dole ekranu. serce przyspiesza swój rytm bicia, robi ci się zimno, a ręce zaczynają drżeć. klikasz 'otwórz'. czytasz wiadomość. odliczasz do ośmiu i dopiero odpisujesz, tak by przypadkiem nie pomyślał, że tylko czekałaś aż napisze.
|
|
 |
Nie lubię jej. Nie dlatego, że jest jakaś wredna czy coś w tym stylu. Może to fajna dziewczyna, ale ma to czego ja nie mam - Ciebie. Codziennie trzyma w ramionach moje szczęście.
|
|
 |
Ktos tutaj był i był a potem nagle znikł i uporczywie go nie ma .
|
|
 |
nic tak nie denerwuje jak niechorujący nauczyciel matematyki
|
|
 |
Już ćwiczę to pogardliwe 'cześć' w Twoją stronę. I obiecuję, że powiem to tak jak sobie postanowię, bez dziecinnego szoku na Twój widok. Potrafię Cię ignorować, kiedy tylko zapragnę.
|
|
 |
Układam sobie codziennie, co Ci powiem kiedy Cię spotkam. O ile nie braknie mi powietrza...
|
|
 |
Myślałam, że już dawno o Tobie zapomniałam. I chuj. Tęsknię.
|
|
 |
Widzę, że masz bardzo silną wolę. Ja też ją mam. Tylko z jedną różnicą... Ja cierpię. Jak cholera.
|
|
|
|