 |
Miałam kiedyś przyjaciela. Codziennie ze sobą gadaliśmy, dzwoniliśmy do siebie o 3 w nocy, zawsze mieliśmy temat do rozmowy, byliśmy tak samo zboczeni, pomagaliśmy sobie w trudnych chwilach, mogliśmy na siebie liczyć. W pewnym momencie zaczęliśmy się kłócić, być o siebie zazdrośni i wiesz co? Zerwałam z nim kontakt. Tak samo zaczynał się mój związek z NIM, kiedy zaczęłam czuć coś do niego więcej bałam się, bałam, że może mi go zastąpić.
|
|
 |
Chciałabym, żebyśmy się spotkali, jeszcze raz. Nie chcę, żebym nasze zerwanie wyglądało tak jak innych osób. Wyzywanie się, obwinianie i krzyki. Chciałabym usiąść twarzą w twarz, porozmawiać o tym co nas łączyło, powiedzieć wszystkie słowa, których nie zdążyliśmy powiedzieć. Opowiedziałabym jak bardzo mnie bolało, kiedy wolałeś pograć z kolegami niż przyjść do mnie, jak przeżywałam każdą kłótnie. Jak dużo razy byłam zazdrosna o każdą dziewczynę kręcącą się obok Ciebie. Na koniec wstałabym, przytuliła się ostatni raz, obróciła i odeszła. / whistle
|
|
 |
pamiętam pierwsze spotkania z nowym chłopakiem , kiedy mnie przytulał i całował w czoło - łzy mimowolnie pojawiały się na policzkach. przecież , jeszcze niedawno robiłeś to ty. pamiętam jakie poczucie bezpieczeństwo dawał mi ten jeden pocałunek. nie dałam rady , musiałam się z nim rozstać. nikt nie zastąpi mi Ciebie. / whistle
|
|
 |
szkoda, że osoby, które nazywają mnie silną. nie widzą mnie wieczorem, siedzącą przy oknie z telefonem w dłoni i zaschniętymi łzami na policzkach.
|
|
 |
proszę tylko o jedno. kiedy przestanę wierzyć w odbudowę tego związku, niech on się nie poddaje. niech nie pozwoli, żeby to co nas łączyło tak po prostu się rozpadło, proszę.
|
|
 |
Nie kocham go i nie chce z nim już więcej być. Ale nie potrafię sobie wyobrazić, żeby on był z kimś innym? Rozumiesz? Sama nie potrafię znaleźć sobie kogoś. Mimo, że to uczucie wygasło, pozostałości zawsze zostaną we mnie. A tego już nie da się zapomnieć.
|
|
 |
Chcę wrócić do czasów kiedy nie było problemów, do dzieciństwa. Kiedy wszystko wydawało się takie proste. Nie wiedziałam co to papierosy i alkohol, rodzice zawsze ostrzegali mnie przed ludźmi, którzy go nadużywają. Wtedy wszystko było takie proste.
|
|
 |
Wiecie czego chcę? Chcę choć raz być czegoś pewna. Mieć pewność, że on mnie kocha. Nie zastanawiać się, po prostu wiedzieć to.
|
|
 |
Czasem siedząc z rodzicami, śmiejąc się, mam ochotę się rozpłakać. Widzę jak bardzo się zmieniłam. Zaczęłam palić, brać rozweselające tabletki, wagarowałam. Wiem, że nie chcieliby takiej córki.
|
|
 |
Jak o nim zapomniałam? Nauczyłam się mieć wyjebane. Nawet nie wiem kiedy, przestałam czekać co wieczór na telefon od Ciebie, nie byłeś ostatnią i pierwszą myślą w mojej głowie, nie widziałam już Ciebie w każdym chłopaku. Bo trzeba mieć wyjebane, nawet kiedy pęka serce.
|
|
 |
Ty tam na górze. dlaczego pozwalasz na to by to wróciło ? ej, przecież wiesz jak bolało. dlaczego znów muszę o Nim myśleć ? dopiero co wyrwałam się z tego uzależnienia. Boże, choć o to proszę, by już nigdy więcej On nie zjawił się w moim rozdrapanym sercu i w nienormalnych myślach / samowystarczalna
|
|
 |
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj./esperer
|
|
|
|