 |
Każdy dzień to dla mnie walka. Budząc się rano, muszę zebrać w sobie wszystkie siły, aby wstać i iść do kuchni choćby tylko po delikatną przekąskę. Prawie zawsze nie robię tego, gdyż nie potrafię nic przełknąć rano i łykam tabletkę na pusty żołądek, którą popijam wodą. Następnie robię wszystko to, co muszę zrobić każdego dnia. Każdy dzień muszę mieć dokładnie zaplanowany, bo gdy do mojego życia wtargnie chaos, jestem niespokojna i zła. Pierwszy posiłek zjadam często dopiero między 14 a 15. Nie przeszkadza mi to, gdyż nauczyłam się zagłuszać swój żołądek oraz mówić, że jadłam, choć często jest tak, że nic akurat jeszcze nie miałam w ustach. No a potem to już kolejne rytuały. Ćwiczenia, bieganie, rower, brzuszki, skakanka. Wszystko tylko nie bezruch. Małe porcje są zadowalające dla mnie. Pani A. zadomowiła się u mnie na dobre. Szkoda tylko, że nie tolerują Jej moi bliscy. Mnie też już Ona zaczyna męczyć. Czasami nawet się Jej boję, choć nie potrafię się Jej pozbyć. Lubię Jej towarzystwo.
|
|
 |
„Jestem tym kim (czym) jestem . Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź! Oboje będziemy szczęśliwi.” - Barbara Rosiek.
|
|
 |
Nie ma sensu żyć wspomnieniem.
|
|
 |
Pamiętaj dziewczyno, Twoje blizny są Twoją siłą!
|
|
 |
I'm tired of living, just to die.
|
|
 |
|
Jakie tak naprawdę mamy szanse na przetrwanie? Tylko nie mów mi, że będziesz zawsze... Przecież wiesz, że to kłamstwo.
|
|
 |
Why should I live? I don't want to live. I want to die!
|
|
 |
Od życia nie pragnę wiele. Od ludzi tylko akceptacji. A od Ciebie, Mamo, zrozumienia oraz wsparcia, które gdzieś zaginęło. A pamiętam, że obiecałaś mi przy naszej rozmowie o mojej chorobie, że będziesz przy mnie cały czas i razem poradzimy sobie z tą niszczycielską Żmiją. Dziś jestem z tym wszystkim sama, a Ty już zapomniałaś o moim problemie, który pożera mnie od środka i zostawia tylko same kości i skórę.
|
|
 |
Tamten dzień odmienił moje życie na zawsze. Potem nastąpił kolejny dzień, który zamieszał w moim życiu. Pojawił się jeszcze jeden dzień, który dal mi nieźle w kość i sprawił, że moje życie już nie ma tego pięknego i kolorowego wyrazu co kiedyś. Teraz jest ono szare, smutne i ciche. Pełne niebezpieczeństwa i czyhających na mnie pułapek.
|
|
 |
Starałam się być silna. Obiecałam Ci, że będę walczyć z tym, że nie poddam się. Mówiłam, że TO mnie nie zniszczy, że nie wygra ze mną, że poradzę sobie. Niestety w życiu nie wszystko da się wygrać. Tej bitwy niestety nie wygrałam, ale woja wciąż trwa. Zamierzam dalej walczyć, choć mam coraz mniej sił oraz wiary.
|
|
|
|