 |
|
Najbardziej boli mnie to, że nie przyznasz się do błędów. / Eminem
|
|
 |
|
Mam świetnych znajomych,którzy zawsze potrafią mnie rozśmieszyć. Tylko z nimi potrafię zacząć pić już z samego rana, a wieczorem umierać z bólu głowy. Kto jak nie oni wrzucą mnie do basenu, a potem sami się dołączą urządzając zabawę jak małe dzieci. Kumple ciągle się ze mną "biją" i powalają za każdym razem na ziemię, śmiejąc się przy tym tam jakby właśnie wygrali w totka. Uwierz, mam cholernie dużo, bo mam ich. Doceniam ich, bo wiem,że bez nich byłoby mi ciężej, znacznie ciężej, ale nie mam Ciebie. Nie mam Ciebie, a to sprawia, że wszystko jest jakieś bledsze, smutniejsze i bardziej bez sensu./esperer
|
|
 |
|
Mogłabym dedykować Ci każdą łzę, bo ostatnio płaczę tylko przez Ciebie, ale po co? Po co, skoro Ty już zajmujesz się tym,żeby inna dedykowała Ci swoje majtki? /esperer
|
|
 |
|
Patrzę na Twoje zdjęcia i z jednej strony czuję tą cholerną dumę, że mogłam przeżyć z Tobą tyle, a z drugiej smutek rozsadza mnie od środka, bo wiem,że to już za nami./esperer
|
|
 |
|
w oczach łzy, w słuchawkach rap, w kubku kakao, w głowie milion myśli, i żadna pozytywna... /dopdoidoh
|
|
 |
|
Chętnie oddam wspomnienia w niekoniecznie dobre ręce. Po prostu niech ktoś je ode mnie weźmie./esperer
|
|
 |
|
Kochałeś kiedyś kogoś tak mocno,że nawet kiedy Cię ranił , masochistycznie cieszyłeś się, że chociaż przez chwilę byłeś jego jedyną myślą w głowie? /esperer
|
|
 |
|
Siedzę z laptopem i kocem na kolanach,pod powiekami zbierają się łzy, a ja próbuję przełknąć to palące uczucie w gardle. Wieczór szczerości z rozumem,który mówi,że się mną bawisz,który pokazuję fakty, a nie głupie wyobrażenia zakochanego serca. Czuję jak coś ściska mi klatkę piersiową, chociaż jestem sama. SAMA, powinnam się przyzwyczajać, bo to mi zostanie po Twoim całkowitym odejściem. Gapię się w zdjęcia i drżę. Mdli mnie od żalu, od tych myśli,których nie wypowiedziałam na głos, a teraz kotłują się we mnie. Zrób coś, proszę Cię. Odejdź, albo zostań i graj fair. Uwolnij mnie od złudzeń, bo właśnie pierwsza łza poleciała po policzku i zatrzymała się w kąciku warg,które kiedyś tak kochałeś./esperer
|
|
 |
|
Ranisz mnie. Cholernie rani mnie Twoje zachowanie, Twoje słowa czy ta pierdolona obojętność,którą serwujesz mi w dokładnie odmierzonych dawkach. Boli mnie, kruszę się jak porcelanowa figurka wypuszczona z rąk małego dziecka. Ile jeszcze mogę znieść, a ile jeszcze Ty masz dla mnie przygotowane?/esperer
|
|
 |
|
Co z tego,że ja wolę zwykły spacer z nim niż najdroższą kolację z kimś innym, skoro on wybiera pieprzenie tej szmaty zamiast moje serce?/esperer
|
|
 |
|
Nigdy nie urodzi się lekarz, który byłby w stanie mi pomóc. Żaden kardiochirurg nie wyjmie z serca raniących kawałków połamanych marzeń, tak samo jak żaden neurochirurg nie uciszy żądlących wspomnień. Dermatolog nie przepisze maści, po użyciu której zbledną moje blizny. To nie takie blizny. Okulista nie wyjmie z oczu obrazów, które widziały. Laryngolog nie wyczyści gardła ze słów, które przez nie przeszły. I żaden lekarz nigdy nie przeprowadzi transfuzji krwi tak, żeby pozbyć się z mojego ciała trucizny, która mnie zabija.
|
|
 |
|
gubiąc łzy w strugach deszczu..
|
|
|
|