 |
Zdania są jak tyłki, podzielone xD
|
|
 |
Masz takie słodkie oczy, rozganiasz nimi chmury.
|
|
 |
Jestem skandaliczna, tak zaraźliwa, że będziesz o mnie błagać . xD
|
|
 |
I chociaż nie wiem co będzie dalej nie boję się. Dam sobie radę.
|
|
 |
czułam, że czujesz to co ja, może się mylę.. czułam tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę.. i w moim innym świecie jesteśmy blisko, ale tu bałam się, że mi pozwolisz spie.przyć wszystko..
|
|
 |
następny przykład na to jak człowiek stał się szmatą ;]
|
|
 |
nie ma gry bez ryzyka ! ;))
|
|
 |
Najlepsze rzeczy przychodzą wtedy gdy najmniej się ich spodziewamy Więc nie spodziewajmy się ich w ogóle
|
|
 |
Nigdy Nie zapomnę chwil wspólnych spędzonych z Tobą
Jesteś osobą, której zawsze dałbym wszystko
Moje ciepło i uczucie, pragnę być tak blisko obok Ciebie
|
|
 |
Weszła na siłownię.Akurat podciągał się na drążku.Dojrzała pracę jego mięśni i rąk.Skończył.Stał tyłem i wycierał twarz ręcznikiem.Podeszła bliżej i pocałowała go delikatnie w plecy.Wystraszył się i po chwili uśmiechnął.'Cześć,Kochanie. Miałaś być wieczorem.'Objął ją w pasie.'Chciałam tylko zajrzeć,co robisz i sobie pójść,ale sam wiesz,jak reaguję na Twój widok.'Zaśmiał się głośno.'Pociągam Cię?'Przygryzła wargę i spuściła głowę.'Hahah,buraku mój.'Odwróciła się na pięcie.'Gdzie idziesz?'Zawołał wciąż się śmiejąc.'Byle dalej od Ciebie.'Spojrzała naburmuszona.'I skończ się wreszcie nabijać!Nie moja wina,że..że wywołujesz u mnie takie reakcje!'Podbiegł do niej i złapał za nadgarstki.'Też Cię kocham.'Szepnął i ujął jej twarz w dłonie,by ją pocałować.'Nie! Poczekaj do wieczora.'Powiedziała słodko i wyszła z pomieszczenia.Złapał się za głowę i wywrócił oczami.'Kocham ją,no normalnie ją kocham!'
|
|
 |
Stała pod jego blokiem,trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego,że on pewnie wystawi ją do wiatru.Nie minęło nawet 15 sekund, a on założył jej coś na ramiona, mówiąc 'Przepraszam Piękna,ale szukałem dla Ciebie bluzy.'Pocałował ją delikatnie w czubek nosa,powodując,że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami.
|
|
 |
Podeszła do niego lekko wstawiona.
:Witaj skarbie,chodź ze mną zatańczyć!
:Co jest?Mała czy ty czasami nie jesteś pijana?
:Ja?Pijana?Przecież wypiłam tylko trochę,prawie nic.
:Yhym uważaj bo ci uwierzę.
:No chodź!wstał,chwycił ją za rękę.Już ułożyli się do tańca,gdy ona powiedziała:
Oj,zaraz będę chyba rzygać.On chwycił ja jedną ręką za talie,a drugą trzymał w jej dłoni.Wyszedł z nią na dwór.Usiadła na ławce,głowę oparła o ręce,on stał i patrzał się na nią.:No i po co Ci to było mała?hym?wyjął paczkę papierosów i zapalił sobie jednego.
ciąg dalszy niżej
|
|
|
|