 |
Przegrana miłość, zły start w dorosłe życie, fałszywi przyjaciele, nie tak miało być../nieracjonalnie
|
|
 |
nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby mi Ciebie z tego świata zabrano, jedna pieprzona zdradliwa chwila i człowieka nie ma.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nikt nie wie, ile przeszła. Lepiej patrzeć z boku, niż przechodzić przez to bagno z ciężką łzą w oku. / nieracjonalnie
|
|
 |
Przekroczył granice, które równały się ze śmiercią. / nieracjonalnie
|
|
 |
nawet nie potrafię Cię znienawidzić, nie potrafię być obojętna, twarda jak kamień. nie potrafię przejść obok i nie mieć nawet jednej myśli w głowie o Tobie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Tak bardzo jest mi Jego brak, nie potrafię wyrazić tego słowami, nie opiszą tego żadne słowa, nie ukarzą żadne zachowania, gesty. Czuję jak gasnę... / nieracjonalnie
|
|
 |
brakuje Jego dłoni - tak zawsze pomocnych i silnych. / nieracjonalnie
|
|
 |
Może to zabrzmi kurewsko źle, ale potrzebuję Jego ust. / nieracjonalnie
|
|
 |
Po raz setny czytam ten sam sms. Ze łzami w oczach osuwam się na podłogę. Małe słone krople spływają mi po twarzy, po czym przemieszczają się na szyję i bluzkę. Suszę twarz rękawami. "Odchodzę." Tylko na tyle było go stać po tych miesiącach. Jedno słowo, po którym na nowo mój świat się zawalił. Próbowałam znów zaufać tej samej osobie, okazało się, że nie był tego wart. Tyle przepłakanych dni, nieprzespanych nocy. Nie mogę mówić. Płaczę słowami.
|
|
 |
Uśmiechnął się, ale to nie był ten sam uśmiech, nie tak bardzo szczery jak wcześniej, nie wyrażał miłości, a kiedyś przecież było inaczej. / nieracjonalnie
|
|
|
|