 |
Może to wszystko dlatego, że byłam młodsza, może poczułam coś innego, coś czego żadne z nas nie planowało, być może nie tak to miało wyglądać z Twojej strony, nie tego oczekiwałeś, może szukałeś kogoś tylko na chwilę i to ja wydawałam się być tą odpowiednią, pomyliłeś się.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Chyba byliśmy przykładem tej 'gorszej' miłości.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Przed każdym spotkaniem drżę jak oszalała, jakbyś był moim światem, jakbyś był../nieracjonalnie
|
|
 |
Przyspieszam, myśląc, że to sposób na rozwiązanie problemów, uciekam, łudząc się, że zdążę i uniknę bólu, i w pewien sposób też odpowiedzialności, za czyny, zachowanie, za to, co robię sobie, jak bardzo niszczę sobie życie, nie to nie On, to ja, pozwalam na to wszystko, On jest tylko realizatorem, gdyby nie moje "tak" do niczego by nigdy nie doszło.. co się ze mną dzieje? / nieracjonalnie
|
|
 |
Przy Nim jest tak, wiesz, że gdy zamykam oczy jestem w stanie przejść najtrudniejszą drogę. / nieracjonalnie
|
|
 |
zawadiacko kręci głową, przeszywa mnie spojrzeniem, dotyka słowami, taki mój, osobisty facet. / nieracjonalnie
|
|
 |
może nie jest dla mnie, ale jest mój. / nieracjonalnie
|
|
 |
nie chcę kłamać, udawać, powstrzymywać się od słów, które cisną mi się na usta, nie chcę przez cały czas być cicho, jak gdyby mnie tu nie było, chcę mówić o miłości, o uczuciach, pokazać wszystkim, co robi tęsknota z człowiekiem, jak daleko są w stanie posunąć się ludzie, by zniszczyć czyjeś życie, jakby miało to wynagrodzić ich cierpienia, lęk, nadal nie potrafię ogarnąć umysłem tego świata. / nieracjonalnie
|
|
 |
najgorsze są te desperackie myśli, które zapewniają mnie, że po tym wszystkim ból ustąpi. / nieracjonalnie
|
|
 |
a On jest tu, wypełnia całe moje wnętrze, słyszę Jego głos, opowiada o nas, o tym, co było, ścisza głos i zdaje mi się, że mówi o miłości, obrzuca najgorszymi wyzwiskami tęsknotę, która rodziera ludzkie umysły, wspomina też o podłych ludziach, którzy patrzą, patrzą i próbują włożyć w nasz związek ręcę.. spójrz, zniszczyli nas, nie byliśmy w stanie powstrzymać tłumu fałszywych twarzy, oni czekali, wyczekiwali odpowiedniego momentu, by nas rozdzielić, ponownie skazać nas na cierpienie, rozłączyli nasze dłonie i nakazali iść w inne strony, zapominając, że kiedyś znaczyliśmy dla siebie dużo więcej niż ktokolwiek na tej ziemi. Wiesz, On nadal jest na pierwszym miejscu, jest wyżej ode mnie, wyżej od wszystkich tu innych, jeszcze inaczej? Jest moją miłością, życiem, skarbem, który ze łzami w oczach musiałam pożegnać. Nadal o Nim śnię.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Zostawiłam Go tam samego, przez kilkaset metrów czułam Jego wzrok na plecach, patrzył, łudził się, że odwrócę się i zmienię kierunek drogi, z resztą, zawsze tak robiłam, zawsze ulegałam, godziłam się na Jego warunki, zawsze byłam w stanie wszystko wybaczyć, mimo, że bolało. Tym razem stało się inaczej, nie wróciłam do tamtego miejsca, było, nadal jest ciężko, łzy odbierają mi oddech, dopiero dziś wiem, jak bardzo jestem od Niego zależna, jak wielu rzeczy nie jestem w stanie wykonać bez Niego, jak wielką mojego życia jest częścią... / nieracjonalnie
|
|
|
|