| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedy sobie ciebie przypomnę wystarczy pomyśleć, że ciebie nie ma, że cierpię nadaremnie, bo wiem, ja to wiem, że już nie wrócisz. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | miłość bez prawdy to flirt. prawda bez miłości to mydlenie oczu. prawda to magnez miłości, a miłość to wapń życia. miłość domaga się, by wykrzyczano prawdę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie możesz się przyzwyczajać do słuchania muzyki co wieczór. nikt nie powinien się do niczego przyzwyczajać, Edwardzie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | on trzyma cię w ramionach, jest ciepło, kochasz go. potem budzisz się i wiesz, że to nieprawda. patrzysz w lustro i widzisz worki pod oczami. wciąż jesteś sama. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | musisz spojrzeć prawdzie w oczy. żadna kawaleria nie przybędzie nam na odsiecz. to my jesteśmy kawalerią. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nawet twój głos wewnętrzny ma wadę wymowy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | po co marnować życie na strach przed śmiercią. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nieważne ile osób zabiłam - ważne, jak się dogaduję z tymi, którzy jeszcze żyją. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pewnego dnia zdobędę to życie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wszystko, co czułam, to głód. straszny głód, który mogłabym nazwać brakiem, potrzebą, bezsilnością, frustracją, pustką. prześladował mnie, zżerał, a wkrótce miał żarłocznie połknąć. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | gdyby ktoś mnie pokochał, nie teraz, wtedy, zanim narkotyk stał się wszystkim. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | odczekać sześć godzin, albo kilka dni, parę miesięcy, rok. potem znowu zaświeci słońce. |  |  |  |