 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu.
|
|
 |
jesteś głuchy na mój bezszelestny głos sprzeciwu, prośby i błagania. brak pogłosu zastępuję drwina, wydziergana na Twoich źrenicach.
|
|
 |
Nigdy nie przypuszczałam, że najtrudniejsza rzecz w moim życiu będzie jednocześnie najpiękniejszą. Dziś w tych ramionach, przyznaję - losie, zaskakujesz.
|
|
 |
wiesz, mam chwilę akurat, żeby wykonać ruch / wcześniej milczałem, po prostu było mi szkoda słów
|
|
 |
mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim / i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim
|
|
 |
chciała tylko jego oczu i ramion, on patrząc na nią chyba czuł to samo
|
|
 |
dobrowolnie oddaję Ci serce, nie spieprz tego
|
|
 |
chciałabym Cię przytulić, poczuć Twój zapach, ciepło ramion i smak, przystosować oddech do rytmu Twojego serca
|
|
 |
moje dłonie każą mi tęsknić za Tobą.
|
|
|
|