głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sfinka

choć Jej dogryzam  czasem nawet biję  zrobiłabym dla Niej wszystko. nie pozwolę by cierpiała  martwiła się czymś  miała jakikolwiek problem. jest dla mnie najważniejszą osobą  jedyną która mimo wszystko wciąż przy mnie trwa  więc chcę podarować jej każdy dzień pełen uśmiechu  bez zmartwień  chcę aby każdy dzień był dla Niej najwspanialszym darem.

briefly dodano: 24 grudnia 2012

choć Jej dogryzam, czasem nawet biję, zrobiłabym dla Niej wszystko. nie pozwolę by cierpiała, martwiła się czymś, miała jakikolwiek problem. jest dla mnie najważniejszą osobą, jedyną która mimo wszystko wciąż przy mnie trwa, więc chcę podarować jej każdy dzień pełen uśmiechu, bez zmartwień, chcę aby każdy dzień był dla Niej najwspanialszym darem.

Ponieważ na zewnątrz jest zimno  kiedy wracasz do domu.  Ponieważ w środku jest ciepło  czy to nie wystarczy?  Nie jestem zakochana    Crystal Castles

briefly dodano: 24 grudnia 2012

Ponieważ na zewnątrz jest zimno, kiedy wracasz do domu. Ponieważ w środku jest ciepło, czy to nie wystarczy? Nie jestem zakochana / Crystal Castles

 no przecież  nie będę się narzucać

briefly dodano: 24 grudnia 2012

"no przecież, nie będę się narzucać"

z niecierpliwością czekam na sylwestra. nie mówię tu o najebaniu się czy spędzeniu cudownego czasu z tymi świrami  lecz o swego rodzaju możliwości zaczęcia wszystkiego od nowa. ten rok nie był jednym z szczęśliwszych. wydarzyło się stanowczo zbyt dużo  odeszło za dużo.. przyjaciół? kiedyś byłam w stanie ich tak nazwać  a dzisiaj sama nie wiem kim dla siebie byliśmy. ale wiem  że mieliśmy tu być teraz razem  wspólnie cieszyć się i z niecierpliwością wyczekiwać 31 grudnia. rok temu obiecywałam sobie  że nie popełnię tych samych błędów  a zrobiłam jeszcze gorsze. żałuję tego roku  żałuję każdego zmarnowanego dnia  żałuję z jaką łatwością zaufałam nieodpowiednim osobom. mimo cholernej 13 w dacie  następny rok będzie lepszy  przynajmniej mam taką nadzieję.

briefly dodano: 23 grudnia 2012

z niecierpliwością czekam na sylwestra. nie mówię tu o najebaniu się czy spędzeniu cudownego czasu z tymi świrami, lecz o swego rodzaju możliwości zaczęcia wszystkiego od nowa. ten rok nie był jednym z szczęśliwszych. wydarzyło się stanowczo zbyt dużo, odeszło za dużo.. przyjaciół? kiedyś byłam w stanie ich tak nazwać, a dzisiaj sama nie wiem kim dla siebie byliśmy. ale wiem, że mieliśmy tu być teraz razem, wspólnie cieszyć się i z niecierpliwością wyczekiwać 31 grudnia. rok temu obiecywałam sobie, że nie popełnię tych samych błędów, a zrobiłam jeszcze gorsze. żałuję tego roku, żałuję każdego zmarnowanego dnia, żałuję z jaką łatwością zaufałam nieodpowiednim osobom. mimo cholernej 13 w dacie, następny rok będzie lepszy, przynajmniej mam taką nadzieję.

Zapomnienie. Ty  ja  razem  nigdy   zapomnieć. Kieliszek wódki  smak zioła  śmiech znajomych. Zapomnieć. Kieliszek wódki. Bez popity  nie popijaj idiotko  masz zapomnieć. Joint  zaciągaj się mocno  będzie lepiej. Zapomnij. Kieliszek wódki  głosy przyjaciół. Jest dobrze  jeszcze jeden kieliszek. Zapomnij  idiotko. Kieliszek wódki. Nic z tego nie będzie  on Cię nie kocha. Kieliszek wódki. Jarać  jarać. Muszę zajarać. To mi pomoże  jeszcze pare bań  zapomnę. Krzyczę: polewajcie i wszyscy się zbierają. Kieliszek wódki  jeszcze trochę i zapomnę. Wszystko dzieje się tak szybko. Migają mi twarze znajomych  którzy jarają ze mną  ja się ciągle śmieję  prawie zapomniałam. Leżę na materacach  ale się śmieję  przyjaciele coś mówią  ale skupiam się  żeby zapomnieć. Kolejny kieliszek. Zapomniałam. Budzę się. Ogarniam gdzie jestem. Ah tak  tu gdzie byłam. Na dnie. Nie  nie zapomniałam.   believe.me

believe.me dodano: 23 grudnia 2012

Zapomnienie. Ty, ja, razem, nigdy - zapomnieć. Kieliszek wódki, smak zioła, śmiech znajomych. Zapomnieć. Kieliszek wódki. Bez popity, nie popijaj idiotko, masz zapomnieć. Joint, zaciągaj się mocno, będzie lepiej. Zapomnij. Kieliszek wódki, głosy przyjaciół. Jest dobrze, jeszcze jeden kieliszek. Zapomnij, idiotko. Kieliszek wódki. Nic z tego nie będzie, on Cię nie kocha. Kieliszek wódki. Jarać, jarać. Muszę zajarać. To mi pomoże, jeszcze pare bań, zapomnę. Krzyczę: polewajcie i wszyscy się zbierają. Kieliszek wódki, jeszcze trochę i zapomnę. Wszystko dzieje się tak szybko. Migają mi twarze znajomych, którzy jarają ze mną, ja się ciągle śmieję, prawie zapomniałam. Leżę na materacach, ale się śmieję, przyjaciele coś mówią, ale skupiam się, żeby zapomnieć. Kolejny kieliszek. Zapomniałam. Budzę się. Ogarniam gdzie jestem. Ah tak, tu gdzie byłam. Na dnie. Nie, nie zapomniałam. / believe.me

nie  nie baw się w to. tak będzie bezpieczniej..

briefly dodano: 22 grudnia 2012

nie, nie baw się w to. tak będzie bezpieczniej..

miałam choć na chwilę oderwać się od wszystkiego  zmniejszyć ból głowy  zapomnieć. a zamiast tego nawet na chwilę nie pozwoliłam sobie na wyciszenie myśli. być może nastał już odpowiedni moment? czuję się gotowa na zaczęcie  nowego życia   na odbudowanie tego o czym przez ostatnie miesiące zapomniałam. ale bądźmy realistami  nie jestem odpowiednią osobą na takie wybryki.

briefly dodano: 22 grudnia 2012

miałam choć na chwilę oderwać się od wszystkiego, zmniejszyć ból głowy, zapomnieć. a zamiast tego nawet na chwilę nie pozwoliłam sobie na wyciszenie myśli. być może nastał już odpowiedni moment? czuję się gotowa na zaczęcie "nowego życia", na odbudowanie tego o czym przez ostatnie miesiące zapomniałam. ale bądźmy realistami, nie jestem odpowiednią osobą na takie wybryki.

nie rozumiem sensu tych słów i gestów  a mimo to wciąż ogarnia mnie dziwne uczucie szczęścia  szczęścia? nie  nie  coś w jego stylu. owszem  po tym wszystkim  cieszę się  że nie wyłączył telefonu lecz bez zastanowienie zgodził się pomóc. dziwne

briefly dodano: 22 grudnia 2012

nie rozumiem sensu tych słów i gestów, a mimo to wciąż ogarnia mnie dziwne uczucie szczęścia, szczęścia? nie, nie, coś w jego stylu. owszem, po tym wszystkim, cieszę się, że nie wyłączył telefonu lecz bez zastanowienie zgodził się pomóc. dziwne

Wiesz na czym polega moje nieszczęście? Na tym  że jednego dnia spotykam się z Tobą i gadamy  śmiejemy się i jest tak zajebiście jak nigdy. Potem piszemy  długo i wiem  że mogę Ci wszystko powiedzieć. A potem cisza. Szkoła  lekcje  treningi i zapominasz o mnie. Albo chcesz  żebym zatęskniła  nie wiem. Ale ja tęsknię cały czas i to jest największy problem. Nawet jak z Tobą jestem  wiem  że w końcu pójdziesz  pożegnamy się. Nie cierpię tej ciszy  nie cierpię. Wpadam w furię  wlewam w siebie wódkę  palę zioło. Na następny dzień dowiaduję się nowych historii i mam już kurwa dość. Wysiadam. Nie chcę tej miłości. Kurwa mać.   believe.me

believe.me dodano: 22 grudnia 2012

Wiesz na czym polega moje nieszczęście? Na tym, że jednego dnia spotykam się z Tobą i gadamy, śmiejemy się i jest tak zajebiście jak nigdy. Potem piszemy, długo i wiem, że mogę Ci wszystko powiedzieć. A potem cisza. Szkoła, lekcje, treningi i zapominasz o mnie. Albo chcesz, żebym zatęskniła, nie wiem. Ale ja tęsknię cały czas i to jest największy problem. Nawet jak z Tobą jestem, wiem, że w końcu pójdziesz, pożegnamy się. Nie cierpię tej ciszy, nie cierpię. Wpadam w furię, wlewam w siebie wódkę, palę zioło. Na następny dzień dowiaduję się nowych historii i mam już kurwa dość. Wysiadam. Nie chcę tej miłości. Kurwa mać. / believe.me

 Każda droga w pewnym miejscu się rozwidla  wybieramy różne drogi  myśląc że kiedyś się spotkamy. Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala. To nic. Jesteśmy dla siebie stworzeni  w końcu się spotkamy  ale jedyne co się zdarza to  że nadchodzi zima. Nagle zdajesz sobie sprawę z tego  że to już koniec  naprawdę  nie ma drogi powrotnej. Jest Ci żal? Próbujesz sobie przypomnieć kiedy wszystko się zaczęło  a zaczęło się wcześniej niż Ci się wydaje  o wiele wcześniej. Wtedy zaczynasz rozumieć  że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo  nigdy nie wzniesiesz się 3 metry nad niebo.

believe.me dodano: 22 grudnia 2012

"Każda droga w pewnym miejscu się rozwidla, wybieramy różne drogi, myśląc że kiedyś się spotkamy. Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala. To nic. Jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy, ale jedyne co się zdarza to, że nadchodzi zima. Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec, naprawdę, nie ma drogi powrotnej. Jest Ci żal? Próbujesz sobie przypomnieć kiedy wszystko się zaczęło, a zaczęło się wcześniej niż Ci się wydaje, o wiele wcześniej. Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo, nigdy nie wzniesiesz się 3 metry nad niebo."

 1  Byłeś tam. Patrzyłeś na mnie  ciągle  zwracałeś uwagę  a ja Cię ignorowałam. Zupełnie nieświadomie. I piłam  bez przerwy  piłam  paliłam  piłam  paliłam. A Ty pierwszy raz odmawiałeś. Po raz pierwszy nie piłeś równo ze swoimi znajomymi. Co za idiotką byłam  że nie zrozumiałam  że nic mi to nie dało do myślenia. Przecież jedynymi wyjątkami  kiedy nie pijesz to czas  gdy dziewczyna  na której Ci zależy jest gdzieś obok. Tak było zawsze. Zawsze masz ten sam schemat  a ja głupia zupełnie o tym nie pomyślałam. I dalej piłam  a Ty ciągle mówiłeś coś do mnie  dotykałeś mojej talii  dłoni  przytulałeś  a ja dalej się śmiałam i patrzyłam w stronę Twoich kumpli  którzy byli równie pijani jak ja. A potem poszedłeś zapalić  nigdy tego nie robisz na trzeźwo  ale poszedłeś  ja chciałam się ogarnąć  naprawdę.   believe.me

believe.me dodano: 22 grudnia 2012

[1] Byłeś tam. Patrzyłeś na mnie, ciągle, zwracałeś uwagę, a ja Cię ignorowałam. Zupełnie nieświadomie. I piłam, bez przerwy, piłam, paliłam, piłam, paliłam. A Ty pierwszy raz odmawiałeś. Po raz pierwszy nie piłeś równo ze swoimi znajomymi. Co za idiotką byłam, że nie zrozumiałam, że nic mi to nie dało do myślenia. Przecież jedynymi wyjątkami, kiedy nie pijesz to czas, gdy dziewczyna, na której Ci zależy jest gdzieś obok. Tak było zawsze. Zawsze masz ten sam schemat, a ja głupia zupełnie o tym nie pomyślałam. I dalej piłam, a Ty ciągle mówiłeś coś do mnie, dotykałeś mojej talii, dłoni, przytulałeś, a ja dalej się śmiałam i patrzyłam w stronę Twoich kumpli, którzy byli równie pijani jak ja. A potem poszedłeś zapalić, nigdy tego nie robisz na trzeźwo, ale poszedłeś, ja chciałam się ogarnąć, naprawdę. / believe.me

 2  I w końcu wstałam od stołu i chciałam Cię poszukać  a Ty właśnie wszedłeś do sali. I wtedy rzuciłam Ci się w ramiona  pamiętam  a potem znów zaczęłam świrować. I znów poszłam zapalić i zajarać  bo myślałam  że będzie mi lepiej. Ale wcale nie było  bo już wtedy uświadamiałam sobie  że zjebałam. I potem rozmawiałam z Twoim przyjacielem i jedyne o co mnie zapytał to co ze mną i z Tobą  jak nam się układa. A ja miałam łzy w oczach  bo nic się nie układało  bo znów się opiłam  bo znów straciłam Twoje zaufanie. A Ty dalej patrzyłeś jak się zatracam  jak siedzę przed stołem i opieram ręką głowę  bo już nie miałam siły. I nic nie powiedziałeś  nie mówiłeś  że obiecałam nie pić  że miałam być trzeźwa  że mieliśmy być tam razem. Nic nie powiedziałeś o tym.   believe.me

believe.me dodano: 22 grudnia 2012

[2] I w końcu wstałam od stołu i chciałam Cię poszukać, a Ty właśnie wszedłeś do sali. I wtedy rzuciłam Ci się w ramiona, pamiętam, a potem znów zaczęłam świrować. I znów poszłam zapalić i zajarać, bo myślałam, że będzie mi lepiej. Ale wcale nie było, bo już wtedy uświadamiałam sobie, że zjebałam. I potem rozmawiałam z Twoim przyjacielem i jedyne o co mnie zapytał to co ze mną i z Tobą, jak nam się układa. A ja miałam łzy w oczach, bo nic się nie układało, bo znów się opiłam, bo znów straciłam Twoje zaufanie. A Ty dalej patrzyłeś jak się zatracam, jak siedzę przed stołem i opieram ręką głowę, bo już nie miałam siły. I nic nie powiedziałeś, nie mówiłeś, że obiecałam nie pić, że miałam być trzeźwa, że mieliśmy być tam razem. Nic nie powiedziałeś o tym. / believe.me

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć