głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sfinka

Oh nie martw się  dziś mnie boli brzuch  ale jutro przestanie  potrzebuje tylko tabletek  miesiąc temu byłam chora  a teraz już jest okej  rok temu leżałam w szpitalu w ciężkim stanie  dziś nikt by w to nie uwierzył  dlatego  dlatego nie martw się  kiedy widzisz mnie pijaną ze łzami w oczach palącą jointa  oh naprawdę nie martw się  bo chyba właśnie to jest ten lek i w sumie to pomaga  z reguły  i jest dobrze i nawet wtedy tak bardzo nie przeżywam  więc nie martw się o mnie  chyba lubię ten stan  może dlatego mi nigdy nie wychodzi  może podświadomość wraca do tego wszystkiego  ale oh  nie martw się  tu jest mi dobrze  chociaż przy Tobie było lepiej.   believe.me

believe.me dodano: 24 lipca 2013

Oh nie martw się, dziś mnie boli brzuch, ale jutro przestanie, potrzebuje tylko tabletek, miesiąc temu byłam chora, a teraz już jest okej, rok temu leżałam w szpitalu w ciężkim stanie, dziś nikt by w to nie uwierzył, dlatego, dlatego nie martw się, kiedy widzisz mnie pijaną ze łzami w oczach palącą jointa, oh naprawdę nie martw się, bo chyba właśnie to jest ten lek i w sumie to pomaga, z reguły, i jest dobrze i nawet wtedy tak bardzo nie przeżywam, więc nie martw się o mnie, chyba lubię ten stan, może dlatego mi nigdy nie wychodzi, może podświadomość wraca do tego wszystkiego, ale oh, nie martw się, tu jest mi dobrze, chociaż przy Tobie było lepiej. / believe.me

znowu pozwoliłam sobie na zbyt wiele. muszę przestać. muszę od nowa zacząć ćwiczyć po kilka godzin  chociaż nie mam już siły nawet na jedną serię. muszę przestać jeść. jestem rozdarta między miłością do jedzenia  a pragnieniem bycia szczupłą. ale nie mogę odpuścić. muszę być silna. nie mogę pozwolić sobie na kolejną chwilę słabości. nie potrafię już dłużej patrzeć w lustro  czując do siebie wstręt. nikt nie jest w stanie mnie powstrzymać. oni nie rozumieją jak bardzo boli świadomość  że mimo tylu starań wciąż nie jestem idealna. nie rozumieją  że to co jem  zabija mnie jak najmocniejsza trucizna. ale dam radę. obiecuję  będę chuda  choćbym miała sobie to jedzenie siłą wyciągać z żołądka.

briefly dodano: 24 lipca 2013

znowu pozwoliłam sobie na zbyt wiele. muszę przestać. muszę od nowa zacząć ćwiczyć po kilka godzin, chociaż nie mam już siły nawet na jedną serię. muszę przestać jeść. jestem rozdarta między miłością do jedzenia, a pragnieniem bycia szczupłą. ale nie mogę odpuścić. muszę być silna. nie mogę pozwolić sobie na kolejną chwilę słabości. nie potrafię już dłużej patrzeć w lustro, czując do siebie wstręt. nikt nie jest w stanie mnie powstrzymać. oni nie rozumieją jak bardzo boli świadomość, że mimo tylu starań wciąż nie jestem idealna. nie rozumieją, że to co jem, zabija mnie jak najmocniejsza trucizna. ale dam radę. obiecuję, będę chuda, choćbym miała sobie to jedzenie siłą wyciągać z żołądka.

Za każdym razem rozchodzimy się  by do siebie wracać   Jeszcze zanim się skończy kłótnia ja już chcę Cie przepraszać.  Mam trudny charakter i jestem tego świadom.   ...   Jeszcze będzie dobrze uwierz  ja to wiem  I czuję  że zakochuję się w Tobie z dnia na dzień  Coraz mocniej  pójdziemy na spacer  usiądziemy w cień  Będzie tak cudownie  jakby to był tylko piękny sen   Jesteś dla mnie jak tlen do życia potrzebna   Nawet wtedy  kiedy bywasz dla mnie taka wredna.  Jesteś jedynym przyjacielem  który nigdy nie zawiódł mnie   Gdyby nie Ty pewnie już dawno bym zatracił się  I gdzieś tam wysoko przeznaczenie jest nam pisane  W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego  amen.    Bezczel

briefly dodano: 23 lipca 2013

Za każdym razem rozchodzimy się, by do siebie wracać, Jeszcze zanim się skończy kłótnia ja już chcę Cie przepraszać. Mam trudny charakter i jestem tego świadom. [...] Jeszcze będzie dobrze uwierz, ja to wiem I czuję, że zakochuję się w Tobie z dnia na dzień Coraz mocniej, pójdziemy na spacer, usiądziemy w cień Będzie tak cudownie, jakby to był tylko piękny sen, Jesteś dla mnie jak tlen do życia potrzebna, Nawet wtedy, kiedy bywasz dla mnie taka wredna. Jesteś jedynym przyjacielem, który nigdy nie zawiódł mnie, Gdyby nie Ty pewnie już dawno bym zatracił się I gdzieś tam wysoko przeznaczenie jest nam pisane W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, amen. / Bezczel

proszę  daj mi trochę czasu. nie masz pojęcia przez co przeszłam. jak całymi nocami płakałam  ściskając się z bólu w kłębek. jak zgryzałam wargi do krwi aby stłumić krzyk. jak wieczorami katowałam się seriami ćwiczeń  a gdy już nie miałam na nie siły jedynym lekarstwem była mała żyletka schowana na dnie portfela. jak z nerwów piłam liry kawy dziennie  nie wiedząc z którą obecnie spędza czas. jak na siłę musiałam zaakceptować jego dotyk. jak z każdą jego kolejną wizytą coraz bardziej czułam się jak dziwka. zrozum  nie potrafię zapomnieć czegoś  co mimo że każdego dnia coraz bardziej mnie niszczyło  było powodem dla którego zmuszałam się do wstania z łóżka. obiecaj  że dasz mi czasu i nigdy nie potraktujesz mnie tak przedmiotowo jak on.

briefly dodano: 23 lipca 2013

proszę, daj mi trochę czasu. nie masz pojęcia przez co przeszłam. jak całymi nocami płakałam, ściskając się z bólu w kłębek. jak zgryzałam wargi do krwi aby stłumić krzyk. jak wieczorami katowałam się seriami ćwiczeń, a gdy już nie miałam na nie siły jedynym lekarstwem była mała żyletka schowana na dnie portfela. jak z nerwów piłam liry kawy dziennie, nie wiedząc z którą obecnie spędza czas. jak na siłę musiałam zaakceptować jego dotyk. jak z każdą jego kolejną wizytą coraz bardziej czułam się jak dziwka. zrozum, nie potrafię zapomnieć czegoś, co mimo że każdego dnia coraz bardziej mnie niszczyło, było powodem dla którego zmuszałam się do wstania z łóżka. obiecaj, że dasz mi czasu i nigdy nie potraktujesz mnie tak przedmiotowo jak on.

Nie ma Cię obok znów  ale próbuję o tym nie myśleć  walczę z samotnością  zranionym sercem  ciężkim oddechem  płytkim snem  nadmiarem alkoholu we krwi i chyba tymi używkami  które wzięłam ostatniego wieczoru  mimo  że rzuciłam. Ale znów czuję Twój policzek przy moim i usta szukające moich i tą całą bliskość  to szczęście  kurwa  ramiona  dłonie  ciało  całe ciało i kiedy Cię widzę to chcę Ci się rzucić na szyję i całować  nie przestawać całować  chciałabym to wszystko naprawić  chciałabym  żebyś był tylko mój  ale nie będziesz  nigdy już nie będziesz i boję się  naprawdę się boję  że nie poradzę sobie z tym wszystkim  z całą odpowiedzialnością  która na mnie spadła tak nagle i kurwa  kocham Cię  kurwa  naprawdę Cię kocham. Kurwa.   believe.me

believe.me dodano: 23 lipca 2013

Nie ma Cię obok znów, ale próbuję o tym nie myśleć, walczę z samotnością, zranionym sercem, ciężkim oddechem, płytkim snem, nadmiarem alkoholu we krwi i chyba tymi używkami, które wzięłam ostatniego wieczoru, mimo, że rzuciłam. Ale znów czuję Twój policzek przy moim i usta szukające moich i tą całą bliskość, to szczęście, kurwa, ramiona, dłonie, ciało, całe ciało i kiedy Cię widzę to chcę Ci się rzucić na szyję i całować, nie przestawać całować, chciałabym to wszystko naprawić, chciałabym, żebyś był tylko mój, ale nie będziesz, nigdy już nie będziesz i boję się, naprawdę się boję, że nie poradzę sobie z tym wszystkim, z całą odpowiedzialnością, która na mnie spadła tak nagle i kurwa, kocham Cię, kurwa, naprawdę Cię kocham. Kurwa. / believe.me

idealne! teksty briefly dodał komentarz: idealne! do wpisu 22 lipca 2013
jesteś.ja jestem Twoja.Ty jesteś mój.jesteśmy razem tylko dla siebie.kochasz mnie.widzę to w każdym Twoim ruchu.pragniesz mnie.pragniesz mojego ciała którego nienawidzę.pragniesz każdą bliznę i nacięcie które je zdobi.pragniesz mojego poranionego serca które mimo usilnego pompowania krwi jest martwe.pragniesz spędzać ze mną każdą możliwą chwilę.pragniesz mojej miłości i szczerości.pragniesz abym Ci ufała i była wobec Ciebie szczera.pragniesz cieszyć się mną i oświadczać całemu światu o naszym szczęściu.przytulasz mnie całujesz trzymasz za rękę nieśmiało dotykasz moje ciało.jesteś w stanie zrobić dla mnie wszystko a z zazdrości mógłbyś zabić.jesteś mój a ja Twoja.na pierwszy rzut oka idealnie.ale gdy się przyjrzysz zobaczysz że ja wciąż nie czuję tego samego wobec Ciebie.nie potrafię.jestem wrakiem który nie jest zdolny do takich uczuć.ale nie odpuszczaj.weź każdy kawałek i poskładaj mnie w całość a obiecuję że już nigdy zwątpisz w moją miłość do Ciebie.

briefly dodano: 21 lipca 2013

jesteś.ja jestem Twoja.Ty jesteś mój.jesteśmy razem,tylko dla siebie.kochasz mnie.widzę to w każdym Twoim ruchu.pragniesz mnie.pragniesz mojego ciała,którego nienawidzę.pragniesz każdą bliznę i nacięcie,które je zdobi.pragniesz mojego poranionego serca,które mimo usilnego pompowania krwi jest martwe.pragniesz spędzać ze mną każdą możliwą chwilę.pragniesz mojej miłości i szczerości.pragniesz abym Ci ufała i była wobec Ciebie szczera.pragniesz cieszyć się mną i oświadczać całemu światu o naszym szczęściu.przytulasz mnie,całujesz,trzymasz za rękę,nieśmiało dotykasz moje ciało.jesteś w stanie zrobić dla mnie wszystko,a z zazdrości mógłbyś zabić.jesteś mój,a ja Twoja.na pierwszy rzut oka idealnie.ale gdy się przyjrzysz zobaczysz,że ja wciąż nie czuję tego samego wobec Ciebie.nie potrafię.jestem wrakiem,który nie jest zdolny do takich uczuć.ale nie odpuszczaj.weź każdy kawałek i poskładaj mnie w całość,a obiecuję że już nigdy zwątpisz w moją miłość do Ciebie.

Kolejna lampka wina  kolejny kieliszek wódki i kolejny łyk piwa  to co złe odchodzi  świat wiruje  ja tańczę pośród ludzi  nie znam nikogo  ale to mi nie przeszkadza. Zatracam się za każdym razem  tracę świadomość  kocham możliwość zapomnienie kim się jest w danej chwili  ja zapominam  nie chcę być sobą  nie chcę być w tym miejscu i odlatuje. Latam gdzieś pomiędzy niebem  a ziemią. Jestem wolna  szczęśliwa  kręcę się jak na karuzeli  problemy odchodzą  smutek przestaje istnieć  a ja uśmiecham się  głośno się śmieje i marzę o tym  by ten stan trwał wiecznie. Nie chcę myśleć  nie chcę czuć  nie chcę kochać. Kręcę się  coraz mocniej i mocniej i tak dopóki nie obudzą mnie mdłości  dopóki alkohol będzie krążył we mnie to wiem  że będę inna  lepsza  szczęśliwsza.   mlejsi

briefly dodano: 22 lipca 2013

Kolejna lampka wina, kolejny kieliszek wódki i kolejny łyk piwa, to co złe odchodzi, świat wiruje, ja tańczę pośród ludzi, nie znam nikogo, ale to mi nie przeszkadza. Zatracam się za każdym razem, tracę świadomość, kocham możliwość zapomnienie kim się jest w danej chwili, ja zapominam, nie chcę być sobą, nie chcę być w tym miejscu i odlatuje. Latam gdzieś pomiędzy niebem, a ziemią. Jestem wolna, szczęśliwa, kręcę się jak na karuzeli, problemy odchodzą, smutek przestaje istnieć, a ja uśmiecham się, głośno się śmieje i marzę o tym, by ten stan trwał wiecznie. Nie chcę myśleć, nie chcę czuć, nie chcę kochać. Kręcę się, coraz mocniej i mocniej i tak dopóki nie obudzą mnie mdłości, dopóki alkohol będzie krążył we mnie to wiem, że będę inna, lepsza, szczęśliwsza. / mlejsi
Autor cytatu: mlejsi

dziękuję :  teksty briefly dodał komentarz: dziękuję :) do wpisu 21 lipca 2013
 a ty? jesteś szczęśliwa?  mówisz o teraz czy ogólnie?  teraz  tutaj kiedy jestem z tobą   nie  nie jestem. leżę przytulona do twojej klatki piersiowej i nie czuję nic. przed chwilą wydarłeś się na mnie powodując wyrzuty sumienia. jesteś ze mną  całujesz mnie  ale zamykając oczy wyobrażam sobie zupełnie inną osobę. nie jestem szczęśliwa  bo wciąż muszę oszukiwać nas oboje jak cudownie zakochaną parą jesteśmy  że to ty jesteś dla mnie najważniejszy. nie mam nawet najmniejszego powodu do radości.  jest ok  tylko?  nie chcę zapeszyć

briefly dodano: 20 lipca 2013

-a ty? jesteś szczęśliwa? -mówisz o teraz czy ogólnie? -teraz, tutaj kiedy jestem z tobą -(nie, nie jestem. leżę przytulona do twojej klatki piersiowej i nie czuję nic. przed chwilą wydarłeś się na mnie powodując wyrzuty sumienia. jesteś ze mną, całujesz mnie, ale zamykając oczy wyobrażam sobie zupełnie inną osobę. nie jestem szczęśliwa, bo wciąż muszę oszukiwać nas oboje jak cudownie zakochaną parą jesteśmy, że to ty jesteś dla mnie najważniejszy. nie mam nawet najmniejszego powodu do radości.) jest ok -tylko? -nie chcę zapeszyć

może specjalnie mu tak mówię. chcę go sprowokować. aby wreszcie się potknął  zrobił coś dzięki czemu bez wyrzutów sumienia będę mogła odejść i zakończyć to. dlaczego? przecież jest doskonały. czuły  opiekuńczy  wierny  na swój sposób romantyczny  wyrozumiały  pomocny  chodzący ideał. ideał  na którego nie zasługuję. jestem wredna  chamska  żyję przeszłością i jej rozpamiętywaniem  jestem niecierpliwa  za dużo klnę i palę. i na pewno złamię mu serce. dlatego daję mu wolną rękę. jedzie na festiwal  niech się bawi  niech korzysta z życia  bez jakichkolwiek ograniczeń. niech wróci i powie mi  że zjebał. niech tłumaczy się  że to przez alkohol i to ona była natarczywa. niech mu się w końcu podwinie noga.

briefly dodano: 19 lipca 2013

może specjalnie mu tak mówię. chcę go sprowokować. aby wreszcie się potknął, zrobił coś dzięki czemu bez wyrzutów sumienia będę mogła odejść i zakończyć to. dlaczego? przecież jest doskonały. czuły, opiekuńczy, wierny, na swój sposób romantyczny, wyrozumiały, pomocny, chodzący ideał. ideał, na którego nie zasługuję. jestem wredna, chamska, żyję przeszłością i jej rozpamiętywaniem, jestem niecierpliwa, za dużo klnę i palę. i na pewno złamię mu serce. dlatego daję mu wolną rękę. jedzie na festiwal, niech się bawi, niech korzysta z życia, bez jakichkolwiek ograniczeń. niech wróci i powie mi, że zjebał. niech tłumaczy się, że to przez alkohol i to ona była natarczywa. niech mu się w końcu podwinie noga.

stoimy naprzeciw siebie.  jeśli się boisz  zamknij oczy . obydwoje przykładamy sobie spust do skroni. powolnie doliczamy do trzech  przekręcamy magazynek i strzał. obydwoje żyjemy. ale gra się toczy dalej. on  ja  wciąż w tej samej pozycji. raz  dwa  trzy  magazynek  strzał. wciąż tu jesteśmy. dostrzegam na jego twarzy uśmiech.  pomódl się . i właśnie dociera to do mnie   grał w to tak wiele razy  ale wciąż tu jest. nigdy nie przegrał i najwidoczniej tym razem także nie bierze tego pod uwagę.  jesteś gotowa  kocie? . nagle widzę jak całe życie przemija mi przed oczami. wszystkie dobre i złe momenty. gorąca łza zaczyna spływać po moim lodowatym policzku. jeszcze raz  będzie dobrze. jeden. dwa. trzy. magazynek. został tylko on.    tak bardzo aktualne...

briefly dodano: 18 lipca 2013

stoimy naprzeciw siebie. "jeśli się boisz, zamknij oczy". obydwoje przykładamy sobie spust do skroni. powolnie doliczamy do trzech, przekręcamy magazynek i strzał. obydwoje żyjemy. ale gra się toczy dalej. on, ja, wciąż w tej samej pozycji. raz, dwa, trzy, magazynek, strzał. wciąż tu jesteśmy. dostrzegam na jego twarzy uśmiech. "pomódl się". i właśnie dociera to do mnie - grał w to tak wiele razy, ale wciąż tu jest. nigdy nie przegrał i najwidoczniej tym razem także nie bierze tego pod uwagę. "jesteś gotowa, kocie?". nagle widzę jak całe życie przemija mi przed oczami. wszystkie dobre i złe momenty. gorąca łza zaczyna spływać po moim lodowatym policzku. jeszcze raz, będzie dobrze. jeden. dwa. trzy. magazynek. został tylko on. / tak bardzo aktualne...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć