głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sexyc

 Łączyła nas relacja  ta z rodzaju relacji  o które człowiek zapytany z bólem serca i przez zaciśnięte zęby kłamie wbrew sobie i odpowiada  że to nic takiego.

konstruktywistycznie dodano: 26 lipca 2015

"Łączyła nas relacja, ta z rodzaju relacji, o które człowiek zapytany z bólem serca i przez zaciśnięte zęby kłamie wbrew sobie i odpowiada, że to nic takiego."

 Uważaj  żebyś Kobiety do płaczu nie doprowadził  gdyż Bóg liczy jej łzy... Kobieta z żebra mężczyzny powstała  nie ze stóp jego  by ją deptać  nie z głowy  by ją wywyższać  lecz z boku  by równą była. Spod ramienia  by ją chronić i blisko serca  by ją kochać...

konstruktywistycznie dodano: 26 lipca 2015

"Uważaj, żebyś Kobiety do płaczu nie doprowadził, gdyż Bóg liczy jej łzy... Kobieta z żebra mężczyzny powstała, nie ze stóp jego, by ją deptać, nie z głowy, by ją wywyższać, lecz z boku, by równą była. Spod ramienia, by ją chronić i blisko serca, by ją kochać..."

 Powiem Wam coś. Nie jestem nikim wyjątkowym. Jestem zwyczajną dziewczyną. Mam niecałe metr sześćdziesiąt wzrostu i jestem przeciętna pod każdym względem ale znam pewien sekret. Możecie zbudować mury aż do nieba  a mnie i tak uda się nad nimi przefrunąć. Możecie mnie przygwoździć do ziemi tysiącami karabinów  a i tak stawię opór. I jest nas tutaj wielu  więcej niż wam się wydaje. Ludzi  którzy odmówili zejścia na ziemię. Ludzi  którzy kochają w świecie bez murów  kochają aż po nienawiść  aż po bunt  wbrew nadziei i bez lęku.  K o c h a m C i ę .   Pamiętaj.   Tego nam nie odbiorą.   Lauren Oliver – Delirium

konstruktywistycznie dodano: 26 lipca 2015

"Powiem Wam coś. Nie jestem nikim wyjątkowym. Jestem zwyczajną dziewczyną. Mam niecałe metr sześćdziesiąt wzrostu i jestem przeciętna pod każdym względem,ale znam pewien sekret. Możecie zbudować mury aż do nieba, a mnie i tak uda się nad nimi przefrunąć. Możecie mnie przygwoździć do ziemi tysiącami karabinów, a i tak stawię opór. I jest nas tutaj wielu, więcej niż wam się wydaje. Ludzi, którzy odmówili zejścia na ziemię. Ludzi, którzy kochają w świecie bez murów, kochają aż po nienawiść, aż po bunt, wbrew nadziei i bez lęku. K o c h a m C i ę . Pamiętaj. Tego nam nie odbiorą." Lauren Oliver – Delirium

  Kiedy nadejdzie mój czas  Połóż mnie delikatnie w zimnej  czarnej ziemi  Żaden grób nie utrzyma mego ciała na miejscu  Będę się czołgał do domu  do niej

pocketful_of_sunshine dodano: 24 lipca 2015

,,Kiedy nadejdzie mój czas Połóż mnie delikatnie w zimnej, czarnej ziemi Żaden grób nie utrzyma mego ciała na miejscu Będę się czołgał do domu, do niej"

Kazali nam wierzyć  że miłość  ta prawdziwa  zjawia się tylko jeden raz w życiu i do tego zazwyczaj przed trzydziestym rokiem życia. Nie powiedziano nam  że miłość nie jest sterowana i nie przychodzi w ściśle określonym czasie. Kazali nam wierzyć  że każdy z nas jest połówką pomarańczy  że życie ma sens tylko wtedy  gdy znajdziemy tę drugą połowę. Nie powiedziano nam  że rodzimy się w całości  że nikt w naszym życiu nie zasługuje na to  by nieść na swoich barkach odpowiedzialność za dopełnienie naszych braków: rozwijamy się w sobie. Jeśli jesteśmy w dobrym towarzystwie  to jest to po prostu przyjemniejsze. Kazali nam uwierzyć w formułę 'dwa w jednym': dwoje ludzi  którzy myślą tak samo  zachowują się tak samo  że jedynie tak to działa. Nie powiedziano nam  że to ma swoją nazwę: anulowanie siebie  że jedynie osoby o własnej osobowości mogą budować zdrowe związki.

pocketful_of_sunshine dodano: 24 lipca 2015

Kazali nam wierzyć, że miłość, ta prawdziwa, zjawia się tylko jeden raz w życiu i do tego zazwyczaj przed trzydziestym rokiem życia. Nie powiedziano nam, że miłość nie jest sterowana i nie przychodzi w ściśle określonym czasie. Kazali nam wierzyć, że każdy z nas jest połówką pomarańczy, że życie ma sens tylko wtedy, gdy znajdziemy tę drugą połowę. Nie powiedziano nam, że rodzimy się w całości, że nikt w naszym życiu nie zasługuje na to, by nieść na swoich barkach odpowiedzialność za dopełnienie naszych braków: rozwijamy się w sobie. Jeśli jesteśmy w dobrym towarzystwie, to jest to po prostu przyjemniejsze. Kazali nam uwierzyć w formułę 'dwa w jednym': dwoje ludzi, którzy myślą tak samo, zachowują się tak samo, że jedynie tak to działa. Nie powiedziano nam, że to ma swoją nazwę: anulowanie siebie; że jedynie osoby o własnej osobowości mogą budować zdrowe związki.

 Pytasz  jak często o tobie myślę  więc powiem ci  że za każdym razem  gdy oddycham  i gdy mi dobrze albo źle  smutno albo radośnie  gdy zapominam na chwilę i od razu ponownie pamiętam  gdy chce mi się kochać i przygryzam wargi od niepocałunków  i bolą mnie oczy od wypatrywania  dlaczego jeszcze cię nie ma  a potem bolą z niedowierzania  że znów jesteś jak bańka mydlana  która właśnie prysła  i przekraczasz horyzont we wszystkich kierunkach nieznanych  a ja nie wiem  z którego następnym razem cię wypatrywać.

konstruktywistycznie dodano: 24 lipca 2015

"Pytasz, jak często o tobie myślę, więc powiem ci, że za każdym razem, gdy oddycham, i gdy mi dobrze albo źle, smutno albo radośnie, gdy zapominam na chwilę i od razu ponownie pamiętam, gdy chce mi się kochać i przygryzam wargi od niepocałunków, i bolą mnie oczy od wypatrywania, dlaczego jeszcze cię nie ma, a potem bolą z niedowierzania, że znów jesteś jak bańka mydlana, która właśnie prysła, i przekraczasz horyzont we wszystkich kierunkach nieznanych, a ja nie wiem, z którego następnym razem cię wypatrywać."

 Łatwo jest potępić  zniszczyć  i zdeptać człowieka. Trudniej jest  poświęcić mu swój czas  podać dłoń  i pomóc zrozumieć istotę jego błędu.

konstruktywistycznie dodano: 24 lipca 2015

"Łatwo jest potępić, zniszczyć i zdeptać człowieka. Trudniej jest poświęcić mu swój czas, podać dłoń i pomóc zrozumieć istotę jego błędu."

 To nie zupełnie była miłość od pierwszego wejrzenia  tylko pewność. Cześć  to Ty. I tak już zostanie.   Mhairi McFarlane

konstruktywistycznie dodano: 24 lipca 2015

"To nie zupełnie była miłość od pierwszego wejrzenia, tylko pewność. Cześć, to Ty. I tak już zostanie." Mhairi McFarlane

 Gdy byłam mała przechodziłam pod trzepakiem nie schylając głowy. Gdybym teraz tego nie zrobiła dostałabym bardzo mocno po łbie i prawdopodobnie całkowicie by mi się to należało   za brak ostrożności. Człowiek dorosły ma właśnie to do siebie  że wie kiedy i co ma zrobić żeby nie doznać urazu  albo przynajmniej wiedzieć to powinien...  Ale popatrz  jakie to było piękne  gdy zwisało się głową w dół z tego pożal się boże trzepaka nie myśląc o tym jakie może nieść to za sobą konsekwencje.

konstruktywistycznie dodano: 24 lipca 2015

"Gdy byłam mała przechodziłam pod trzepakiem nie schylając głowy. Gdybym teraz tego nie zrobiła dostałabym bardzo mocno po łbie i prawdopodobnie całkowicie by mi się to należało - za brak ostrożności. Człowiek dorosły ma właśnie to do siebie, że wie kiedy i co ma zrobić żeby nie doznać urazu (albo przynajmniej wiedzieć to powinien...) Ale popatrz, jakie to było piękne, gdy zwisało się głową w dół z tego pożal się boże trzepaka nie myśląc o tym jakie może nieść to za sobą konsekwencje."

 Pachniesz inteligencją  a to najbardziej pociągający zapach na świecie.

konstruktywistycznie dodano: 24 lipca 2015

"Pachniesz inteligencją, a to najbardziej pociągający zapach na świecie."

 Człowieka powinni od dziecka uczyć  że ludzie znikają. Może wtedy łatwiej mu byłoby to zaakceptować. Mając lat dwadzieścia kilka wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Wciąż mnie to złości. Gryzie mnie to i uwiera. Spać nie pozwala po nocach i niezgodę taką we mnie wywołuje  że krzyczeć i tupać chce mi się. Ale żadne krzyki  tupanie  a nawet drapanie do krwi skóry mojej i innych nic tu nie pomoże. Gdy ktoś raz postanowił zniknąć  już zawsze będzie tym znikającym. Nie ważne ile razy wróci  zawsze będzie tym  który odszedł. Tym o twardszym sercu i mniejszym przywiązaniu. A na poradzenie sobie z tym znikaniem recepty nie ma. Jeśli ktoś odszedł  a ty zostałaś maleńka  to jesteś tą drugą. Tą tęskniącą. Tęskniący zawsze mocniej odczuwa koniec relacji. Tęskniący na ten koniec się nie godzi  lecz nie ma to nic do rzeczy. Nie on tu decyduje.

konstruktywistycznie dodano: 24 lipca 2015

"Człowieka powinni od dziecka uczyć, że ludzie znikają. Może wtedy łatwiej mu byłoby to zaakceptować. Mając lat dwadzieścia kilka wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Wciąż mnie to złości. Gryzie mnie to i uwiera. Spać nie pozwala po nocach i niezgodę taką we mnie wywołuje, że krzyczeć i tupać chce mi się. Ale żadne krzyki, tupanie, a nawet drapanie do krwi skóry mojej i innych nic tu nie pomoże. Gdy ktoś raz postanowił zniknąć, już zawsze będzie tym znikającym. Nie ważne ile razy wróci, zawsze będzie tym, który odszedł. Tym o twardszym sercu i mniejszym przywiązaniu. A na poradzenie sobie z tym znikaniem recepty nie ma. Jeśli ktoś odszedł, a ty zostałaś maleńka, to jesteś tą drugą. Tą tęskniącą. Tęskniący zawsze mocniej odczuwa koniec relacji. Tęskniący na ten koniec się nie godzi, lecz nie ma to nic do rzeczy. Nie on tu decyduje."

 Nie rozpinaj tak powoli guzików mojej koszuli. Nie wkładaj mi rąk pod sukienkę sięgając  aż do brzucha. Nie zrywaj ze mnie bielizny  nie wyszarpuj mnie z objęć zbyt już grubych na tę pogodę swetrów. Z milczenia  nie z ubrań  mnie rozbierz. Rozepnij wszystkie niedomówienia  które po samą szyję  każdego ranka zbyt starannie zapinam. Wstyd przez głowę mi ściągnij. Zsuń z mych bioder strach. Rozrzuć to wszystko na podłodze i kopnij w kąt byśmy nie potykały się o te złośliwości nigdy więcej. Połóż mnie na łóżku i delikatnie otul pewnością. Nie poganiając  leż ze mną tak długo  aż nabiorę jej na tyle by uwierzyć  że nie znikniesz. Będę ci mówiła wtedy raz po raz  że przecież wszyscy znikają. A ty miej cierpliwość do mych lęków.

konstruktywistycznie dodano: 24 lipca 2015

"Nie rozpinaj tak powoli guzików mojej koszuli. Nie wkładaj mi rąk pod sukienkę sięgając, aż do brzucha. Nie zrywaj ze mnie bielizny, nie wyszarpuj mnie z objęć zbyt już grubych na tę pogodę swetrów. Z milczenia, nie z ubrań, mnie rozbierz. Rozepnij wszystkie niedomówienia, które po samą szyję, każdego ranka zbyt starannie zapinam. Wstyd przez głowę mi ściągnij. Zsuń z mych bioder strach. Rozrzuć to wszystko na podłodze i kopnij w kąt byśmy nie potykały się o te złośliwości nigdy więcej. Połóż mnie na łóżku i delikatnie otul pewnością. Nie poganiając, leż ze mną tak długo, aż nabiorę jej na tyle by uwierzyć, że nie znikniesz. Będę ci mówiła wtedy raz po raz, że przecież wszyscy znikają. A ty miej cierpliwość do mych lęków."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć