 |
"Uważaj, żebyś Kobiety do płaczu nie doprowadził, gdyż Bóg liczy jej łzy... Kobieta z żebra mężczyzny powstała, nie ze stóp jego, by ją deptać, nie z głowy, by ją wywyższać, lecz z boku, by równą była. Spod ramienia, by ją chronić i blisko serca, by ją kochać..."
|
|
 |
"Powiem Wam coś. Nie jestem nikim wyjątkowym. Jestem zwyczajną dziewczyną. Mam niecałe metr sześćdziesiąt wzrostu i jestem przeciętna pod każdym względem,ale znam pewien sekret. Możecie zbudować mury aż do nieba, a mnie i tak uda się nad nimi przefrunąć. Możecie mnie przygwoździć do ziemi tysiącami karabinów, a i tak stawię opór. I jest nas tutaj wielu, więcej niż wam się wydaje. Ludzi, którzy odmówili zejścia na ziemię. Ludzi, którzy kochają w świecie bez murów, kochają aż po nienawiść, aż po bunt, wbrew nadziei i bez lęku.
K o c h a m C i ę .
Pamiętaj.
Tego nam nie odbiorą."
Lauren Oliver – Delirium
|
|
 |
"Nie masz gwarancji, że prostym chodnikiem w szpilkach dojdziesz do szczęścia i miłości. Może czasem trzeba będzie założyć trampki lub kalosze. Ważne, żeby nawet w glanach nie stracić subtelności i kobiecości. Oczy powinny błyszczeć stałym blaskiem."
|
|
 |
"Tylko nie odchodź za daleko, bo tęsknota wyżre mi wnętrzności. Przygniecie mnie smutek, poćwiartuje obłęd. Nie odchodź za daleko. Nie odchodź, bo umrę."
|
|
 |
"Nie chciałam, aby myślał, że jestem najpiękniejszą, najwspanialszą, najmądrzejszą kobietą na świecie. Pragnęłam, by zdawał sobie sprawę z obecności mnóstwa olśniewających kobiet wokół niego, lecz mimo to nadal potrzebował właśnie mnie. Chciałam wyboru, nie hipnozy czy zapatrzenia."
|
|
 |
I wiesz dużo zrozumiałam przez te wszystkie dni bez Ciebie. Zrozumiałam, że to wszystko jest bez sensu, że chyba nigdy nie przestanę tęsknić i czekać na Ciebie. Zrozumiałam też, że Cię kocham i najsmutniejsze jest to, że już nie mogę Ci tego powiedzieć.
|
|
 |
Nie umiem powiedzieć, Kochałam Go tak bardzo, że pozwoliłam mu odejść. Nie walczyłam, bo uważałam, że nie ma sensu- jeśli ktos nie może zdecydować się sam na to czego chce, to znaczy, że nie ma po co walczyć. Co pozostało? Kilka fajnych wspomnień, gorycz w sercu i żal, że to co było jest juz tylko w moim sercu. Co najgorsze wydaje mi się chwilami, że już nic pięknego mnie nie spotka. Czuję się przegrana, bo nie mam swojej miłości. Czasami zastanawiam się ile czasu zajmie mi zapominanie. Rok...? Dwa...? I wtedy dziękuję Bogu, że żyje się tylko raz, bo więcej nie dałabym rady.
|
|
 |
Nie szukaj mnie, nie trzeba.
Gdy jestem - nie dostrzegasz.
Gdy znikam - łzy wylewasz.
A mnie nie ma. Pogubiłeś się, mnie zgubiłeś też i za rękę już nie trzymasz.
Kiedy nie mam sił, by dalej iść - Ciebie nie ma.
|
|
 |
zmęczona codziennością, monotonią, dorosłością, przeszłością, obowiązkami, a nawet byciem zawsze poukładaną osobą.
|
|
 |
Nie wrócę na twoje skinienie palcem. Nie ten tok nie ta psychika, nie ta dziewczyna. Będzie bolało ale wytrwam.
|
|
 |
Nie mogę nazwać tego miłością, to raczej jakiś rodzaj przyzwyczajenia. Każde spotkanie z Tobą uszczesliwialo mnie, każdy sms wywoływał u mnie uczucie błogosci, przecież potrafiłam czekać na niego cały dzień. A teraz jest mi jakoś smutno, zimno i źle.
|
|
 |
Wydaję mi się, że stchórzyłeś. Przestraszyłeś się obietnic, których nie oczekiwałam. Stoisz za ścianą strachu w trosce o "ideał bytu". Musisz wiedzieć jednak, że nic od Ciebie nie chciałam. Nie potrzebowałam przyszłości w myśl "żyli długo i szczęśliwie", nie chciałam pozbawić Cię wolności. Zachowałeś się jak szczeniak. Jeżeli po dobrym pieprzeniu nie umiesz wrócić do porządku dziennego to tego nie rób. A teraz co ? Uciekasz? Chowasz się? Bo "ja" to nie "tamta". Już jakiś czas temu odrzuciłam nadzieje na "nas", a to, że teraz chowasz się i nie umiesz spojrzeć w lustro to nie jest mój problem. Chcesz to milcz.
|
|
|
|