 |
|
Bardzo mu ufałam. Ufałam mu od pierwszych chwil naszej znajomości i to dlatego jako miejsce na pierwszą randkę zaproponowałam mu moje mieszkanie. Może było to naiwne i lekkomyślne, ale wierzyłam, że jest dobrym człowiekiem, który mnie nie skrzywdzi. I wtedy się nie pomyliłam. Sprawił, że zapragnęłam spędzać z nim każdą chwilę, że nie potrafiłam się z nim rozstać. Siedzieliśmy do późnych godzin nocnych czując się jakbyśmy się znali latami. Rozmawialiśmy o wszystkim. Zakochiwałam się już wtedy w jego oczach i jego uśmiechu. Już wtedy łączyło nas coś wspaniałego, nawet pomimo tego, że widzieliśmy się dopiero drugi raz w życiu. Czułam, że spełniają się moje marzenia i pragnienia. A dziś mija rok od tamtego wydarzenia, nas już dawno nie ma, zostały mi tylko wspomnienia takie jak te, a niektóre jeszcze piękniejsze. Bo z nim każda kolejna chwila była przepełniona coraz to większą magią. / napisana
|
|
 |
|
Bo zdołałam przywyknąć, wiesz? Dlatego uśmiecham się, gdy na mnie patrzysz. Zrozumiałam i ugasiłam ból. Nie pytaj, jakim cudem. Przecież wiesz, że ja nie wiem...
|
|
 |
Nie spędziliśmy ze sobą zbyt wiele czasu, jednak tyle w zupełności wystarczyło mi do tego, by się do Ciebie przywiązać.
|
|
 |
Nie byłem aż tak pijany ! - stary , zrobiłeś z moich firanek hamak i powiedziałeś , że jesteś na Karaibach .
|
|
 |
- serce mi stanie przez ciebie w końcu!
- mi przy tobie staje. - niby kiedy?!
- zawsze..ale nie powiedziałem, że serce. xD
|
|
 |
|
Patrzy na mnie i uśmiecha się tak , jakby znalazł 3 kilogramy trawy w siatce na ławce w parku.
|
|
 |
-Lubisz? -Kocham. -Bardzo? -Wiecznie
|
|
 |
w prawdziwej przyjaźni nie chodzi o to, żeby być nierozłącznym, tylko o to, żeby rozłąka nic nie zmieniała.
|
|
 |
Widocznie pokochałam go za to jaki ból mi sprawiał.
Za nic innego nie można było go kochać.
|
|
 |
Tak bardzo chciałam być potrzebna, tak jak Ty mi do dziś.
|
|
|
|