 |
"mimo wszystko, też chciałabym by czasami ktoś był obok mnie i rozumiał."
|
|
 |
" i nieważne, że oddałabym tyle, żeby Cię dotknąć. na końcu i na początku jest samotność."
|
|
 |
"nie, mną się nie przejmuj. ja sobie poradzę. jak zawsze przecież."
|
|
 |
"szkoda, że przez tyle lat nikt nie zauważył, że odsuwam się od ludzi tylko po to, by zobaczyć, czy będą o mnie walczyć."
|
|
 |
- Nie wytrzymam tego wszystkiego... - Wszyscy tak mówią, a wytrzymują. Człowiek nie sznurek, wszystko wytrzyma.
|
|
 |
A mi to już z lekka zaczyna wszystko zwisać
|
|
 |
"Po czym poznać żmiję?
Zje cię na kolacje ale zdrowie twe wypije
Skandal drugie jej imię, obłuda pierwsze
Na sam widok podstęp wietrzę
Słodko-ostra jak miód z pieprzem
Długo mogę mówić jeszcze
Piskliwy głos, zadarty nos
Jak snajpera strzał cios niby-że-to niewinny
Ty błagasz dość, ona słodkie stroi miny
Wokół kolesi krąży jak sęp wokół padliny
Towarzyski błąd nagminny trzepotem rzęs przykryje
Ja ci mówię, ty uważaj na żmiję!
To mistrzyni kamuflażu,
Kameleon pierwszych wrażeń
Spod jagnięcej skóry wilk się obnaży
Zniszczy cię, o tym marzy, bierze jedną z setki twarzy,
Wersji wyimaginowanych zdarzeń
Trującym gazem oddycha, popycha, popycha
Dobrym słowem do krawędzi pcha
Cała ona z szatanem spokrewniona
Podobna do trojańskiego konia
Obłudna dumna taka jadowita ona.."
|
|
 |
Morał jest krótki i wszystkim znany - wódka z browarem i kac murowany. xd
|
|
 |
są rzeczy których chciałbym nie pamiętać, ale żadnych z nich nie chce sie wyrzekać.
|
|
 |
Życie usłane różami, nagle jebie padliną
|
|
 |
Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania, więc odwracam się na pięcie, odchodząc bez pożegnania.
|
|
|
|