 |
|
kątem oka spoglądała na niego, pilnowała go wzrokiem, jednocześnie udając obojętną. // Revior
|
|
 |
|
miły, sobotni wieczór z chusteczkami i katarem. czego chcieć więcej? ??
|
|
 |
|
kochaj inną, proszę bardzo. ale wiedz, że nikt inny nie będzie kochał ciebie, tak jak ja chciałam. // Revior
|
|
 |
|
wiesz co.? poddaję się. już nie mam więcej siły, udawać, jaka jestem szczęśliwa i płakać, po kątach, tak aby nigdy nie zauważył. już nie mogę. przyznaję, że cholernie boli, mnie to co mi zrobiłeś i sobie nie radzę. nie radzę sobie z moją podświadomości, wspomnieniami, z sercem. nie radzę sobie z samą sobą. tak, właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłeś, i od dziś taką będziesz mnie oglądać, bo ja już nie mam sił, udawać, że jest zajebiście, chociaż jest najgorzej jak tylko może. przestanę się sztucznie uśmiechać, zacznę otwarcie, płakać z bezsilności, jak robię to gdy jestem sama. koniec udawania. // Revior
|
|
 |
|
uwielbiam Jego ośmioliterowe imię.. a Jego jeszcze bardziej..
|
|
 |
|
-How in the polish language is said to 'I love you'?
-Sp**rdalaj.
-Mmm, sp**rdalaj.
|
|
 |
|
przechodzisz obok mnie i patrzysz tylko na dupę.. cycki też mam fajne ; d // Revior
|
|
 |
|
nie byłam przygotowana na przeżywanie huśtawki uczuć ,
a on mi coś takiego nieustannie serwował . // Revior
|
|
 |
|
miła,grzeczna dziewczynka,która nie przekracza pewnych reguł.tak Ci się zdawało,kiedy mnie zobaczyłeś po raz pierwszy,czyż nie ? // Revior
|
|
 |
|
tęsknię za Twoim uśmiechem, ale za swoim jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
nie planujmy lat, żyjmy tu i teraz oddychając miłością,
wdychając zapach wspólnie przygotowanej porannej kawy,
tęskniąc po zaledwie kilkugodzinnej rozłące.
nie planujmy lat.
|
|
 |
|
zbyt kochała życie, by pokochać siebie.
|
|
|
|