|
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać,
że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś. / Pezet .
|
|
|
to takie dziwne, chcę, wiem, że mogę mieć, a mimo tego boję się zrobić jakiś krok .
|
|
|
A może to do niczego nie prowadzi? Może powinniśmy zapomnieć, zacząć znów mijać się bez słowa? Udawanie chyba jest lepsze od cierpienia.
|
|
|
Zabierz moje serce. W Twoich rękach na pewno będzie bezpieczne.
|
|
|
To wszystko jest trudne, zbyt trudne .
|
|
|
Dziś już wiem czemu to my-kobiety tak bardzo tęsknimy, czemu wylewamy hektolitry łez, czemu tak bardzo boli nas, gdy mężczyźni od nas odchodzą. Kobiety szybciej się uzależniają, po prostu.
|
|
|
Z dnia na dzień miała wrażenie, że coś do niego czuje . / głupol ;*
|
|
|
Pewnie nie będziesz zła, ze Ci tu trochę pozmieniam ;D bo Ty i tak nie raz mi coś w profilu zmieniałaś ;D No więc tak. Obie wiemy, że znów zbyt często się kłócimy i wkurzamy się na siebie. Oczywiście również też się bijemy i wyzywamy ale to nieważne chociaż to boli ciumcioku ;p Ale wiedz, że zawsze Ci pomogę i Cię wysłucham ( choć często mogę tego nie okazywać) . No i oczywiście nikt jak Ty nie potrafi mi poprawić humoru i doprowadzić do szału ;* ♥ Więc mam nadzieje, że tego nie usuniesz ;p Więc to chyba koniec ;p żegnam ;* / głupol ;*
|
|
|
Chciałabym, tak najbardziej na świecie. Żebyś po prostu był przy mnie.
|
|
|
Przyszłam wieczorem z dworu. Cała przemarznięta, z katarem, mokrymi policzkami od łez. Usiadłam na parapecie i patrzyłam w gwiazdy. Było zupełnie ciemno, a ja siedziałam i myślałam. Dochodziły do mojej głowy przeróżne myśli.. Nie mogłam zrozumieć jak on mógł tak się zachować. Może byłam po prostu kolejną dupcią ? Kolejną naiwną, która dała się nabrać na jego piękne oczy ? Nie wiem, sama nie wiem.. Nie potrafię tego pojąć. Wiem, koleżanki przecież mi mówiły jaki on jest na prawdę. Ale to nie moja wina, że mam do niego słabość. Kiedy na niego patrzę, nogi uginają się podemną. Nic nie mogę z tym zrobić. Kocham go, zawsze będę go kochała. Nie ważne jaki jest, jak się zachowuje. Był moją pierwszą, prawdziwą, wspaniałą miłością. Niech sobie będzie z inną, ja i tak nigdy o nim nie zapomnę.
|
|
|
|