 |
"Taka już jestem, nie czuję nienawiści, pamiętam tylko dobre momenty, poświęcam się bez reszty, kocham się uśmiechać, niewiele wymagam od ludzi i chyba mnie to gubi."
|
|
 |
Tyle dni, tyle lat obok siebie,
Tyle razy była pomoc w potrzebie
Wir wydarzeń wszystko było lux,
Nigdy nie wiesz gdzie czai się sztruks
|
|
 |
Zawiodłeś – co tu świrować,cóż,nigdy nie wiesz gdzie czai się sztruks
|
|
 |
"Nie mam już cierpliwości do pewnych rzeczy, nie dlatego, że stałam się arogancka, ale po prostu dlatego, że osiągnęłam taki punkt w moim życiu, gdzie nie chcę więcej tracić czasu na to, co mnie boli lub mnie nie zadowala.
|
|
 |
Spotkać Cię mam potrzebę jakąś dziwną, może znowu przyjdziesz ?
|
|
 |
lubię Cię uspokajać, zaspokajać Twoje potrzeby,
lubię Cię oswajać, ja lubię Cię, bo Ty walczysz z moim lękiem, a ja za to ukoję Cię miękkim dźwiękiem, będzie pięknie.
|
|
 |
o tym czego byś chciał najbardziej, mów będę słuchać, aż wszystko ogarnę, mów,
dniem i nocą szukaj słów, Ty masz najciekawszą z głów.
|
|
 |
Często robię na odwrót, pójdę tyłem, wyjdę przodem
Nakrzyczysz, że nie patrzę na drogę, jak jeżdżę samochodem
Będę płakać, gdy z rana zawieje od ciebie chłodem
Za to będę ważne lala, a nie beksa przed zachodem
Ale będę cię lubić, jak nikt nigdy
Podzielimy się tym brzydki światem fifty fifty
Codziennie będę na ciebie czekać
Przestanę uciekać, przestanę narzekać...
|
|
 |
Ze mną nie żartów, nie ma zabawy bez ryzyka
Twardo idę w tango, tańczyć nie będę walczyka
Zawołaj kierownika, nie zważam na ludzi ocenę
|
|
 |
Z etatem nie lubimy się zbyt, za bardzo lubię spać
Choć to podobno wstyd, ale powiem ci od razu
To niby malutka zajmuje całość łóżka, nie połowę
W dwa dni nam rozpieprzy całe środki finansowe
Czasem dni nie będą kolorowe
Roztrzęsę ci serce, głowę
Niby bezsilna, a ukłuję jak nikt słowem
|
|
 |
You're my favorite kind of night
|
|
 |
targają mną momenty, uśmiecham się tylko po to, żeby się nie rozpłakać..
|
|
|
|