 |
|
mam gdzieś to , że nagle okazujesz wobec mnie jakiekolwiek uczucia . moje wygasły , chłopczyku .
|
|
 |
|
Rób co chcesz - 3 słowa które , sprawiają że kompletnie nie wiesz co robić .
|
|
 |
|
haha ej no młody, jak ty mnie kochasz, to znaczy, że jem zupę widelcem. nie zamulaj. oboje wiemy, że tak nie jest. / malynoowa.
|
|
 |
|
nie udaję szczęśliwej i nie chodzę z wymuszonym uśmiechem na twarzy. nie będę robić z siebie ofiary losy. jest źle to jest. nic na to nie poradzę, a idiotki z siebie robić nie będę. / malynoowa.
|
|
 |
|
nie jesteśmy sobie pisani. z nami jest tak jak z białą bluzką i czarnym stanikiem. nie pasujemy, nie przyciągamy się i nie ma takiej możliwości, że będziemy razem. przykre, ale prawdziwe. / malynoowa.
|
|
 |
|
To takie dziwne. kocham cię najbardziej na świecie, nie zamieniłabym Cię na żadne diamenty świata, za żadne pieniądze bym Cię nie oddała, nawet gdybyśmy byli najbardziej skłóconymi osobami we wszechświecie. Jednak wiem, że nie z Tobą będę stać na ślubnym kobiercu i ślubować Ci "miłość, wierność, i uczciwość małżeńską"/klamstwo
|
|
 |
|
O cieple mojego ciała, o tym,że nawet podczas snu przyciągaliśmy się jak magnesy, że gdy jedno się obracało drugie zaraz lądowało w jego ramionach. O tym,że nigdy niczego ci nie zabraniałam i tylko czasami się złościłam,ale nie na długo. Wiedziałeś,że nie potrafię się na Ciebie złościć, bo za bardzo Cię Kocham. Każdego dnia będziesz żałował swojej decyzji, aż w końcu odejdziesz od niej. A być może wtedy, niespodziewanie, w innym mieście, albo w tym samym miejscu gdzie się rozstaliśmy miniemy się. Nasze spojrzenia złączą się na ułamek sekund. Coś w naszych oczach błyśnie poprzez smutek, że zraniliśmy siebie tak bardzo. Przystaniemy i powoli obrócimy się by sprawdzić czy to drugie patrzy. Oczywiście będzie patrzeć.Uśmiechniemy się na znak,że pamiętamy. I chociaż mawiałam,że u mnie nie ma powrotów zawrócę i rzucę się w Twoje ramiona. Przeszłość nie będzie dla mnie istniała, bo wciąż na Ciebie czekałam, bo Cię Kocham i jesteś jedyną osobą do której byłabym gotowa wrócić... / Villian
|
|
 |
|
Nie wiem dlaczego, ale nagle twój urok przestał na mnie działać. Całkowicie wygasł. W zamian za to, pojawiło się jednak inne uczucie. Nawet kilka.. Niechęć, odraza, niesmak, obrzydzenie. Byłeś, jesteś i będziesz tylko tanim, marnym bajerantem, pod przykrywką cudownego chłopaka bez wad. Nara, było miło. //ejczujeszto.
|
|
 |
|
nie dziel się z ludźmi swoimi problemami - 20% ma to w dupie, a reszta cieszy się, że je masz. / otoczonaxxoceanem
|
|
 |
|
Jeśli nie ma 'po co'. To może warto 'mimo wszystko'.
|
|
 |
|
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej. /just_love.
|
|
 |
|
'Przecież nikt na miłość nie umiera' - a Romeo i Julia to co ? ze niby z nudów.??
|
|
|
|