 |
Stali tak przed sobą. On cholernie niepewny, ona zszokowana jego słowami. Jak mógł jej już nie kochać? Po tym wszystkim co razem przeszli? Nie będzie teraz płakać. Nie dopóki on jest przy niej... Spuścił wzrok. Teraz patrzył się na swoje zielone od trawy nike. Na niebie widniały ciemne chmury. Kropla deszczu spadła na jej policzek. Podniósł głowe i myśląc, że to łza starł płyn z jej twarzy. - Nie płacz proszę. Ja... - Nie zdołał dokończyć tego zdania. Nie wiedział nawet co chciał powiedzieć. Zaczęło padać. Zimny, gwałtowny deszcz. Niewiele myśląc pochylił się, żeby złożyć na jej ustach pocałunek. A ona? W mgnieniu oka zapomniała o jego wcześniejszych słowach, które tak bolały. Nadal kochała jak głupia. Nadal pragnęła należeć tylko do niego. // airada16
|
|
 |
Przeciwieństwa się przyciągają, ale miłość to chemia, nie fizyka.
|
|
 |
zależy Ci ? - tak . - na moim sercu czy dupie ? / mamswietnypomysl_x3
|
|
 |
|
- a co jeśli Czerwony Kapturek kochał Wilka. ? -to jest wielce prawdopodobne... -więc? -... chory z miłości,obsesyjnie kochając Czerwonego Kapturka wolał ją zjeść, by nikt więcej nie mógł jej pokochać.
|
|
 |
|
i zamiast chowania się w domu , udręczania się pod kołdrą z chusteczką i telefonem w ręku , wyjdź - wyjdź i powiedz ' no i co z tego , że Go kurwa kocham ' / ?
|
|
 |
nie ma nic gorszego od świadomości, że słuchasz kłamstw, a jednak w nie wierzysz. że pozwalasz się wykorzystywać, chociaż nie powinnaś. że zgadzasz się na rzeczy wbrew samej sobie, wbrew własnym zasadom. nie ma nic gorszego od podłej świadomości, że pozwalasz sobie na zdecydowanie więcej bo kochasz. / abstracion
|
|
 |
nie mów, że wiesz jak się czuję. to nie ty zasypiasz z telefonem w dłoni, dusząc się płaczem. to nie ty średnio co 5 minut budzisz się tylko po to, żeby odblokować klawiaturę. przebudzasz się ze złudną nadzieją, że to jeszcze nie koniec, że odpisał. że nadal jest tylko dla Ciebie. ale nie. on znikł równie szybko jak stygnie gorąca herbata czy dopala się papieros. nie zdążyłaś się nacieszyć, ani wrzątkiem herbaty, ani dymem nikotynowym, ani Nim. / abstracion
|
|
 |
w końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia. / abstracion
|
|
 |
jedyne czego teraz chcę to spać. nie ważne czy po proszkach popitych tanim winem, czy ze zmęczenia po nieusilnym walczeniu ze samą sobą. chcę spać. kiedy śpię, nie jestem smutna. nie jestem wściekła. nie jestem samotna. w ogóle, nie jestem. / abstracion
|
|
 |
i na co było nam to wszystko? bieganie za sobą, poświęcanie czasu, żeby później się liczyło, że się staraliśmy, że nam zależało. i tak po czasie się psuje, a my, nawzajem uświadamiamy sobie, że jednak daleko nam od ideału, za które uważaliśmy się na początku. że mimo wszystko, pomimo tylu starań - nie dogadamy się. nie dojdziemy do kompromisu. nawet miłość tutaj nie pomoże. ona też w końcu się skończy. wcale nie jest nieśmiertelna, ani wieczna. nic nie jest. a to tylko uczucie, bez najmniejszych szans na przetrwanie. tylko parę fajerwerków, między dwoma osobami, które po jakimś czasie, po natłoku raniących słów, niewypowiedzianych myśli po prostu gasną. / abstracion
|
|
 |
rzuciłeś mnie na łóżko, skrupulatnie całując moją szyję. Twoje ręcę badały każdy centymetr mojego ciała, a Twój oddech przesiąkał do cna rozkoszą. właśnie wtedy zrozumiałam, że kochasz moje ciało. tylko je. że dusza czuje się ewidentnie pominięta. żałuję, że się nie myliłam. żałuję, że kiedy doszłam do owego wniosku i chciałam po prostu wstać i wyjść, Ty mi na to nie pozwoliłeś. i dokończyłeś miłość. miłość względem mojego ciała. wbrew mojej duszy. / abstracion
|
|
 |
Czasami czuję się, jakbym miała o swoim ciele dwie osobowości, dwa seca... i jeden mózg, który nie potrafi tego ogarnąć... ;/
|
|
|
|