 |
|
za jakiś miesiąc spadną pierwsze liście, zapewne będę mieć katar, i założę bluzę wybierając się do szkoły. idąc drogą wcisnę słuchawki do uszu, a zmarznięte dłonie ulokuję na dnach kieszeni. pewnie ten typowo jesienny poranek przywitam kilkoma łzami wypuszczonymi na policzki przypominając sobie, że to była właśnie ta nasza pora roku.
|
|
 |
|
do kogo pobiegniesz gdy będzie źle?
|
|
 |
|
Nie obiecuję być bezbłędna, idealna, najlepsza, ale obiecuję być zawsze.
|
|
 |
|
Nasza dalsza konwersacja nie ma najmniejszego sensu merytorycznego, albowiem egzystujesz w zbyt płytkim brodziku intelektualnym, a twoja elokwencja nie jest adekwatna do mojej erudycji, co koliduje z moimi imperatywami. krótko mówiąc - spierdalaj.
|
|
 |
|
nie ma nic piękniejszego niż moment, kiedy w życiu pierdoli Ci się dosłownie wszystko.
|
|
 |
|
Kobiety dochowują tajemnic, grupowo, po 20-30 osób :D
|
|
 |
|
Nie puszczaj mojej dłoni i nie pozwól, bym ja puściła Twoją
|
|
 |
|
z Twoich niebieskich oczu zawsze bije taki blask. taki, który zawsze mnie onieśmiela i przyprawia o zawroty głowy.
|
|
 |
|
Wiesz .. bo Ty robisz tak , że no po prostu jestem szczęśliwy .
|
|
 |
|
Jesteś moim oceanem uczuć w którym chce utonąć
|
|
 |
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
|
|