 |
do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości - tego czynu nawet Bóg nie wybacza.
|
|
 |
goniłam mój ideał. ciągle pragnąć Ciebie zgubiłam gdzieś codzienność. zapomniałam o otaczającym świecie , straciłam jeszcze więcej. straciłam kogoś lepszego.
|
|
 |
Jestem wredna, arogancka, niemiła? Być może. Ale to dlatego, że ktoś mi kiedyś powiedział, że w życiu nie można być gorszym od innych. Trzeba się dostosować.
|
|
 |
Czasem myślę, że musiałabym udawać idiotkę by dogadać się z połową ludzi na tym świecie, to chyba właśnie dlatego warto trzymać się własnych zasad, by nie stać się jedną z nich mimo, że czasem ciężko.
|
|
 |
Podobno ma silny charakter i łatwo się nie poddaje. Podobno jest cholernie wrażliwa, łatwo ja zranić i zniechęcić. Romantyczka? Łatwo ją dostrzec w tłumie a czasem minąć w ogóle nie zauważając. Dla bliskich i przyjaciół jest w stanie zrobić prawie wszystko. Ma swoje zdanie, zasady i zazwyczaj twardo się ich trzyma. Chociaż... Zwykle szybko poznaje się na ludziach, mimo to nikogo od razu nie skreśla. Popełnia wiele błędów, często rani i potrafi sprawić przykrość. Ufa tylko tym, którzy na to zasłużyli. Lubi wiedzieć na czym stoi. Zamyka się w pudełku marzeń, gdy jest jej źle. Każda łza, która spłynęła po jej policzku czegoś ją nauczyła. Każda życiowa porażka ją wzmocniła. Potrafi być wredna i złośliwa. Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych, którzy szanują ją i samych siebie. Stara się niczego w życiu nie żałować, tylko czasami jej nie wychodzi. Ma słomiany zapał do niektórych rzeczy. Czasem zachowuje się jak 'dorosła' kobieta czasem jak rozwydrzona, bezmyślna małolata.
|
|
 |
nie mogła zasnąć , dochodziła północ. podeszła do okna , usiadła na parapecie , spojrzała w gwiazdy i wróciła myślami do wspomnień. po chwili łzy zaczęły napływać jej do oczu. sięgnęła po wilgotna już chustkę , wytarła spływającą po policzku łzę i powiedziała do siebie " dasz radę , jesteś silna ". po czym rozum dodał : " nie pierdol mała , przegrałaś ".
|
|
 |
nie będziesz płakał za mną , wiem.
już dawno o mnie zapomniałeś.
|
|
 |
składał na moim ciele czułe pocałunki. począwszy od mojego ramienia, po kark, szyję, aż do obojczyka. przechodziły mnie przyjemne dreszcze. odchyliłam głowę do tyłu, opierając ją na Jego ramieniu. - jesteś cudowna. piękna. słodka. jedyna. - szeptał mi wprost do ucha, a ja mruczałam pod nosem w odpowiedzi, delektując się chwilą. zaczął muskać palcami moje biodra, podciągając bluzkę coraz bardziej ku górze. rozchyliłam przymknięte powieki. - boję się. - wyznałam Mu. położył mi palec na ustach, po chwili zastępując go swoimi wargami. doszczętnie odebrał mi mowę pocałunkiem, równocześnie ściągając ze mnie kolejne części garderoby. w końcu odsunął się ode mnie na kilka centymetrów, przerywając wszystkie wykonywane czynności. - kocham Cię. wciąż się boisz? - usłyszałam słowa, płynące z Jego ust. - już nie. - odparłam, zaczynając ściągać z Niego koszulkę. / definicjamiloscii
|
|
 |
. Kiedyś wierzyłam w niego, teraz wierze w siebie. kiedyś wierzyłam w miłość teraz wiem, że nie istnieje .
|
|
 |
Od teraz na każde ''kocham'' w moją stronę będę wzruszać ramionami.
|
|
 |
Od teraz ja mam wyjebane, naprawdę, żaden problem.
|
|
 |
' Zawsze jest trochę prawdy w każdym `żartowałem`, trochę wiedzy w każdym `nie wiem`, trochę emocji w każdym `nic mnie to nie obchodzi` .. i trochę bólu w każdym `u mnie w porządku'. '/ grazzqa
|
|
|
|