|
Nie wiem czy potrafię wrócić.. Nie wiem czy chcę..
|
|
|
Dlaczego on to zrobił......? Gdyby nie to, nie miałabym takich problemów, np. czy powinnam wrócić. Dlaczego..
|
|
|
Przez kilka pierwszych dni po rozstaniu nienawidziłam go całym sercem. Chciałam, żeby zginął, przepadł i już nigdy nie pojawił się w moim życiu. Żałowałam każdej chwili z nim spędzonej i gdybym miała moc sprawczą cofania czasu, chciałabym nigdy go nie poznać. Ale z czasem ta nienawiść zaczęła słabnąć, a ja uświadomiłam sobie, że najbardziej na świecie brakuje mi rozmów z nim, a każda komórka mojego ciała pała nieopisanym bólem w poczuciu straty.
|
|
|
Za mało mi Ciebie za każdym razem, kiedy mam Cię na chwilę, ale wolę zadowolić się tym niż nie mieć Cię wcale.
|
|
|
Co to jest miłość? Już nie pamiętam...
|
|
|
Otwórz ten zardzewiały zamek, a znajdziesz w środku skarb.
|
|
|
Nie wiem ile jest prawdy w jego miłości. Nie wiem czy będziemy mieć wspólną przyszłość. Nie wiem czy go kocham. Co mam zrobić? Przeszłość nie daje spokoju.. Myśli mam jedynie destrukcyjne. Szukam szczęścia. Muszę dać sobie radę sama. Dam.
|
|
|
W takich chwilach jak ta, czasem myślę, że może mogłoby być między nami coś więcej niż pożądanie. Szkoda, że oboje tak bardzo baliśmy się zaryzykować.
|
|
|
Przez ten krótki moment byliśmy jednością i było nam razem dobrze, bo nie dopadła nas jeszcze rutyna codziennego życia. Żadne z nas nie chciało myśleć o równoległej rzeczywistości, kiedy tak leżeliśmy objęci swoimi ciałami, zapominając o konsekwencjach. I być może mogłoby być pięknie, gdybyśmy poznali się odpowiednio wcześniej.
|
|
|
Przecież wszyscy wiedzą lepiej, co jest dla mnie najlepsze.
|
|
|
Czuję, że rozpadam się na miliard małych kawałeczków i nawet nie mam komu o tym opowiedzieć. Duszę w sobie wszystkie myśli i uczucia, którymi żyję od kilku dni i chyba pęknę w niewysłowionym bólu, jeśli nie będziesz w stanie ofiarować mi chociażby jednej szczerej rozmowy.
|
|
|
|