 |
|
. historie których nie było .
|
|
 |
|
stojąc na ulicy, w deszczu z papierosem w ręku, zrozumiała,
że miłość, nie istnieje.
po czym ze sztuczny uśmiechem na twarzy weszła do monopolowego i
poprosiła o chusteczki.
|
|
 |
|
sorry. mam uczulenie na pierdolenie głupot .
|
|
 |
|
-Wyjebane na tych, którzy zranili,
Wyjebane na tych, którzy odeszli,
Wyjebane na tych, którzy zranili.
-człowieku to ty masz na wszystkich wyjebane! ; /
-no i co kur** zabronisz mi?
|
|
 |
|
Ona cały czas wierzyła. A podobno wiara umie góry przenosić. Ale ona nie chciała przenosić szczytów, chciała tylko żeby ją przytulił, szeptał czułe słówka do ucha, myślał o niej nieustannie. By kochał.
|
|
 |
|
odchodziłam z lekkim uśmiechem lecz w oczach miałam łzy ..
|
|
 |
|
nikt mi nie będzie mówił jak mam żyć,bo nikt za mnie nie umrze...
|
|
 |
|
nie widzisz jak spierdala nam szczęście ?
|
|
 |
|
siedziała w klasie podparta ręką,
co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę,
wystukując jakąś melodyjkę.
nie zwracała już uwagi na lekcję,
ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili.
całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt,
a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy,
bo przecież... trzeba grać
|
|
 |
|
a teraz patrz, bo właśnie biorę się w garść.
|
|
 |
|
W tej chwili jest 6 miliardów... 470 milionów... 818 tysięcy... 671 ludzi na świecie.
Niektórzy z nich uciekają przestraszeni.
Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, by przetrwać dzień.
Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz.
Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem.
A niektórzy dobrzy, walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie.
Sześć miliardów dusz.
A czasami... Wszystkim czego potrzebujesz jest ta jedna.
A ta jedna jest najważniejsza i najtrudniej ją spotkać...
Jednak kiedy już jesteś pewna, że jest, odsuwa się od Ciebie.
A Ty musisz żyć dalej...
|
|
 |
|
Patrzysz na świat przez różowe okulary?
Róż Ci nie pomoże - na świecie
jest za dużo czerni i szarości.
|
|
|
|