![To trochę dziwne ale obecnie łatwiej jest zobaczyć dziewczynę bez ubrania niż bez makijażu.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
To trochę dziwne, ale obecnie łatwiej jest zobaczyć dziewczynę bez ubrania niż bez makijażu.
|
|
![To zabawne że ktoś może złamać Ci serce a Ty mimo to wciąż go kochasz tylko że tymi połamanymi częściami.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
To zabawne, że ktoś może złamać Ci serce, a Ty mimo to wciąż go kochasz, tylko, że tymi połamanymi częściami.
|
|
![Nie musisz mnie kochać. Ba. Nie musisz mnie nawet lubić. Ale będziesz żałować obiecuję.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Nie musisz mnie kochać. Ba. Nie musisz mnie nawet lubić. Ale będziesz żałować - obiecuję.
|
|
![Mamo jeśli mówisz że mam bałagan w pokoju to znaczy że nie wiesz jak wygląda moje życie.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Mamo jeśli mówisz, że mam bałagan w pokoju to znaczy, że nie wiesz jak wygląda moje życie.
|
|
![Faceci nie czują motyli w brzuchu tylko ucisk w spodniach.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Faceci nie czują motyli w brzuchu, tylko ucisk w spodniach.
|
|
![Nie łudź się. Udawanie zobojętniałej nie zmieni Twoich uczuć.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Nie łudź się. Udawanie zobojętniałej nie zmieni Twoich uczuć.
|
|
![Za każdym razem gdy robi się coś dlatego że życie jest zbyt krótkie można być pewnym że życie okaże się wystarczająco długie by za to pokarać ..](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Za każdym razem, gdy robi się coś dlatego, że `życie jest zbyt krótkie` można być pewnym, że życie okaże się wystarczająco długie, by za to pokarać ..
|
|
![Żyjemy średnio o pięć lat dłużej niż mężczyźni. Jeżeli następnym razem facet będzie krzyczał że za długo siedzisz w łazience – odpowiedz że możesz sobie na to pozwolić bo masz trochę nadprogramowego czasu.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Żyjemy średnio o pięć lat dłużej niż mężczyźni. Jeżeli następnym razem facet będzie krzyczał, że za długo siedzisz w łazience – odpowiedz, że możesz sobie na to pozwolić, bo masz trochę nadprogramowego czasu.;]
|
|
![Witam witam panią Miłość. Proszę niech się pani rozgości. Może herbaty? zaproponowałam po czym dolałam do niej trucizny. Niech suka cierpi jak ja parę miesięcy temu kiedy połknęłam jej cholerny haczyk.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Witam,witam panią Miłość. Proszę, niech się pani rozgości. Może herbaty? -zaproponowałam, po czym dolałam do niej trucizny. Niech suka cierpi jak ja, parę miesięcy temu, kiedy połknęłam jej cholerny haczyk.
|
|
![Miłość jest jak lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Miłość jest jak lek, niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu.
|
|
![Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstali oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeli na nią zdziwieni wciąż stali w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła Ją nauczycielka. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie zaszkliły się jej oczy. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nich z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na Jej twarz wykrzywioną bólem. Musiała wyjść z sali.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstali oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeli na nią zdziwieni, wciąż stali w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła Ją nauczycielka. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie zaszkliły się jej oczy. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nich z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na Jej twarz wykrzywioną bólem. Musiała wyjść z sali.
|
|
![Chciałabym wrócić do tych chwil kiedy moim największym zmartwieniem było czy zdążę na wieczorynkę.](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45909_6cf09fa1be.jpeg) |
Chciałabym wrócić do tych chwil, kiedy moim największym zmartwieniem było, czy zdążę na wieczorynkę.
|
|
|
|