 |
i nawet nie wiesz jak trudno mi teraz wstać z łózka ze świadomością, że Ciebie już nie mam.
|
|
 |
Chcesz mnie poznać? Nie warto. Nie jestem warta czyjegoś zainteresowania. Jestem tylko dzieckiem, którym nikt się nie interesuje. Każda sekunda życia na tym świecie, mnie zabija.
|
|
 |
Nie mam już siły, by dzień w dzień znosić siebie.
|
|
 |
Żadne z Nas oficjalnie nie powie, że to koniec. Ja się nie odezwę, bo zbyt Cię kocham by zakończyć to jako pierwsza, a Ty? Ty sądzisz, że o niczym nie wiem i nie chcesz mnie ranić, nie wiedząc, że te najgłębsze blizny już powstały./esperer
|
|
 |
Rzygam już tą codziennością.
|
|
 |
'jeszcze tak niedawno miałam Cię całego. to Ty trzymałeś moją dłoń, to Twoje ręce obejmowały mnie w talii, to Twoje usta poczuły moje, to Twoje nogi prowadziły Cię wszędzie za mną. jeszcze wczoraj miałam Ciebie a dzisiaj? dzisiaj nie ma już nic oprócz wódki i szlugów'
|
|
 |
|
Ojciec wypłukał ze mnie wszystkie emocje, uczucia, chęci do życia, do trwania i oddychania. Myślałem, że jakoś do tego przywyknę, ale nic z tego. Wszystko jak po schodach brnie ku dołowi, a ja już nie widzę słońca na niebie. (narkotyczny)
|
|
 |
Jestem pokiereszowana, podziurawiona. Materiał przetarty. Gdzie nie spojrzysz tam mnie już nie ma.
|
|
 |
|
Moja historia jest długa i burzliwa, choć tak naprawdę nie było w niej żadnych urozmaiceń. Codziennie ten sam powtarzalny rytm, nurząca szara rzeczywistość, która ani odrobinę nie starała się, by przybrać inny, ciekawszy kolor. Nie miałem życia. Nigdy nie żyłem - martwa dusza w egzystującym ciele. Martwa dusza, która próbowała za wszelką cenę ożyć, ale jedna osoba na świecie skutecznie jej to uniemożliwiała - własny ojciec. (narkotyczny)
|
|
 |
Bądź przy mnie. Bez względu na to co powiem. Nie wierz mi, nie zawsze z moich ust wychodzi prawda. Jeśli słyszysz "odejdź" zostań. Nie jestem pojebana, raczej zagubiona..
|
|
|
|