 |
Miałam napisać o tym co mnie dzisiaj bardzo ale to bardzo zasmuciło ale słyszałam, że milczenie jest złotem tak więc może innym razem...
|
|
 |
Odeszłaś. Nie wyganiałam Cię, to Ty odepchnęłaś mnie. Nie wiem czemu, bo mi tego nie powiedziałaś. Nie będę z tego powodu płakać, rozumiem, że mam trudny charakter i na dłuższą metę przebywanie ze mną jest ciężkie, ale... Byłaś moją najlepszą przyjaciółką. Teraz nie mówimy sobie nawet cześć.
To boli.
|
|
 |
sam się pakujesz w kłopoty, sam robisz sobie koło dupy gorzej niż masz, lecz masz w sobie coś co nie pozwala mi za żadne skarby świata odpuścić.
|
|
 |
i kolejny raz wolał spizgać się jak świnia, niż spędzić trochę czasu z kimś 'najważniejszym'
|
|
 |
Uważam, że biorę wszystko zbyt serio.
|
|
 |
Bardzo nie lubię spoglądać za siebie i rozpamiętywać rzeczy na milion różnych sposobów, ale od kilku dni ogarnia mnie tak niesamowita apatia, że nie jestem w stanie robić nic. Leżę na łóżku i gapię się w sufit z poczuciem, że będę musiała słono zapłacić za niezaglądanie do książek. Pewnie wynika to z przemęczenia, jak nic przydałoby się kilka dni jakby wyciętych z życia, kilka dni niewychodzenia z łóżka, kilka dni niemyślenia o kompletnie niczym.
|
|
 |
Co takiego się stało, że ze mnie zrezygnowałeś?
|
|
|
|