|
to odległość pomiędzy górą, a dołem jest pełnią.
|
|
|
gdy Bóg przechadza się światem, ja palę szlug pijąc kawę.
|
|
|
Obok serdecznego palca jest ten drugi, który cię pierdoli.
|
|
|
Trochę więcej nikotyny, trochę mniej wątroby.
|
|
|
radzisz sobie z tym po polsku, idziesz to wypić
Przełknąć, wypłukać, wypocić...
|
|
|
tesknie, mimo że nie powinnam. Powinnam pokasować wiadomości, zniszczyć nasze rozmowy, nasze złudzenia i marzenia. Tęsknie tak cholernie, a Ty znów prosisz abym przyszła. Nie mogę, nie teraz... ale jak już wróce do domu... to przybiegnę z butelką białego wina, otworzymy je a później będziemy w łóżku pili nasze zdrowie, trzymając się za ręce i scałowując całą tęsknotę. A może zapomnę, tydzień czasu to wystarczająco aby zapomnieć?
|
|
|
Lubie te nasze nocne schadzki... to nic że noc nieprzespana, a kolejny dzien ledwie chodze ze szczęścia i zmęczenia. Siniaki na ciele przypominają mi Ciebie uśmiecham się gdy oglądam się w lustrze... spotkamy się dziś a później dopiero za miesiąc, wyjeżdżam na wakacje, do mamy, do domu, do przyjaciół. Może tam zapomnę, a ona będzie miała spokojne święta wiedząc, że jej nie zdradzisz...
|
|
|
Nikt mnie nie rozumie, dlatego też milcze, nie spowiadam się nikomu z tego co robie. Ja wiem najłatwiej jest powiedzieć 'olej sobie go'., 'co Ty robisz, rozwalasz jej życie'. Jej?
Do kurwy nędzy jej życie? a moje? Co z moim życiem. Czy to co ja czuje się nie liczy? Czy to że kocham że tęsknie czy to nic nie znaczy... Zapomnieć? Jak? On jest dla mnie tak cholernie ważny! Wiem jestem z tym sama... ze łzami wspomnieniami... z żalem, z wyrzutami sumienia...
|
|
|
|