 |
też bym chciał codziennie z żoną jeść śniadania, lecz jak chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach. / pezet
|
|
 |
może nie umiem być już ani trochę lepszy, lecz jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy. / pezet
|
|
 |
mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim.
|
|
 |
Chyba za bardzo uwierzyliśmy, że możemy wszystko. [ yezoo ]
|
|
 |
Kiedy myślimy, że przestaliśmy kochać - mylimy się. Na widok tej osoby, uczucie wraca z większą siłą.
|
|
 |
Dziwisz się, że czasem się gubię? Utknij między kocham a nienawidzę, wtedy zrozumiesz.
|
|
 |
najpiękniejsze chwile to te, kiedy mogę przy nim zasypiać a pierwsze co widzieć po przebudzeniu to jego twarz. ty powiesz, że jest zwykłym cwaniakiem z piwem w ręku a dla mnie jest tym, który przytula się jak małe dziecko, który domaga się drapania po plecach i który ogrzewa moje wiecznie zmarznięte stopy. nie jest idealny ale i tak nie zamieniłabym go na żadnego innego, mimo, że kręci się przez sen i zajmuje większą część łóżka. potrafi doprowadzić mnie do łez ale nic nie zastąpi jego czule szeptanego "kocham cię" i zwykłego wzięcia mnie za rękę, które sprawia, że czuję się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. jest dla mnie wszystkim. jest tym słońcem, które wyszło po burzy, którą musiałam przejść z tamtym.
|
|
 |
wrzucam cię do pudełka z napisem 'najważniejsze osoby mojego życia' po czym uśmiecham się sentymentalnie do osób, które tam znajduję. nigdy nie pomyślałabym, że wszyscy mnie zostawicie gdy będę was potrzebować najbardziej. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
"Masz coś w sobie, co nie pozwala mi Cię skreślić, choć dziś myślę o Tobie, tylko w czasie przeszłym."
|
|
 |
Gdy znajdzie się ktoś, kto siłę twoich argumentów będzie chciał zagłuszyć krzykiem, po prostu zatkaj uszy i mów dalej.
|
|
 |
Chcę znów wierzyć w miłość. Mieć siłę by wstrzymać łzy. [ IRA - Wiara ]
|
|
 |
Pozbawił mnie nadziei lepszego jutra, uśmiechu, płonących żywym ogniem tęczówek. Zabrał mi chęć witania poranków i bezpieczne ramiona. Zmieszał z błotem wspólne wspomnienia i rozdrapał strupy strachy ran. Nie otarł płynącego z nich żalu.. zadawał kolejne ciosy słowami, których tak bardzo nie chciałam słyszeć. Śmiał się prosto w twarz gdy po policzkach spływała tęsknota mieszająca się z brakiem zrozumienia. Krzyczał gdy moje wyziębione ciało tak bardzo domagało się jego osoby. Kazał milczeć gdy z zapartym tchem i zaciśniętym gardłem opowiadałam o bezsennych nocach.. o bólu, łzach i litrach wypitego alkoholu. Uderzył gdy zagroziłam, że zrobię sobie krzywdę mocno ściskając w dłoni szkło z potłuczonej szklanki. Dobił ledwo bijące serce tym, że nigdy nie kochał. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|