 |
Wezmę się za chwilę w garść. Pozbieram okruszki życia i postaram się poukładać je w jedną, aczkolwiek pewną całość. Nie pozwolę ponownie siebie rozbić, jak to każdy robił. Będę niezależna i silna. Nie dam sobą pogrywać, ani tym bardziej uczuciami, które w sobie noszę. Może zmienię się na lepsze, a może również i na gorsze. Tak naprawdę nikt tego nie wie. Jeszcze stanę na tych nogach, wybiję się z tego co mnie otoczyło i pokaże, gdzie jest granica pomiędzy słabościami, a niechęcią. Ludzie mnie zaakceptują wtedy taką, jaka jestem, albo mogą wybierać i znikać z mojego życia. ~remember_~
|
|
 |
pretty girls don't eat, but I'm not pretty so, WHERE IS MY HAMBURGER?/wziuum
|
|
 |
nie potrafię tego sobie uporządkować. burdel w głowie i tyle.
|
|
 |
po co ja się dobijam? no po co? po co się męczę? po co tu piszę? po co nadużywam "po co"? jestem poebana. jestem zagubiona. jestem w dupie. jestem w czarnej dupie. nie mogę się odnaleźć w tym jebanym społeczeństwie pełnym popieprzonych ludzi. jedni nie odzywają się. drudzy wręcz mogli by zamilknąć. żyję w świecie pełnym idiotów. ja do tych idiotów też się zaliczam. bo przecież robię masę bezsensownych rzeczy. czekam na coś co się nigdy nie wydarzy. oczekuję od innych wiele, a od siebie nic. w sumie od siebie też dużo oczekuję, ale jakoś nie daję rady sprostać własnym oczekiwaniom.
|
|
 |
coś jest, a nim się obejrzysz tego nie ma. pojebane to wszystko jest. mówię, że jest to pojebane, ale jest takie przecież z mojej winy. nie pomyślę zanim coś zrobię, a potem są konsekwencje. zjebałam wszystko. tak, zawsze wszystko zjebać potrafię ja. jestem mistrzem nieudanego życia...
|
|
 |
niech mnie ktoś przytuli, bo inaczej się rozpadnę...
|
|
 |
nie mieszaj mi w głowie, proszę.
|
|
 |
jestem zżerana przez własne myśli. przez co nie mogę się uczyć, spać i nic nie mogę.
|
|
 |
za dużo tu przesiaduję. za dużo wylewam swoich bezsensownych myśli. za mało się uczę. za dużo jem, za dużo myślę. jak zawsze robię wszystkiego za dużo. muszę się ogarnąć.
|
|
 |
cofnąć czas. jedyne o czym teraz marzę. nie wierzę, że to się zjebało ot tak.
|
|
|
|