 |
nie możesz mnie chcieć, ja już kogoś mam. nawet jeśli ten ktoś nie ma mnie /niezlyy
|
|
 |
Ja pierdole jak ja nienawidzę jak się obraża, potrafi się nie odzywać wtedy do mnie ponad godzinę, nie reaguje na to co mówię/robię/piszę. NIC. Jestem taki wkurwiony, jak na przykład wtedy kiedy mój ulubiony klub przegrywa mecz, albo jak skończyły mi się już szlugi. Wiem kurwa, że robi to po to, bym ją w jak najładniejszy sposób przeprosił. No ale kurwaaa, ile można?! Fakt faktem, że kiedy jest na mnie obrażona robi się strasznie urocza. Taką ją lubię. /niezlyy
|
|
 |
i pamiętaj, nie ma, że kto pierwszy. żyjemy i umieramy razem /niezlyy
|
|
 |
pamiętaj, że jestem frajerem, na którego zawsze możesz liczyć /niezlyy
|
|
 |
Jesteś moim tlenem, który wciągam gdy cię czuję i proponuje wspólne życie
|
|
 |
Kiedyś, gdzieś jak tylko znajdę okazje wezmę w garść sie, to co zepsułem naprawie
|
|
 |
Wystarczy jeden gest i jedno słowo za dużo, żeby stracić to co budowało się tak długo
|
|
 |
[1] Wiesz jak wygląda jeden z najsmutniejszych momentów? Kiedy stoisz z nim twarzą w twarz, patrzysz jak jego skóra zmienia kolor z bladego na czerwony i odwrotnie, jak z jego ust pada co najmniej dziesięć wyrazów na sekundę, a do Ciebie docierają tylko pojedyncze słowa. W głowie układasz sobie całą rozsypankę wyrazową, by zrozumieć o czym on mówi; i wtedy wszystkie te chaotyczne zdania, które wypowiada stają się takie proste i piękne. Mówi o tym, jak bardzo Cię kocha, jak każdego dnia przed snem myśli o tym jak może być pięknie, że nie wyobraża sobie dnia, w którym mógłby Cię nie widzieć, żę chciałby być już Tobą zawsze, każdego dnia Ci przypominać jak wiele dla niego znaczysz, przytulać co godzinę, całować na dzień dobry i dobranoc, a Ty… Ty masz łzy w oczach.
|
|
|
|