głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika secret_dreams_xd

czasami mam ochotę odgryźć Ci wargi  kiedy jestem do cna podsycona euforią na widok Twojego uśmiechu. odgryźć i triumfalnie schrupać.

abstracion dodano: 17 kwietnia 2011

czasami mam ochotę odgryźć Ci wargi, kiedy jestem do cna podsycona euforią na widok Twojego uśmiechu. odgryźć i triumfalnie schrupać.

w końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. z którą uwielbiasz wszystko  począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie  skończywszy na uprawianiu miłości. osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym  czymś niecodziennym. każdy z nas czeka na osobę  dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. kiedy już ją znajdziemy  nie pozwólmy sobie jej odebrać. szarpmy się z losem  walczymy z przeznaczeniem  ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.

abstracion dodano: 17 kwietnia 2011

w końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.

  przekładam kupkę z ubraniami tysiączny raz w tym tygodniu . w zależności od tego   co aktualnie zamierzam robić wędrują po trasie krzesło   łóżko   krzesło   łóżko i tak w kółko . biurko jest istnym muzeum najróżniejszych przedmiotów   począwszy od kubków   przez opróżnione butelki po coca   coli   legitymację   zużyte chusteczki   aż po ramiączka od stanika . śpię w tym samym w czym funkcjonuję w dzień . włosów nawet nie próbuję rozczesywać . lekcje ? zanurzam w nich nos   jednak nudzi mi się to po średnio dwóch   trzech minutach . notorycznie sprawdzam skrzynkę odbiorczą w nadziei   że jednak coś się zmieniło . nadal nic . przekraczam próg szkoły   gdzie od razu wita mnie Twój uśmiech . nie ogarniam  tyle .     definicjamiloscii

dasbedeutetmirnichts dodano: 16 kwietnia 2011

` przekładam kupkę z ubraniami tysiączny raz w tym tygodniu . w zależności od tego , co aktualnie zamierzam robić wędrują po trasie krzesło - łóżko - krzesło - łóżko i tak w kółko . biurko jest istnym muzeum najróżniejszych przedmiotów , począwszy od kubków , przez opróżnione butelki po coca - coli , legitymację , zużyte chusteczki , aż po ramiączka od stanika . śpię w tym samym w czym funkcjonuję w dzień . włosów nawet nie próbuję rozczesywać . lekcje ? zanurzam w nich nos , jednak nudzi mi się to po średnio dwóch , trzech minutach . notorycznie sprawdzam skrzynkę odbiorczą w nadziei , że jednak coś się zmieniło . nadal nic . przekraczam próg szkoły , gdzie od razu wita mnie Twój uśmiech . nie ogarniam, tyle . // definicjamiloscii

  byś znów mnie przytulił   splótł nasze dłonie   był obok i powiedział   że tak jest lepiej .    kochamcie m

dasbedeutetmirnichts dodano: 16 kwietnia 2011

` byś znów mnie przytulił , splótł nasze dłonie , był obok i powiedział , że tak jest lepiej . // kochamcie_m

a teraz się zastanawiam czy to  że nazywam Cię swoim kotem nie ma u mnie podłoża u tego  że w dzieciństwie zdechł mi mój ukochany kociak. zapełniasz nim tyko moją pustkę  nic więcej. nawet mruczycie podobnie.

abstracion dodano: 13 kwietnia 2011

a teraz się zastanawiam czy to, że nazywam Cię swoim kotem nie ma u mnie podłoża u tego, że w dzieciństwie zdechł mi mój ukochany kociak. zapełniasz nim tyko moją pustkę, nic więcej. nawet mruczycie podobnie.

  Życie narzuca tempo   więc je dogoń   złap za ogon   Ty też to możesz jeśli inni mogą .

dasbedeutetmirnichts dodano: 13 kwietnia 2011

` Życie narzuca tempo , więc je dogoń , złap za ogon , Ty też to możesz jeśli inni mogą .

  może jeszcze nie dzisiejszej nocy   nie za tydzień   nie za trzy miesiące   ale kiedyś na pewno . z czasem wszystko się uspokoi . rany pokryją się delikatną blizną   której nie zdołam rozdrapać . niekiedy dotknę jej tylko i przypomnę sobie . w głowie stanie mi obraz Jego uśmiechu   magicznego spojrzenia . w końcu całe moje życie wróci do normy . podświadomość skończy poddawać mi chore pomysły   serce przestanie rozpaczać   a ja oduczę się kochać . wystarczy poczekać . uda się . na pewno się uda .

dasbedeutetmirnichts dodano: 13 kwietnia 2011

` może jeszcze nie dzisiejszej nocy , nie za tydzień , nie za trzy miesiące , ale kiedyś na pewno . z czasem wszystko się uspokoi . rany pokryją się delikatną blizną , której nie zdołam rozdrapać . niekiedy dotknę jej tylko i przypomnę sobie . w głowie stanie mi obraz Jego uśmiechu , magicznego spojrzenia . w końcu całe moje życie wróci do normy . podświadomość skończy poddawać mi chore pomysły , serce przestanie rozpaczać , a ja oduczę się kochać . wystarczy poczekać . uda się . na pewno się uda .

  niektóre daty są naprawdę dziwne   na przykład 'na zawsze' trwa około 2 miesięcy .

dasbedeutetmirnichts dodano: 13 kwietnia 2011

` niektóre daty są naprawdę dziwne , na przykład 'na zawsze' trwa około 2 miesięcy .

związek można porównać to ekscytacji Twojej mamy  kiedy stawiasz pierwsze kroki. najpierw niesamowicie się z tego cieszy  emanuje z niej euforia natomiast później gaśnie  a Twoje chodzenie jest dla niej tylko prymitywną czynnością. z nami jest podobnie. początki były ekscytujące  dzisiaj nasza relacja jest tylko rutynową funkcją. a uczucie gaśnie jak płomyk zapachowej świeczki  której cynamonowy zapach doprowadza niemal do mdłości.

abstracion dodano: 12 kwietnia 2011

związek można porównać to ekscytacji Twojej mamy, kiedy stawiasz pierwsze kroki. najpierw niesamowicie się z tego cieszy, emanuje z niej euforia natomiast później gaśnie, a Twoje chodzenie jest dla niej tylko prymitywną czynnością. z nami jest podobnie. początki były ekscytujące, dzisiaj nasza relacja jest tylko rutynową funkcją. a uczucie gaśnie jak płomyk zapachowej świeczki, której cynamonowy zapach doprowadza niemal do mdłości.

a teraz podręcznik  który niosła poprawiając jeszcze wtedy pedantycznie splecionego warkocza  służy jej jedynie do gaszenia na nim petów. stworzyłeś potwora. wzbudziłeś w niej wyrachowanie  niszcząc jej słodycz. na każde 'kocham' odpowiada tylko 'strasznie mi wszystko jedno'. na każdą cudzą łzę reaguje śmiechem. jej urok zamienił się w podłość do cna przesączony przesadną pewnością siebie. wyprałeś ją z uczuć. zabiłeś jej serce  kolego.

abstracion dodano: 10 kwietnia 2011

a teraz podręcznik, który niosła poprawiając jeszcze wtedy pedantycznie splecionego warkocza, służy jej jedynie do gaszenia na nim petów. stworzyłeś potwora. wzbudziłeś w niej wyrachowanie, niszcząc jej słodycz. na każde 'kocham' odpowiada tylko 'strasznie mi wszystko jedno'. na każdą cudzą łzę reaguje śmiechem. jej urok zamienił się w podłość do cna przesączony przesadną pewnością siebie. wyprałeś ją z uczuć. zabiłeś jej serce, kolego.

rzucę się na Ciebie i oplątę nogami tak  aby utrudnić Ci oddychanie. następnie zacznę całować Twój kark delikatnie muskając każdy z centymetrów Twojej naprężonej od podniecenia szyi. wbiję w nią swoje zęby i zacznę Cię gryźć. niechybnie natrafię na żyłę. krew zacznie się delikatnie sączyć. upadniesz. ja upadnę razem z Tobą. bezwładnie na Tobie leżąc wytrę swoje zakrwawione usta końcem rękawa. albo nie. zostawię je w takim stanie. przecież uwielbiasz mnie z krwistoczerwoną szminką  czyż nie kochanie?

abstracion dodano: 10 kwietnia 2011

rzucę się na Ciebie i oplątę nogami tak, aby utrudnić Ci oddychanie. następnie zacznę całować Twój kark delikatnie muskając każdy z centymetrów Twojej naprężonej od podniecenia szyi. wbiję w nią swoje zęby i zacznę Cię gryźć. niechybnie natrafię na żyłę. krew zacznie się delikatnie sączyć. upadniesz. ja upadnę razem z Tobą. bezwładnie na Tobie leżąc wytrę swoje zakrwawione usta końcem rękawa. albo nie. zostawię je w takim stanie. przecież uwielbiasz mnie z krwistoczerwoną szminką, czyż nie kochanie?

ten stan  kiedy budzisz się w południe  nie znając dnia tygodnia. na poduszce tylko pozostałości wczorajszego makijażu  a obok  na szafce nocnej niedokończone opakowanie tabletek nasennych. siadasz na skraju łóżka uświadamiając sobie  że jest z Tobą naprawdę źle. jednak jeszcze gorsza jest świadomość  że nie ma jednej osoby  która byłaby Twoim stanem chociaż w niewielkim calu   zainteresowana.

abstracion dodano: 8 kwietnia 2011

ten stan, kiedy budzisz się w południe, nie znając dnia tygodnia. na poduszce tylko pozostałości wczorajszego makijażu, a obok, na szafce nocnej niedokończone opakowanie tabletek nasennych. siadasz na skraju łóżka uświadamiając sobie, że jest z Tobą naprawdę źle. jednak jeszcze gorsza jest świadomość, że nie ma jednej osoby, która byłaby Twoim stanem chociaż w niewielkim calu - zainteresowana.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć