głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika secret_dreams_xd

  mając w podświadomości   że czekają mnie jutro dwa sprawdziany   powtórzenie i kartkówka   siedzę tu   wpieprzam orzechy ziemne i piszę z Tobą . i wiesz   już chuj mnie boli to   czy jesteś moim kumplem   przyjacielem   chłopakiem . liczy się tylko jedno . że jesteś w ogóle .    definicjamilosci

dasbedeutetmirnichts dodano: 16 listopada 2010

` mając w podświadomości , że czekają mnie jutro dwa sprawdziany , powtórzenie i kartkówka , siedzę tu , wpieprzam orzechy ziemne i piszę z Tobą . i wiesz , już chuj mnie boli to , czy jesteś moim kumplem , przyjacielem , chłopakiem . liczy się tylko jedno . że jesteś w ogóle . // definicjamilosci

  najgorsza jest bezradność . kiedy wiesz   że to   co było między Wami   uciekło Ci między palcami . kiedy on mówi Ci   że to chyba nie ma sensu   a Ty chcesz mu udowodnić że się myli . problem w tym   że nie wskrzesisz miłości .    zakazanamilosc

dasbedeutetmirnichts dodano: 16 listopada 2010

` najgorsza jest bezradność . kiedy wiesz , że to , co było między Wami , uciekło Ci między palcami . kiedy on mówi Ci , że to chyba nie ma sensu , a Ty chcesz mu udowodnić że się myli . problem w tym , że nie wskrzesisz miłości . // zakazanamilosc

  a za Nią stanę zawsze . będę ją bronić własnymi rękoma   bez względu na to jak ogromny wpierdol mogę za to zgarnąć . twierdzisz   że to głupota ? to chuj wiesz o prawdziwej miłości .    veriolla

dasbedeutetmirnichts dodano: 16 listopada 2010

` a za Nią stanę zawsze . będę ją bronić własnymi rękoma , bez względu na to jak ogromny wpierdol mogę za to zgarnąć . twierdzisz , że to głupota ? to chuj wiesz o prawdziwej miłości . // veriolla

  i gotowa byłabym kupić Pezetowi bukiet róż   czego raczej kobiecie nie wypada     za płytę ' muzyka emocjonalna '   która tak bardzo pomogła mi w życiu .    veriolla

dasbedeutetmirnichts dodano: 16 listopada 2010

` i gotowa byłabym kupić Pezetowi bukiet róż { czego raczej kobiecie nie wypada } , za płytę ' muzyka emocjonalna ' , która tak bardzo pomogła mi w życiu . // veriolla

  znowu zaczynają się te czasy   gdy przesypiam całe dnie   mając kazdego w dupie . liczę się tylko ja i mój poziom niesywpania . znowu jestem sama dla siebie   nie jak zawsze   dla każdego .    veriolla

dasbedeutetmirnichts dodano: 16 listopada 2010

` znowu zaczynają się te czasy , gdy przesypiam całe dnie - mając kazdego w dupie . liczę się tylko ja i mój poziom niesywpania . znowu jestem sama dla siebie - nie jak zawsze , dla każdego . // veriolla

  taa   i wiem   że lubisz mnie mierzyć z góry na dół . i wiem   że patrzysz na te najki i dresy   kręcąc nosem   że Cię na to nie stać . wiesz   kilka ton pudru mniej i sporo zaoszczędzisz .    veriolla

dasbedeutetmirnichts dodano: 16 listopada 2010

` taa , i wiem , że lubisz mnie mierzyć z góry na dół . i wiem , że patrzysz na te najki i dresy - kręcąc nosem , że Cię na to nie stać . wiesz , kilka ton pudru mniej i sporo zaoszczędzisz . // veriolla

siedziała  bezwładnie przy szpitalnym łóżku  trzymając go za wilgotną od drgawek  dłoń. jej źrenice  były rozszerzone do granic możliwości. wyglądały jak dwa ogromne kubki  czarnej kawy  którą tak uwielbiała. była przy nim. patrzyła na setki  podłączonych kabli do jego odrętwiałego ciała  nieusilnie próbując powstrzymać się od łez. pochyliła się delikatnie nad jego głową. jeden z kosmyków jej włosów  opadł bezwiednie na jego sine czoło. 'wszystko będzie dobrze.'   wyszeptała do jego  ucha z nadzieją  że słyszy. właśnie wtedy  rozległ się pisk. maszyny zaczęły wariować  a kilku lekarzy nerwowo  wbiegło do sali. nie wiedziała co się  dzieję. reanimowali go. stała przy szpitalnym łóżku  nie mogąc złapać oddechu. 'nie możesz mi tego zrobić  rozumiesz?! nie możesz!'   krzyczała pełna amoku  uspokajana przez pielęgniarkę. maszyny się zatrzymały. lekarz ze stoickim spokojem  kazał zanotować pielęgniarce godzinę zgonu. 'Ty skurwysynu'   wyszeptała  osłaniając się na nogach. zemdlała.

abstracion dodano: 16 listopada 2010

siedziała, bezwładnie przy szpitalnym łóżku, trzymając go za wilgotną od drgawek, dłoń. jej źrenice, były rozszerzone do granic możliwości. wyglądały jak dwa ogromne kubki, czarnej kawy, którą tak uwielbiała. była przy nim. patrzyła na setki, podłączonych kabli do jego odrętwiałego ciała, nieusilnie próbując powstrzymać się od łez. pochyliła się delikatnie nad jego głową. jeden z kosmyków jej włosów, opadł bezwiednie na jego sine czoło. 'wszystko będzie dobrze.' - wyszeptała do jego, ucha z nadzieją, że słyszy. właśnie wtedy, rozległ się pisk. maszyny zaczęły wariować, a kilku lekarzy nerwowo, wbiegło do sali. nie wiedziała co się, dzieję. reanimowali go. stała przy szpitalnym łóżku, nie mogąc złapać oddechu. 'nie możesz mi tego zrobić, rozumiesz?! nie możesz!' - krzyczała pełna amoku, uspokajana przez pielęgniarkę. maszyny się zatrzymały. lekarz ze stoickim spokojem, kazał zanotować pielęgniarce godzinę zgonu. 'Ty skurwysynu' - wyszeptała, osłaniając się na nogach. zemdlała.

kiedyś  marzyłam o tym  żebyś spojrzał na mnie  chociaż ukradkiem. abyś chociaż na krótki moment  zwrócił swoje błyszczące źrenice w moją stronę. dzisiaj kiedy  pożerasz mnie wzrokiem  pełna satysfakcji odgarniam  swoje blond włosy z ramion. napawam się Twoim cierpieniem. uwielbiam  tą subtelną formę sadyzmu.

abstracion dodano: 16 listopada 2010

kiedyś, marzyłam o tym, żebyś spojrzał na mnie, chociaż ukradkiem. abyś chociaż na krótki moment, zwrócił swoje błyszczące źrenice w moją stronę. dzisiaj kiedy, pożerasz mnie wzrokiem, pełna satysfakcji odgarniam, swoje blond włosy z ramion. napawam się Twoim cierpieniem. uwielbiam, tą subtelną formę sadyzmu.

był mężczyzną  który przepraszał   mnie kiedy miałam zły humor. miewał wyrzuty sumienia  gdy przyniesione do łóżka przez niego kakao  poparzyło moje spierzchnięte wargi. mężczyzną  który przenosił mnie nad kałużami w obawie o zmoknięcie moich trampek i skrupulatnie  witający mnie każdego poranka pocałunkiem  twierdząc  że bez tego śniadanie nie ma smaku.

abstracion dodano: 16 listopada 2010

był mężczyzną, który przepraszał, mnie kiedy miałam zły humor. miewał wyrzuty sumienia, gdy przyniesione do łóżka przez niego kakao, poparzyło moje spierzchnięte wargi. mężczyzną, który przenosił mnie nad kałużami w obawie o zmoknięcie moich trampek i skrupulatnie, witający mnie każdego poranka pocałunkiem, twierdząc, że bez tego śniadanie nie ma smaku.

Wiesz kiedy naprawdę kochasz ? Kiedy się do Ciebie nie odzywa   odrzuca połączenia   a Ty nadal dzwonisz . Kiedy powoduje   że po Twojej twarzy spływają łzy   a Ty nadal chcesz z nim być . Kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms ' Kocham Cię ' chociaż wiesz   że odczyta go dopiero rano .    show.it

dasbedeutetmirnichts dodano: 15 listopada 2010

Wiesz kiedy naprawdę kochasz ? Kiedy się do Ciebie nie odzywa , odrzuca połączenia , a Ty nadal dzwonisz . Kiedy powoduje , że po Twojej twarzy spływają łzy , a Ty nadal chcesz z nim być . Kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms ' Kocham Cię ' chociaż wiesz , że odczyta go dopiero rano . // show.it

  brakuje mi tych wieczorów   tych rozmów do drugiej   tego jak płakałam ze śmiechu   potrzebuję Twojego głosu   żeby nie było już tej ciszy . Ciebie mi brakuje .    madeinchina.x3

dasbedeutetmirnichts dodano: 15 listopada 2010

` brakuje mi tych wieczorów , tych rozmów do drugiej , tego jak płakałam ze śmiechu , potrzebuję Twojego głosu , żeby nie było już tej ciszy . Ciebie mi brakuje . // madeinchina.x3

  leżałam już w łóżku i uczyłam się na jutrzejszy sprawdzian z ekonomii   gdy wpadła do mnie zapłakana przyjaciółka . ' nienawidzę Go '   krzyknęła   w ramach powitania . podeszłam do Niej   mocno ją przytulając . wiedziałam   że nie potrzebuje teraz słów . wyjęłam z szafki Nasze ulubione wino   przyniosłam kieliszki i pod hasłem ' zapić smutki ' nalałam dwie lampki wina . usiadłyśmy na podłodze   oparte o łóżko . gdy w końcu była gotowa   zaczęła mówić . po skończeniu dodała : ' to może monopolowy ? tak w ramach udanej nocy ' . bez wahania zgodziłam się . nawet nie pomyślałam o tym   że za sześć godzin muszę wstać   a ekonomia leży praktycznie nie ruszona . myślałam nad tym   że z każdym kieliszkiem i wypowiedzianym słowem będzie Jej lepiej   a to liczyło się wtedy najbardziej .    veriolla

dasbedeutetmirnichts dodano: 15 listopada 2010

` leżałam już w łóżku i uczyłam się na jutrzejszy sprawdzian z ekonomii , gdy wpadła do mnie zapłakana przyjaciółka . ' nienawidzę Go ' - krzyknęła , w ramach powitania . podeszłam do Niej , mocno ją przytulając . wiedziałam , że nie potrzebuje teraz słów . wyjęłam z szafki Nasze ulubione wino , przyniosłam kieliszki i pod hasłem ' zapić smutki ' nalałam dwie lampki wina . usiadłyśmy na podłodze , oparte o łóżko . gdy w końcu była gotowa , zaczęła mówić . po skończeniu dodała : ' to może monopolowy ? tak w ramach udanej nocy ' . bez wahania zgodziłam się . nawet nie pomyślałam o tym , że za sześć godzin muszę wstać , a ekonomia leży praktycznie nie ruszona . myślałam nad tym , że z każdym kieliszkiem i wypowiedzianym słowem będzie Jej lepiej - a to liczyło się wtedy najbardziej . // veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć