 |
|
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.
|
|
 |
|
Był wieczór, chłodny wieczór wtedy Ty dałeś mi swą bluzę. Razem patrzyliśmy w gwiazdy. Było nam tak cholernie ze sobą dobrze.I te łzy smutku czy szczęścia? sama nie wiem.
|
|
 |
|
Kochaj mnie! - Co? - Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak!
|
|
 |
|
I śmiało mogę powiedzieć, ze za Nim tęsknie. Nie, nie za tym Brązowookim, który ponad rok temu przewrócił mój świat o 180 stopni,lecz za tym Niebieskookim szatynem, który pojawił sie w moim życiu zaledwie niecałe 3 miesiące temu.. Tęsknie za Nim, chociaż widziałam go zaledwie 2dni temu, a dla mnie to jakby cała wieczność minęła. Tęsknie za za Jego niebieskimi oczyma, którymi na mnie patrzył, za Jego dłońmi, które tak delikatnie mnie dotykały i za tymi Jego cudownymi ustami, które tak niesamowicie mnie całowały..Za Jego zapachem i głosem.. Za Nim całym.. O taaak.. Brakuje mi tego mojego Wampira :-)
|
|
 |
|
Zobaczyłem jak płaczesz i to była najgorsza chwila w moim życiu. Wiem,że zadałem Ci wiele bólu,najdziwniejsze jest to,że tan na prawdę chciałem uczynić Cię szczęśliwą,chciałem żebyś była uśmiechnięta.Miałem mnóstwo czasu żeby przemyśleć kilka spaw,wiem że nie zawsze postępowałem właściwie, ale chce to zmienić.
|
|
 |
|
rzucam dolarami w mokre od szampana cycate dziwki .
|
|
 |
|
nie muszę używać siły, słowami ranię jak nikt .
|
|
 |
|
Dlaczego kochamy najmocniej, wtedy gdy miłość umiera .
|
|
|
|