 |
|
kiedy przyszłam do szkoły, po mojej, ponadtygodniowej nieobecności, na mój widok, uśmiechnął się, po czym podszedł do mnie, przytulił mnie i nerwowo zaczął grzebać w plecaku, szukając czegoś. po chwili wyciągnął małą, kolorową torebeczkę. wręczył mi ją i powiedział: 'długo cię nie było, chciałem dziś wpaść i dać ci to, bo wiesz. dziś mija rok, odkąd jesteśmy razem'. uśmiechnął się nerwowo, pocałował i poszedł pod klase. ciekawa tego, co było w środku, wyjęłam, dość duże, pudełeczko ze złotym napisem APART. otworzyłam je, a przed moimi oczami pojawiła się złota brasoletka, z wygrawerowaną datą sprzed roku, a z drugiej strony, nasze inicjały. z oczu poleciały mi łzy. zauważył to spod swojej klasy, podszedł do mnie i przytulił, po czym do ucha wyszeptał mi kojące słowa 'kocham cię i będę przy tobie zawsze, skarbie, obiecuje.
|
|
 |
|
z tysiąca przyczyn,z miliona powodów. ? idealna x3
|
|
 |
|
Dziś kolejny raz usłyszałam,ze ostatnio wyglądam zupełnie inaczej.Niby tak samo,a jednak inaczej, lepiej, ładniej.A przecież fryzury,ani koloru oczu nie zmieniłam, ust nie powiększyłam. To, gdzie jest ta zmiana?-spytałam i usłyszałam coś,czego słyszeć nie chciałam..Coś co nie do końca jest prawdą.-Zakochałaś się, to widać, cała promieniejesz..-Czułam wzrok kilku par oczu skierowanych na mnie,czułam jak policzki zaczynają mi płonąć..Może rzeczywiście coś w tym jest..Tylko szkoda, że widzą to inni, a nie ja sama.. Życie naprawdę nieźle potrafi zaskakiwać.. ;]
|
|
 |
|
Czas był dla niego bez znaczenia, gdy był z nią. Lata, dni i tygodnie zlewały się w jedno, liczyło się tylko to ;jej dłoń w jego dłoni.
|
|
 |
|
Rap moim stylem, kocham go i tyle .
|
|
 |
|
To rap gdzie sobą się jest, a nie siebie się gra / Pih ♥
|
|
 |
|
Jeśli kobieta jest szczęśliwa, jest także piękna. :)
|
|
 |
|
Znów powróciłam do nawyków, z czasów, gdy nie byliśmy aż tak sobie bliscy..Zaczęłam znów pić litrami kawę,której będąc z Tobą nie piłam wcale,bo przecież jej nie potrzebowałam..Bo to Ty dawałeś mi 'kopa' na rozpoczęcie każdego dnia, zaczęłam słuchać smętnych piosenek, bo Ty już mi ich nie śpiewasz..Zaczęłam wiązać włosy,bo przecież Ty już nie zanurzasz w nich swych palców, zaczęłam chodzić po domu bez makijażu i w starych powyciąganych dresach,bądź w piżamie, bo przecież Ty już mnie nie odwiedzasz i nie mam co martwić sie,że możesz zobaczyć mnie nieogarniętą..Nie czekam już na żadną wiadomość, na żaden telefon i na żadne spotkanie..Będzie tak jakbyśmy nigdy się nie poznali..i znów powróciła szara rzeczywistość..Ta pieprzona,smutna rzeczywistość ! ;|
|
|
|
|