 |
|
take me away to january,
i'm washed-out with this year.
|
|
 |
|
mam sprośne myśli, wizje i cokolwiek tylko chcesz.
mimo to nadal się zawstydzam jak mówisz mi brzydkie rzeczy,
jak opowiadasz co zrobimy jak nikt nie będzie patrzył.
|
|
 |
|
“ ...że to dla ciebie znaczy coś ”
— obiecaj mi
|
|
 |
|
Widziałem Cię w piątek i w sobotę
Rozdzierającą kolejne serce
Wróciłaś zapłakana do domu
Dlaczego tak bardzo się tym przejmujesz?
|
|
 |
|
Żyjemy w świecie gdzie miłość staję się powoli archaizmem,
a o dorosłości stanowi ilość litrów wypitej czystej.
|
|
 |
|
ALEŻ JA DOSKONALE WIEM, DLACZEGO NIE MOGĘ ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIA. DAWNO JUŻ ODKRYŁEM, ŻE IM MOCNIEJ CZEGOŚ PRAGNĘ, TYM BARDZIEJ SIĘ OD TEGO ODSUWAM. ALE TO NIC. JESZCZE GORSZE CO MOGĘ ZROBIĆ, TO WYOBRAZIĆ SOBIE KONKRETNĄ SYTUACJĘ. JEŚLI JUŻ SOBIE JĄ WYOBRAŻĘ, NIEWAŻNE JAK SPRZYJAJĄCE BYŁYBY WARUNKI - NIC TAKIEGO SIĘ NIE WYDARZY. A JA WYOBRAŻAM SOBIE SYTUACJE CAŁY CZAS.
|
|
 |
|
“ Nie chciała już niczego przeżywać w myślach. Chciała wszystko przeżywać naprawdę. ”
— Anna Ficner-Ogonowska - Zgoda na szczęście
|
|
 |
|
“
Mam kilka niezałatwionych spraw i rozmyślam..
Może to miłość, może strach gardło ściska .
”
— Wdowa
|
|
 |
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz, to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.
|
|
 |
|
Tęsknisz za mną? Bo ja za Tobą tak. Wciąż jesteś w moich myślach,wciąż nawiedzasz moje sny. Serce,znów w jednym kawałku i podatne na zranienia, krzyczy,że kocha.
|
|
 |
|
wplatasz dłonie w moje włosy, delikatnie muskając mnie po szyi. patrzysz głęboko w oczy, nurkując w głąb mnie. przenikasz wzrokiem aż do samego serca i ogrzewasz je zwykłym spojrzeniem. zsuwasz palce w dół mojego kręgosłupa. czuję Twoje ręce na mojej talii. przysuwasz mnie do siebie, ciągle patrząc prosto w moje piwne tęczówki. Twój wzrok przeszywa mnie na wskroś. przybliżasz się bliżej, dotykając wargami moich ust. zatracam się w namiętnym pocałunku i czuję jak moja dusza ścieśnia się, by pomieścić jeszcze Twoją. czuję, że należysz do mnie, choć tak naprawdę nigdy nie będę Cię posiadać. jesteś tak blisko. czuję Twój oddech na moim karku. obejmujesz mnie mocniej i przyciskasz do swojej klatki piersiowej. szepczesz mi do ucha, jak ogromnie mnie kochasz i jak cholernie ciężko byłoby Ci beze mnie, a ja? ja nie potrafię wydusić z siebie słowa, bo promienieję szczęściem. miłość zawładnęła moją duszą i ciałem jednocześnie. pragnę Ciebie więcej i więcej. tak, kocham Cię. / notte.
|
|
 |
|
Kiedy byłam z nim czułam się cholernie szczęśliwa. Jego ramiona były niczym mur obronny chroniący mnie przed złem, które dobijało się do mnie z każdej strony. Wyzwolił mnie od smutku i łez, które każdej nocy wsiąkały w moją poduszkę, od szlochu, który słyszały cztery ściany mojego pokoju. Jego niebieskie oczy były niczym ocean, w którym mogłabym utonąć. Uśmiech, który sprawiał, że każde zwątpienie znikało w ułamku sekundy. Moja definicja szczęścia i miłości. Był moim księciem z bajki a ja byłam jego księżniczką.
|
|
|
|