 |
|
Jesteś dla mnie jak dom. Tam gdzie jesteś Ty jestem bezpieczna, szczęśliwa i spokojna, nawet jeśli wkoło wszystko inne się wali. W Twoich ramionach zapominam, że matka znowu się nie odzywa, ojciec zaś krzyczy, a brat po cichu niszczy tak samo od trzech lat. Zapominam, że tak cholernie byłam smutna, że tak cholernie ciężki dzień miałam i nie mam już fajek dla uspokojenia tętna, bo Ty jesteś dla mnie jak najlepsza nikotyna. Jesteś najlepszym schronieniem. Tam gdzie Twoje serce, tam mój dom. /esperer
|
|
 |
|
Tak naprawdę, w mojej głowie już popełniłam samobójstwo. Popełniam je za każdym razem, kiedy odjeżdżasz, wbijając mi przy tym nóż w serce. Dobrze wiesz, jak boli każda sekunda pożegnania, prawda? Każdy kolejny dzień mija długo, powoli nadchodzą noce, i tak po prostu bawią się w berka, śmiejąc się z naszego cierpienia. Wiedzą, że co noc wylewam morza łez z pragnienia, żeby Cię zobaczyć. Chodź, wróć tu, i.. 'zrób mi jakąś krzywdę.'
|
|
 |
|
Stawianie czoła rzeczywistości jest trudne, więc tworzysz fikcje. Prosty przykład, siedzisz na gadu na niewidoku, bo wtedy on nie piszę dlatego, "bo Cię nie ma", a nie dlatego, że już nie chcę pisać./esperer
|
|
 |
|
ciężko haruj a Twoje marzenia i tak pewnie się nie spełnią
|
|
 |
|
depresja nie polega na byciu smutnym przez cały czas. polega na nie odczuwaniu niczego. niczego w ogóle.
|
|
 |
|
jak można czuć "pustkę" ? skoro jej nie ma.
|
|
 |
|
Ty zaprosiłeś ją do naszej sypialni, do naszego łóżka, naszego życia. Mnie automatycznie wyprosiłeś./esperer
|
|
 |
|
Wolę być żadną, niż którąś z kolei./esperer
|
|
 |
|
czasami są takie chwilę, gdy mam chęć się poddać. zwyczajnie położyć się na ziemi i oddać zwycięstwo walkowerem, ale wiem, że nie mogę tego zrobić. jeżeli dopuszczę się do takiego czynu nie pokażę tym, że jestem silna, wręcz przeciwnie. udowodnię ludziom, że jestem słaba, beznadziejna w tym co robię, że nie potrafię walczyć o swoje, a przecież tak nie jest, prawda? ja potrafię walczyć o to na czym tak naprawdę mi zależy. jedynie czasem jestem trochę zagubiona i nie wychodzi mi to wszystko, jak należy. a jednak dam radę i pokażę, że zdobędę to czego pragnę, to czego potrzebuję. nie odpuszczę już... nie tym razem. za wiele bym zaryzykowała.
|
|
 |
|
wódka to nasz wróg, a wroga trzeba w mordę lać.
|
|
 |
|
najgorzej jest rozczarować samą siebie. robisz coś mimo woli. chcesz jednego, robisz drugie, niszczysz własne marzenia. sama sobie jesteś wrogiem, walczysz ze swoją drugą osobowością. tą skrywaną przed najbliższymi, tą, której istnienia oficjalnie nigdy nie potwierdzisz. to ta, która wrzeszczy na Ciebie. nie jesteś już sobą. dawna Ty zginęłaś gdzieś w otchłani rozpaczy. teraz jest tylko Twoje drugie ego, samotne, ale głośne. nie do uciszenia. domagające się posłuszeństwa. i próbujesz je zniszczyć. ranisz je, znęcasz się nad nim. wojna toczy się w Twoim umyśle, ale rany są na Twoim ciele.
|
|
|
|