 |
przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.
|
|
 |
czasami mam wrażenie, że brakowałoby mi go, nawet gdybym go nie poznała.
|
|
 |
paranoja goni paranoję, właściwie tylko z nich się składam.
|
|
 |
nie chcę być Ci obojętna.
|
|
 |
jestem tylko narzędziem (?)
|
|
 |
'Bo Ty robisz tak, że zawsze jesteś zbyt miła, może o to chodzi'
|
|
 |
a mi brakuje tego jebanego internetowego buziaczka.
|
|
 |
pokruszona figura symbolizująca wizerunek człowieka, wyblakłe tęczówki, zamglone spojrzenie.
|
|
 |
pozwólcie mi przestać oddychać.
|
|
 |
czytam Ci z oczu. widzę z nich każdą emocję. jestem obok, wiesz przecież. i gdy z ich błękitu wyłaniają się łzy - boli mnie to. bo czuję za Ciebie, bo odczuwam każdy Twój dreszcz - bo jestem Tobą, i tkwię głęboko w Twoim sercu. / veriolla
|
|
 |
nikt nie wie, jak naprawdę jest, gdy zostaję sama. kiedy nastaje ciemność, pozostawione w tyle stronice stają się przeszłością, gdy milknę i zostają same myśli. nikt nie wie, bo najistotniejsze przymioty skrywam przed światem. odkąd pamiętam.
|
|
|
|