głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika saysomething

chwilami zazdroszczę im takiego codziennego  nudnego szczęścia  tylko z tego powodu  że są razem i patrzą na rośliny. ja nigdy nikomu nie umiałem dać spokoju. sobie też.

mistrzhehe dodano: 24 luty 2015

chwilami zazdroszczę im takiego codziennego, nudnego szczęścia, tylko z tego powodu, że są razem i patrzą na rośliny. ja nigdy nikomu nie umiałem dać spokoju. sobie też.

Wmawiałam sobie  że można się poddać  nie ryzykować  twierdząc  że nie czas na zmiany. Ale to był tylko pretekst. Usiłuję uciec od prawdy  a prawda jest taka  że się boję. Jeśli dam sobie prawo do choćby chwilowego szczęścia  cały świat runie i nie wiem  czy to przetrwam

umbrela dodano: 23 luty 2015

Wmawiałam sobie, że można się poddać, nie ryzykować, twierdząc, że nie czas na zmiany. Ale to był tylko pretekst. Usiłuję uciec od prawdy, a prawda jest taka, że się boję. Jeśli dam sobie prawo do choćby chwilowego szczęścia, cały świat runie i nie wiem, czy to przetrwam

Szanuj i doceniaj to co masz   chyba że chcesz aby doceniły to inne ramiona.

umbrela dodano: 23 luty 2015

Szanuj i doceniaj to co masz , chyba że chcesz aby doceniły to inne ramiona.

Wielkie to szczęście  Wielkie to szczęście  nie wiedzieć dokładnie  na jakim świecie się żyje.    Trzeba by było  istnieć bardzo długo   stanowczo dłużej  niż istnieje on.    Choćby dla porównania  poznać inne światy.    Unieść się ponad ciało  które niczego tak dobrze nie umie   jak ograniczać  i stwarzać trudności.    Dla dobra badań   jasności obrazu  i ostatecznych wniosków  wzbić się ponad czas   w którym to wszystko pędzi i wiruje.    Z tej perspektywy  żegnajcie na zawsze  szczegóły i epizody.    Liczenie dni tygodnia   musiałoby się wydać  czynnością bez sensu     wrzucenie listu do skrzynki  wybrykiem głupiej młodości    napis  Nie deptać trawy   napisem szalonym.

skeee dodano: 23 luty 2015

Wielkie to szczęście Wielkie to szczęście nie wiedzieć dokładnie na jakim świecie się żyje. Trzeba by było istnieć bardzo długo, stanowczo dłużej niż istnieje on. Choćby dla porównania poznać inne światy. Unieść się ponad ciało które niczego tak dobrze nie umie, jak ograniczać i stwarzać trudności. Dla dobra badań, jasności obrazu i ostatecznych wniosków wzbić się ponad czas, w którym to wszystko pędzi i wiruje. Z tej perspektywy żegnajcie na zawsze szczegóły i epizody. Liczenie dni tygodnia, musiałoby się wydać czynnością bez sensu, wrzucenie listu do skrzynki wybrykiem głupiej młodości napis "Nie deptać trawy" napisem szalonym.

to śmieszne  że brałem na siebie całe zło świata.

mistrzhehe dodano: 23 luty 2015

to śmieszne, że brałem na siebie całe zło świata.

wtedy mówiłam  że mnie nie obchodzisz  myśląc o tobie od samego rana

nasline dodano: 23 luty 2015

wtedy mówiłam, że mnie nie obchodzisz, myśląc o tobie od samego rana

i czy wrócisz tu  I czy aby na pewno?

nasline dodano: 23 luty 2015

i czy wrócisz tu I czy aby na pewno?

Najpiękniejszy rodzaj szczęścia to ten  w którym czujesz  że wszystko jest tak  jak powinno. Nie chodzi o wielkie  niesamowite wydarzenia  które zmieniają twoje życie o 180 stopni  tylko o spokój ducha  o zasypianie z poczuciem  że twoje jutro jest bezpieczne  a wszystkie sprawy są poukładane.  — Marta Kostrzyńska

skeee dodano: 22 luty 2015

Najpiękniejszy rodzaj szczęścia to ten, w którym czujesz, że wszystko jest tak, jak powinno. Nie chodzi o wielkie, niesamowite wydarzenia, które zmieniają twoje życie o 180 stopni, tylko o spokój ducha, o zasypianie z poczuciem, że twoje jutro jest bezpieczne, a wszystkie sprawy są poukładane. — Marta Kostrzyńska

Mówię do siebie: NIE MYŚL!   Jest tyle kobiet  które nie myślą i jakoś im idzie.  — Krystyna Janda

skeee dodano: 22 luty 2015

Mówię do siebie: NIE MYŚL! Jest tyle kobiet, które nie myślą i jakoś im idzie. — Krystyna Janda

W jaki sposób wyjaśnić Ci jak ważne mimo wszystko jest dla mnie to  że jesteś? Jak wytłumaczyć  że w życiu najbardziej boję się tego  co piękne?

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2015

W jaki sposób wyjaśnić Ci jak ważne mimo wszystko jest dla mnie to, że jesteś? Jak wytłumaczyć, że w życiu najbardziej boję się tego, co piękne?

Mogę być kompletnie wypruta z sił. Mogę mieć za sobą kilka zarwanych nocy po których jedyne  o czym marzę to sen. Mogę siedzieć z paczką chusteczek na kolanach i bezustannie wysmarkiwać nos. Mogę mieć poczochrane włosy  związane w niechlujnego kucyka. Mogę mieć rumieńce na policzkach przez gorączkę. Mogę marudzić  narzekać i mieć wszystkiego dosyć. Mogę   a on i tak będzie chciał być obok  uparcie twierdząc  że nie ma lepszego miejsca  niż to przy mnie  niezależnie od wersji mojej osoby  która akurat wchodzi w grę.

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2015

Mogę być kompletnie wypruta z sił. Mogę mieć za sobą kilka zarwanych nocy po których jedyne, o czym marzę to sen. Mogę siedzieć z paczką chusteczek na kolanach i bezustannie wysmarkiwać nos. Mogę mieć poczochrane włosy, związane w niechlujnego kucyka. Mogę mieć rumieńce na policzkach przez gorączkę. Mogę marudzić, narzekać i mieć wszystkiego dosyć. Mogę - a on i tak będzie chciał być obok, uparcie twierdząc, że nie ma lepszego miejsca, niż to przy mnie, niezależnie od wersji mojej osoby, która akurat wchodzi w grę.

Mijałam go kilka razy dziennie z uczuciem nieprzyjemnego mrowienia na karku. Wytrzymywałam jego oschłe spojrzenia. Unosiłam brodę mimo arogancji i traktowania wszystkich z góry  jakimi zdawał się przesiąkać. Usilnie starałam się odsunąć od siebie bezpodstawną nadzieję  że być może gdzieś w głębi jest innym człowiekiem  niż wskazywałyby na to pozory. Odpychałam od siebie każdą z myśli o tym  że może mi się podobać lub że mogłabym być bliżej niego. A dzisiaj? Uchyla mi dostęp do swojej klatki piersiowej  a ja dostrzegam serce. I słyszę  jak tłumaczy mi coś  a zdanie kończy się uzasadnieniem  ... bo Cię kocham .

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2015

Mijałam go kilka razy dziennie z uczuciem nieprzyjemnego mrowienia na karku. Wytrzymywałam jego oschłe spojrzenia. Unosiłam brodę mimo arogancji i traktowania wszystkich z góry, jakimi zdawał się przesiąkać. Usilnie starałam się odsunąć od siebie bezpodstawną nadzieję, że być może gdzieś w głębi jest innym człowiekiem, niż wskazywałyby na to pozory. Odpychałam od siebie każdą z myśli o tym, że może mi się podobać lub że mogłabym być bliżej niego. A dzisiaj? Uchyla mi dostęp do swojej klatki piersiowej, a ja dostrzegam serce. I słyszę, jak tłumaczy mi coś, a zdanie kończy się uzasadnieniem "... bo Cię kocham".

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć