|
najgorsze przy tym wszystkim jest to, że mimo tego, że wiele razy cholernie mnie krzywdziłeś, nawet fizycznie, ja wciąż potrafię myśleć tylko o tym, jak bezpiecznie czułam się będąc w twoich ramionach. / smacker_
|
|
|
jeszcze nie umie doprowadzić mnie do łez, ale niedługo i tego się nauczy. / smacker_
|
|
|
powiedział, że jestem dla niego jak kryptonit. jego jedyna słabość. jedyna osoba, która może go przed czymś powstrzymać. / smacker_
|
|
|
rozkoszuję się widokiem zazdrości w twoich źrenicach. / smacker_
|
|
|
"czemu tak właściwie mi zaufałaś?" chyba nie zrozumiałam pytania, powtórz. czemu ? nie wiem, cholera. może to przez to bycie przy mnie w każdej słabszej sekundzie, przez pojawianie się pod moim domem o nie wiadomo której w nocy, bo znowu na chwilę przestawałam dawać sobie radę. a może przez te cholerne obietnice, że ty będziesz zawsze, że na ciebie mogę liczyć wszędzie. / smacker_
|
|
|
chcesz mnie lepiej poznać, w porządku. bądź przy mnie, obserwuj i słuchaj uważnie. zawsze patrz w oczy i zauważaj te drobne gesty, które mówią za mnie. a kiedy już odkryjesz moje najgłupsze przyzwyczajenia, najczarniejsze myśli, pozostaje mi prosić o jedno. nie znienawidź mnie. / smacker_
|
|
|
kiedy ktoś pyta co do tej pory osiągnęłam, pierwsze, co ciśnie mi się na usta to takie banalne "pokochał mnie." / smacker_
|
|
|
boję się zobowiązań. nie chcę ci nic obiecywać, niczego na siłę nazywać. nie wyznam ci nagle wszystkiego, co czuję. ale mogę być, całkiem blisko. mogę być oparciem, o ile nie obciążysz mnie zbyt mocno, dobrym słuchaczem, albo poprawiaczem nastroju. mogę być kim chcesz, tylko nie czyń mnie zbyt ważną. nie jestem dobra w byciu czyimś wszystkim. / smacker_
|
|
|
Uwielbiam, kiedy bierzesz moją dłoń w swoją i ściskasz mocno, bo wtedy czuję się dla Ciebie ważna.
|
|
|
Jeśli znalazłeś kogoś kto Cię uszczęśliwia - nie wypuszczaj go z rąk.
|
|
|
Nigdy nie zapomnij, że byłaś przy nim szczęśliwa. Niech tych wspomnień nie przyćmi teraz nienawiść, która i tak jest udawana, bo najchętniej w akcie dzikiej desperacji wróciłabyś do niego dając mu tyle szans ile będzie potrzeba żeby w końcu było dobrze.
|
|
|
Nigdy nie byłam z tych, które są tak NAPRAWDĘ. Niby ważna, a zawsze gdzieś z boku, na bocznym planie. Skora do pomocy, otwarta i szczera. Warta zaufania, przegadanych nocy i morza alkoholu. Ale nigdy najważniejsza. Potrafiąca doradzić w miłości, lecz tak jakby nie zasługująca na nią. Idealna przyjaciółka, kochanka, nigdy partnerka.../soup.io
|
|
|
|