 |
|
nie wytykaj mi błędów skoro sam je ciągle popełniasz , nie mów mi co mam robić , bo ty się mnie nie słuchasz . nie zabraniaj mi niczego , bo sam robisz to na co masz ochotę . nie zmieniaj mi planów , bo oprócz ciebie mam też przyjaciół którzy zasługują na trochę czasu . nie obrażaj się na mnie skoro wiesz , że zaraz przyjdziesz pierwszy . nie kłam mnie , prawda i tak zawsze wyjdzie na jaw . nie kontroluj mnie , po co to robisz , mówisz , że mi ufasz . nie zabraniaj mi kontaktu z kolegami , sam doskonale wiesz , że masz koleżanki i ciężko ci z nich zrezygnować . zanim zaczniesz mieć do mnie pretensje , zastanów się czy słusznie . myśl , zanim coś powiesz bo czasem jednym słowem potrafisz mi wbić nóż w serce . kochaj mnie , doskonale znasz moje uczucia , wiesz , że dobraliśmy się jak dwa pasujące do siebie puzzle , nie pozwól nam tego spierdolić przez głupią zazdrość . /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
życie staje się o wiele trudniejsze, kiedy znajdziesz osobę, którą będziesz bał się stracić.
|
|
 |
uwielbiam ten stan , kiedy kąciki moich ust mimowolnie podnoszą się do góry gdy tylko na Ciebie spojrzę
|
|
 |
"Hmm, każda kobieta, która w tym momencie jest w szczęśliwym związku powinna dziękować dla swoich byłych. Za co? A więc za to, że okazali się nadzwyczajnymi dupkami i szybciej niż byśmy się same opamiętały sprowadzili nas do pionu i udowodnili, że szkoda naszego czasu by z nimi przebywać,bo w końcu w każdym momencie swojego życia mogłyśmy spotkać TEGO JEDYNEGO! A im więcej czasu na poszukiwania tym lepiej. To poniekąd dzięki nim możemy delektować się swoim szczęściem z mężczyzną który w przeciwieństwie do nich nie tylko przyciągnął,ale i zatrzymał. :) Warto więc czasem, spotykać dupków a zaraz po nich cudownych facetów dzięki którym zmienia się nasze podejście do stałych związków. Panowie, określani często jako 'nic nieznaczące epizody w naszym życiu' dziękujemy! "
|
|
 |
Brakuje mi Ciebie. Twoich czekoladowych oczu. Twojego głosu. Twojego słodkiego R. Twojego spojrzenia. Twoich ciepłych, malinowych warg. Twoich rozkmin. Twoich buntów. Twojej nawijki. Twoich tekstów. Twojego mieszkania. Twojej jajecznicy, którą zawsze Ci kradłam. Twojego dotyku. Twoich wystających obojczyków. Twojego marudzenia. Ale nie tęsknię. Od zawsze, perfekcyjnie oszukuję samę siebie. Nie wolno mi czuć.
|
|
 |
gdy patrzę teraz na Ciebie, walczę sama ze sobą, bo nie chcę wybuchnąć spazmatycznym płaczem na środku ruchliwego chodnika. zdając sobie sprawę z tego, że nie jestem zbyt idealna byśmy mogli być razem, odpalam szluga i modlę się o nagłą zmianę mojego wizerunku, by być najlepszą, byś chciał, żebym znowu była blisko Twojego serca.
|
|
 |
masz piękne oczy, uwielbiam w nie patrzeć. i skórę gładszą niż jedwab. i głos, który potrafi sprawić, że zapominam o reszcie świata. i dotyk przyprawiający ciało o dreszcze. i usta słodsze niż moja ulubiona, orzechowa czekolada. i zapach przenikający w ubrania tak bardzo, że muszę myśleć o Tobie przez całą dobę. jesteś wszystkim czego pragnę, Skarbie.
|
|
 |
między setkami twarzy wciąż szukałam jednej, tej którą znam doskonalej niż teksty Grubsona.
|
|
 |
pierwszy raz od kilku miesięcy, ktoś patrzył na nią jak na kobietę, a nie na przedmiot. w dziwny sposób przenikał jej duszę. nauczył ją walczyć z nieśmiałością, strachem, wrażliwością. podarował jej odwagę, chęć do walki i błogi spokój ducha. nauczył ją żyć. przestała tylko oddychać, jeść i spać, zaczęła marzyć.
|
|
 |
zakochana to ja byłam jak Cię zobaczyłam. teraz jestem już uzależniona. mogłabym porównać to do mojej miłości do fajek, ale gdzie tam. to co czuję do Ciebie jest silniejsze. teraz szaleję gdy jesteś w szkole, a kiedy się nie odzywasz nie mogę jeść ani spać. gdybyś poprosił mnie o jakąś rzecz, nawet najbardziej nierealną, taką gwiazdkę z nieba na przykład to następnego dnia znalazłbyś ją koło swojego łóżka. po prostu ja już bez Ciebie nie potrafię.
|
|
|
|